To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki XXI

agacia - Sob Paź 17, 2015 23:47

O tych kocykach jest na stronie głównej w tym zmieniającym się banerku z promocjami ;) Już kiedyś je rozdawali i udało mi się załapać :)
Ninek - Nie Paź 18, 2015 08:36

ema0505 napisał/a:
Ninek, i co w takiej sytuacji? :shock:

Najlepsza byłaby narkoza wziewna. Guz jest dość mocno ukrwiony ale wisi luźno w skórze więc łatwo byłoby go usunąć.
Tyle, że w moim mieście nie ma wziewki. Co też nie byłoby problemem, skoro ze szczurami jeździłam do Wrocławia, to czemu nie z psem? Ano temu, że to jest suka wyrzucona z samochodu. Przeraźliwie boi się wszelkich środków lokomocji. Jej maksimum tolerancji na samochód to 10 minut, w drodze na spacer za miasto. I tylko w towarzystwie pozostałych psów.
Nie wiem co robić, zwyczajnie nie wiem. Więc na razie o tym nie myśle i czekam na pozostałe wyniki. Jak reszta będzie równie dobra jak morfologia to nasi weci zrobią z nią porządek.
Gorzej jak wyniki nerkowe będą kiepskie.
Powinnam się nauczyć na szczurach, że takie rzeczy załatwia się od razu. Tyle, że każdy wet powtarzał, że skoro suka taka stara to żeby nie ruszać skoro guz nie rośnie (faktycznie dłuuuuugo nie rósł ale jak już zaczął...). Nikt nie przewidywał, że suka po przejściach, po niezliczonej ilości ciąż, po usunięciu wszystkich narządów rodnych z dziesiątkami guzów i z guzami w odbytnicy będzie tyle żyła. I jak widać ma się dobrze, nadal potrafi doskoczyć mamie do pasa i z radości ugryźć ją w sadełko ;)

ema0505 - Nie Paź 18, 2015 10:07

Ninek, a skoro auto nie, to może pociąg? Zawsze to inaczej, przejść się można, jest stabilniej niż w aucie. Oby wyniki były dobre :kciuki:
noovaa - Nie Paź 18, 2015 10:32

Ninek, albo 3-4 dni przed zabiegiem podawać jakieś delikatne środki uspokajające ? Żeby lepiej drogę zniosła.
czartoria - Nie Paź 18, 2015 11:36

Wyników Tobiaszkowych gratuluję :) Dla mojego ostatnio spacery to trauma, bo deszcz. Kupiłam mu płaszczyk przeciwdeszczowy, ale i tak nie chce wychodzić na dwór. Na spacerze robi 2 siki, 1 kupon, a przez resztę czasu tupta za mną.
Ninek, bardzo mocno trzymam za sunię. Niech chociaż wyniki nerkowe pozwolą na zabieg.

Lama - Nie Paź 18, 2015 11:46

jokada, gratulacje!
Ninek, trzymam kciuki.

Dzisiaj na porannym spacerze w parku spotkaliśmy stado dzików (jakieś 12-15 sztuk, w tym locha z "młodymi" i wielgachny dzik na końcu, który sobie przystanął i patrzył mi prosto w oczy)... Chciałam dostać zawału, bo Fala poszła w las, a nie wiem, jak zachowałaby się, widząc dzikie świneczki. Na szczęście tropiła zające po drugiej stronie i nie zauważyła. Za to Drakul totalnie mnie zaskoczył - stanął na drodze między mną a stadem i czekał, co każę mu zrobić... W życiu tak szybko nie biegłam, do tego w kaloszach. :P Falka dogoniła nas po drodze.

Młody jest przecudowny, takiego psa jeszcze nie miałam. Skoczyłby za mną w ogień, gdybym mu kazała.

czartoria - Nie Paź 18, 2015 11:53

Gamabunta, nie martw się, jestem lepsza - zrobiłam zamówienie 1 dzień przed rozpoczęciem promocji z kocykami ;)
Lama, super taki pies! Chyba też bym miała stan przedzawałowy :lol:
jokada, kolejny cavalier? :hyhy:

ema0505 - Nie Paź 18, 2015 12:56

A ja na stronie nie widziałam żadnego info o kocykach. Chyba za bardzo myślałam czy czegoś nie zapomniałam zamówić szczeniakowi :p

Lama, tylko pozazdrościć ^^

Ninek - Nie Paź 18, 2015 14:07

Nawet gdyby pociąg znosiła dobrze (a nie znosi, jest gorzej niż w samochodzie) to do samego weta trzeba by się dostać przez zatloczony Wrocław, tramwajem albo autobusem ;)
Po wynikach będę dalej kombinowała. Na razie ją bandażujemy bo z guza się sączy a ona z uporem maniaka chce sie lizac. Do operacji musimy dotrwać.

jokada - Nie Paź 18, 2015 14:10

Lama, super że Drakul taki zapatrzony :-)

U mnie dzięki takiemu zapatrzeniu Tobi wczoraj przeszedł tor. Nienawidzi deszczu, ale dla mnie nawet w mokrej trawie się położył. Misio moje kochane <3

Trzeci pieseł już nie cavalier, będzie pudel ( najprawdopodobnoej miniatura)

Gamabunta - Nie Paź 18, 2015 14:39

czartoria, Dobra, wygrałaś. :lol:
Lavi - Nie Paź 18, 2015 16:04

My po weekendzie treningowym. Było super ekstra, na dniach wrzucę krótkie podsumowanie wyjazdu:) Na ranczo Astro miał okazję łazić przy kotach, które nie boją się psów. W mieście u nas wszystkie koty spitalają jak tylko psa zobaczą, a tam nic. I dzięki temu mogłam mu pokazać, że na kotka się nie warczy, nie goni, nie chce zjeść. Astro z kotkiem chciał się bawić :D

https://www.youtube.com/watch?v=sP5K-_z1y_4

jokada - Nie Paź 18, 2015 17:28

Lavi, kotek miał wylane ;)
a Astro nie wiedział jak go do zabawy zachęcić :P


A tu nasze rallowe przejście https://www.youtube.com/watch?v=Bk9o2UMMlyU

czartoria - Nie Paź 18, 2015 17:44

Słuchając szumu deszczu jestem pełna podziwu dla Tobiego, no i dla pańci też ;)
Czy nie było przypadków kiedy dobrze wyćwiczone psy dekoncentrowały się przez deszcz?

jokada - Nie Paź 18, 2015 17:52

czartoria, z Florką nawet nie probowalam wyjsc na ring... 50 zl za start poszło się.... #@£Ž§&%*
Królewna w deszczu nie chodzi... Nie dało jej sie ogrzac takie miala dreszcze, mimo że siedziała u A. pod kurtką. Jak zaczeła piszczeć to odstawiłyśmy ją do samochodu. Potem na zmianę grzałyśmy Tobiasza.
Jestem pełna podziwu dla niego że tak rewelacyjnie przeszedł mimo ulewy.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group