Archiwum - Psiaki vol. VI
quagmire - Pon Wrz 21, 2009 14:12
Ale Baaj ma zęby
Na pewno nie podejdę, jak go spotkam na ulicy...
Anonymous - Pon Wrz 21, 2009 14:25
W ogole jaki on jest ogroomniasty!! Dobrze sobie wyobrazilam jak juz ta suczke taka wielka zobaczylam. Zebiska ma imponujace. A na co on tak sie szczerzyl?? Czyzby ktos mu chcial zabrac??
AngelsDream - Pon Wrz 21, 2009 14:42
quagmire, a podchodź. Tylko się spodziewaj wachlarza reakcji - wszystko zależy od tego, jak bardzo się będziesz wahać.
tamiska napisał/a: | A na co on tak sie szczerzyl?? Czyzby ktos mu chcial zabrac?? |
Trudno to napisać w kilku słowach. Generalnie Michał warczał, więc Baaj też. Michał przestał, pies też. Smaki oddał, dostał inne z ręki. Potem go jeszcze Michał nakarmił i wyciszył. Wszystko pod kontrolą i z czytelnymi sygnałami z obu stron. Michał chciałby nauczyć go tego na komendę. Tylko kłopot, żeby nauczyć pozy, a nie agresji. Jest na YT filmik z psem filmowym - reaguje tak na jeden przedmiot i komendę trenera.
Dawno temu Baaj miał spore problemy z oddawaniem rzeczy, dziś to echo tego można wykorzystać, byle mądrze.
Anonymous - Pon Wrz 21, 2009 15:01
dżizes, ale mi psa zepsuli. ile, trzy tygodnie w domu nie mieszkam? cztery? i cała praca od powrotu z anglii poszła na spacer. przywołania zero, na smyczy się dusi jakby jej na oczy wcześniej nie widział. agrh. jak zobaczy smaka, to z miejsca prosi, siada, kładzie się i robi przewrót. bez komendy. ale za to jest postęp, nareszcie lubi majkę.
Anonymous - Pon Wrz 21, 2009 15:10
jezu, jezu, jezu, jezu.
wrocilam wlasnie ze szkoly. pies sciagnal sobie ubranko, rozwalil szew, chodzi i jej krew kapie, patrzy sie na mnie okiem zbitej sarny. Wet nie odbiera, tata bedzie za pol godziny a ja nie wiem co mam robic
Oli - Pon Wrz 21, 2009 15:13
katasza napisał/a: | a ja nie wiem co mam robic | postaraj się zabezpieczyć ranę przed pobrudzeniem. Jak mocno się z niej leje ta krew i czy leje się z wnętrza rany czy może ze skóry po wyrwaniu szwów?
Anonymous - Pon Wrz 21, 2009 15:18
Kapie troche, nie leje sie jakos strasznie. Chcialam przylozyc jej gaze do tego, ale to jest poprostu rozerwane. Moge jej zajrzec do brzucha przez dziure. Nawet nie mialam jak jej przylozyc gazy bo cala sie trzese. Zwariuje
Mzoe ona to sobie lizac czy pilnowac?
Oli - Pon Wrz 21, 2009 15:23
katasza napisał/a: | Mzoe ona to sobie lizac czy pilnowac? | Postaraj się przyłożyć do tego jałową gazę (możesz ją trochę nasączyć rivanolem) i zabezpieczyć to wszystko - przykleić plastrem bez gazy? i założyć jej na nowo ubranko. Ona nie powinna tego lizać, bo w ten sposób wprowadza sobie bakterie do rany. To jest rozwiązanie tymczasowe, póki nie traficie do weta.
Anonymous - Pon Wrz 21, 2009 16:42
Dziekuje Oli.
Znow ma operacje. Za godzine po nia jedziemy. Nie mam sily nic wiecej pisac.
Idiota weterynarz. 12 letni pies z niewydolnoscia serca. I wogole sie nie czuje, chyba zaraz zemdleje, ide sie polozyc.
AngelsDream - Pon Wrz 21, 2009 16:52
katasza, ale czemu? Nie dało się bez narkozy?
Oli - Pon Wrz 21, 2009 16:59
AngelsDream napisał/a: | Nie dało się bez narkozy? | jeśli była rana do wnętrza brzucha, to zapewne należy oczyścić ranę, a to nie jest łatwe i nie trwa krótko, jeśli est dobrze wykonane.
katasza, nie ma za co. Trzymam kciuki za powodzenie. Może teraz pomyślicie o "kloszu" dla niej na czas Waszej nieobecności?
Anonymous - Pon Wrz 21, 2009 17:03
No nie dalo sie bez, bez goilo by sie ok. 2 miesiecy. To byla dziura podluzna wielkosci ok. 7cm. Weterynarz ktory wczesniej robil operacje zalozyl chyba rozpuszczalny jeden szew, wiec jak ona pociagnela to sie cale rozwalilo.
Ten wet. u nas w miescie moze nie jest zly, ale jak stoje z psem na rekach(bo tata sie brzydzi krwi ), widze jego wnetrznosci, pies juz odplywa na narkozie, nic nie widze, bo jestem zaryczana, a facet mi wyskakuje z tekstem ze jamniki to najglupsze psy na swiecie i gada mi jakies pierdoly to gdybym nei miala rak zajetych to bym mu walnela...
Bedzie miala "klosz". Trzymajcie kciuki! Cholernie sie boje!
babyduck - Pon Wrz 21, 2009 17:56
Trzymamy
Anonymous - Pon Wrz 21, 2009 19:09
pewnie!
Tess - Pon Wrz 21, 2009 21:14
Moje suku wróciło wykończone z mistrzostw świata. To dla mnie wielka ulga, wreszcie będę mogła trenować tak jak chcę, kiedy chcę i w ogóle. Suka spisała się dużo lepiej niż się spodziewałam, zajęła 22 miejsce w mediumach.
3 i 4 października będą zawody w Warszawie, na fortach na bemowie, jeśli ktoś ma ochotę przyjść, serdecznie zapraszam, zapewniam, że jest na co popatrzeć. Będzie startowało 160 psów, my też.
|
|
|