Archiwum - Koty vol. VI
klauduska - Pon Wrz 23, 2013 15:43
Cola, bardzo duże, ponieważ koty sikają, w miejsca, które już obsikały. Ja pościel itd gotuję [w 90st] prawie 3h w pralce z dużą ilością proszku do prania i zmiękczacza. Jeśli nie upierzesz dobrze, to kot załatwi się w to samo miejsce, bo wyczuje zapach moczu. A, zapomniałam, przed praniem psikam [ile się tylko da] preparatu na mocz na obsikane miejsca.
AngelsDream, warunki na kota zawsze się znajdą Wystarczy trochę półek, wysoki drapak i kot ma 2x więcej przestrzeni do dyspozycji
Ninek - Pon Wrz 23, 2013 15:43
Cola, takie, że zwykłe środki nie usuwają zapachu. Tzn usuwają tak, że Ty nie czujesz, ale kot owszem. Jak zaczyna wietrzeć to poprawia znowu.
Biodor spóbuj, na 'szmaciane' rzeczy jest dobry.
Cola - Pon Wrz 23, 2013 15:43
ok sorry, mam gorączkę i nie myślę logicznie.
pewnie było to milion razy tu, ale chętnie przygarnę wiedzę na temat najlepszych środków do spierania tego smrodu, plus coś czym na przykład można spryskać łózko, żeby nawet nie chciał na nie włazić...
Cola - Pon Wrz 23, 2013 15:46
Ninek, a dodawałaś biodor do prania w pralce?
klauduska - Pon Wrz 23, 2013 15:47
Cola, co do włażenia kota na łóżko.. Hmm.. Ja nie wiem jak oduczyć kota, do czego jest tak przyzwyczajony. Pewnie możesz jakoś spryskiwaczem z wodą psikać, kiedy wskakuje na nie albo jakiś głośny rumor zrobić. Ja swoje [nie wszystkie] nauczyłam "złaź", kiedy mi nie odpowiada, że akurat na nim są.
edit:
Cola, przeczytaj i mój wcześniejszy post. Ja używam tego: http://www.zooplus.pl/sho...z_kuwety/189885 . Uwielbiam jego zapach, a to u nas wystarcza. Ale ja mam kotki.
Znajoma, która ma znaczącego kocura, używa jednak Vanisha do prania dywanów i mówiła, że to jedyne, co na jego siki śmierdzące działa.
Bel - Pon Wrz 23, 2013 15:47
klauduska napisał/a: | warunki na kota zawsze się znajdą Wystarczy trochę półek, wysoki drapak i kot ma 2x więcej przestrzeni do dyspozycji | to, że kot będzie się dobrze czuł nie oznacza, iż człowiek z małym mieszkaniem i dwoma psami chce się jeszcze zastawiać drapakami ja osobiście chciałabym mieć np. 3 psa i z mogłabym sobie na niego pozwolić bo mam ogródek, mam czas na spacery. Ale nie chcę się o niego w domu potykać. Zbyt duża ilość zwierzaków na metr kwadratowy na psychikę nie działa
AngelsDream - Pon Wrz 23, 2013 15:50
Bel, i szczurami, z których w najbliższym czasie nie zamierzam rezygnować, a gwarancji, że kot i szczury stworzą fajną więź nie mam, więc... kot to plan na kiedyś czy raczej koty.
klauduska - Pon Wrz 23, 2013 15:51
Bel, napisałam to żartem przecież.. Nie mi decydować przecież za AD czy ma warunki na kota/y jeszcze
AngelsDream - Pon Wrz 23, 2013 15:56
Drapak i półki to przy gatunkach kotów i ogólnie usposobieniu, które nam pasuje, będzie zupełna podstawa.
Devona - Pon Wrz 23, 2013 15:58
Cola, nie mogę osobiście polecić, bo nie testowałam, ale szukałam w necie rozwiązania podobnego problemu i po usunięciu zapachu polecają spryskiwać dane miejsce kocimi feromonami (np. Feliway) tak długo, aż kot zacznie je 'oznaczać' pyszczkiem. Jeden z moich kotów źle reaguje na babcię, nie bez powodu, ale jej tego nie przetłumaczę, żeby inaczej się w stosunku do niego zachowywała. W każdym razie w jej obecności od razu sika w konkretnym miejscu - przestaliśmy go tam po prostu wpuszczać i wystarczy, ale gdybym nie mogła sobie pozwolić na wyłączenie tego pomieszczenia, to osobiście spróbowałabym z feromonami.
sachma - Pon Wrz 23, 2013 20:06
Off-Topic: | Bel napisał/a: | Ale nie chcę się o niego w domu potykać. |
ja mam dom dwupoziomowy po 75m2 na poziom + piwnica tej samej wielkości i o dwa psy się potykam co i rusz, bo łażą za mną jak cienie jakbym miała 3-4 psy pewnie tak samo bym się potykała o futra to nie argument |
dobrze wiedzieć, że są środki które na kocury działają.. moja babcia 5lat temu musiała wywalić wersalkę, bo kot tak ją obszczywał nowa jakoś mu się już tak nie podobała - może dlatego, że był już wiekowy..
klauduska - Pon Wrz 23, 2013 21:24
sachma, są, choć czasem leją tak [mówię o hodowlanych niewykastrowanych], że już tylko do wywalenia się nadaje.
sachma - Pon Wrz 23, 2013 22:19
klauduska, moja babcia, kobieta starej daty - nie dała kota wykastrować, mimo że lał.. wolała na niego czyhać ze spryskiwaczem - co z tego, że lał w nocy.. kot nacieszył się nową wersalką pół roku, bo odszedł - kolejnego nie brała, bo po wielu latach posiadania niekastrowanych kocurów, ten był pierwszym, który lał i ostatnim na którego się babcia zdecydowała - przemęczyła się z nim 15lat, więc i tak podziwiam, bo ja szału bym dostała.. (co śmieszne, podobno zaczął lać jak miał koło 10lat! i tylko na wersalkę.. )
NinaWi - Wto Wrz 24, 2013 09:22
http://www.biodor-animal.pl/ to też jest dobre na kocie siuśki.
Wczoraj moje wybredne kocisko-niejadek samodzielnie ukradło próbkę Power of Nature, rozerwało opakowanie i zjadło zawartość. Byłam w szoku. I chyba już wiem, jaką karmę jej kupię w najbliższym czasie
nimka - Wto Wrz 24, 2013 13:02
NinaWi napisał/a: |
Wczoraj moje wybredne kocisko-niejadek samodzielnie ukradło próbkę Power of Nature, rozerwało opakowanie i zjadło zawartość. Byłam w szoku. I chyba już wiem, jaką karmę jej kupię w najbliższym czasie |
U mnie ta karma (niestety tylko próbki...) też cieszy się dużym powodzeniem
Także u kotki, która dość wybredna jest
|
|
|