Archiwum - Psiaki XI
Sysa - Wto Lip 19, 2011 20:10
sachma, dzięki. Właśnie wcześniej dostawał karmę z kurczakiem, jajem i co tam wrzucają jeszcze, a teraz praktycznie same ryby...
Niby mieszaliśmy karmę, żeby było stopniowo, ale efekt jest taki, że biegunka pojawia się co jakiś czas (mniej więcej co 1,5 dnia).
Na szczęście kupa potrafi też być normalna, więc nie ma odwodnienia czy innych objawów, ale i tak podpytam.
Bo wetka dziś mi oczywiście rzuciła, ze będzie musiał przejść na royal intestinal, ale wiem, że akurat z royalem mają umowę podpisaną... No a to i tak po uprzednim badaniu kału i badaniu usg...
sachma - Wto Lip 19, 2011 20:17
Sysa, Lenny też miał mieszane i w momencie kiedy w misce lądowało mięcej jak 1/5 karmy z wołowiny to była tragedia więc u niego to już małe ilości.. o ostatnio np dostałam próbki nowej karmy z zooplusa - dostał garść, taką niedużą, do miski.. biegunka pojawiła się na drugi dzień
Szura - Wto Lip 19, 2011 21:30
Tonic się do dziś boi mojego ojca i nie wierzę, żeby to się zmieniło, nie przy zachowaniu ojca. Jest dla psów cholernie przytłaczający, ma fatalną mowę ciała. Jak pies kocha wszystkich, to mu to wisi, jak pies boi się ludzi... Wiedząc i widząc jakie ma tu problemy (jego zdaniem oczywiście to moje wymysły), zaleciłam, żeby psa po prostu olewał - pies nie będzie się czuł zagrożony, zaciekawi się i sam podejdzie. No ale przecież się tak wytrzymać nie da! Więc ojciec na zmianę olewa psa i 'poluje' na niego. Pies śpi na łóżku, on stara się podejść niepostrzeżenie, żeby go dorwać i pogłaskać. Łapie psa jak ten koło niego przechodzi jak mu się uda. Jak pies może, to kurna zwiewa ile wlezie, potrafi uciec z pokoju, bo mój ojciec przyszedł. Jak już go dorwie, to Tonic sztywnieje, poddaje się dotykowi, ale nie sprawia mu to przyjemności. Bardziej ośmiela się, jak ojciec ma żarcie , ale i tu następuje zazwyczaj "łapa, łapa, łapa, ŁAPA, łapa, ŁAPA! ŁAPA! NO ŁAPA! Łapa! Dobry piesek.", co psa dezorientuje, a mnie doprowadza do szału, bo jak chce niszczyć komendy, to niech sobie własne do psucia wprowadzi. Do tego to ten typ, który jak jest sfrustrowany i zestresowany, to potrafi na psa wrzasnąć (zrobił to trzy razy i mam nadzieję, że po mojej reakcji więcej się to nie powtórzy). Dużo krzyczy i na mnie, choć wtedy odmawiam dyskutowania z nim, bo dla Tonica to też nie jest obojętne (ani dla mnie, ale to nie ten temat ).
Jego podsumowanie? Mam głupiego, niewdzięcznego psa.
Najpierw wyszłam z założenia, że spoko, pies musi się nauczyć również różnych 'dziwacznych' reakcji ludzi i znosić je spokojnie, ale cholera, widzę, że to się odbija na jego postrzeganiu nieznajomych ludzi, boi się obcej wyciągniętej ręki, mimo tego, że miał wyklikane, że wyciągana łapa, łapa głaszcząca po głowie, klepiąca = fajne smaki. Było ok, ale jest gorzej...
Fea - Wto Lip 19, 2011 21:48
Matka wobec psów jest bardzo spokojna i niczego nie wymusza, tym bardziej dziwi mnie reakcja Ainy (w ogóle nie boi się babci, a babcia głaszcze tak, jakby miała spłaszczyć psu czaszkę/oskalpować). No ale spoko, dzisiaj byłyśmy na spacerze i pies dała się matce prowadzić na smyczy, nawet za często się za mną nie oglądała. Ciekawe, czy da jej zapiąć obrożę. Jutro rano się przekonam, najwyżej będę wam tu wyła.
agacia - Wto Lip 19, 2011 23:42
Sysa, ja właśnie miałam z Runa taki problem, że miała długo biegunke z momentami w miare ok. Na początku stawiałam na zmianę karmy i aklimatyzacje, ale trwało to trochę za długo. Dałam kał do badania i wyszły włosogłówki i giardia (lamblia), wiec teraz wszystkie psy maja kuracje odrobaczającą. Jakieś nietolerancje pokarmowe jak najbardziej mogą być przyczyną lub problemy z trzustką, ale przy trzustce byłoby więcej objawów myślę. W sumie u Runy moja pierwsza myśl dotyczyła włosogłówek, zwłaszcza, że na nie nie działa jednorazowe podanie tabletek na robale.
Oli - Śro Lip 20, 2011 15:10
mam wszystkożernego psa robiłam sobie kanapki z ogórkiem kiszonym, została mi "dupka",, a że Kora stała obok to dostała - myślałam, że nie zje, a ta wciągnęła ze smakiem, oblizała się i chciała jeszcze...
sachma - Śro Lip 20, 2011 15:20
Oli, Lenny chętnie pochłonie kiszone ogórki, kiszoną kapustę, wszelkiego rodzaju warzywa (oprócz cebuli i szczypiorku) i owoce - kocha banany, marchew, cukinie, jabłka i truskawki myślałam że to norma ostatnio zajadał się arbuzem, a dziś zjadł pomidora.
AngelsDream - Śro Lip 20, 2011 15:23
sachma, daj mu maliny. Baaj wczoraj "machał" źrenicami do malin.
falka - Śro Lip 20, 2011 15:29
My jak przechodzimy obok krzaczka malin to Czesław siada i czeka aż dostanie jedną Niestety już krzaczek ogołociliśmy
AngelsDream - Śro Lip 20, 2011 15:32
falka,
U nas hitem są też mirabelki, a u znajomych kiedyś agrest, który Baaj zrywał językiem.
quagmire - Śro Lip 20, 2011 15:45
Moje psisko też bardzo lubi maliny, ale absolutnym numerem jeden są poziomki
Anonymous - Śro Lip 20, 2011 15:57
Nostro zeżre wszystko zawsze Ale najbardziej lubi sfermentowane śliwki... oczywiście Pomidory uwielbia, ale nie je ich jeśli nie są pęknięte, przedzielone. Nie wiem skąd ale jakiegoś mode offa ma na gryzienie w całości.
sachma - Śro Lip 20, 2011 15:58
ja nie przepadam za malinami - smak lubię, ale myć to no i pesteczki te małe.. ale może się skuszę i kupię
Anonymous - Śro Lip 20, 2011 16:01
Malin się nie myje, bo się rozpadają.
sachma - Śro Lip 20, 2011 16:40
Viss, myje się - ja wszystko myje tylko żeby się nie rozpadły to trzeba to robić delikatnie dlatego jest praco i czasochłonne i dlatego nie lubię a nieopłukanych nie zjem.
[ Komentarz dodany przez: EpKee: Sro Lip 20, 2011 17:34 ]
literówki poprawione
|
|
|