noovaa - Czw Cze 18, 2015 08:38 zazdroszczę  .....
Też chcę szczeniaka! Albo pięć! 
Przy dobrych wiatrach najwcześniej za rok będę mogła się zastanawiać kiedy będę mogła pozwolić sobie na drugiego psa.... wilczek777 - Czw Cze 18, 2015 09:27 Lama ja tam nie liczę żeby szczyl był grzeczny - i tak zrobi mi sajgon z domu. Ale najlepsze jest to, że one już są mocno nauczone czystości a jedna z dziewczyn (druga z niebieskim okiem) woła na kupę! Takie maluszki! Jeśli tym razem będę się ogarniać i dobrze ustawię sobie motyw czystości to będzie ekspresowo nauczony pies. Przy Nessie mi się nie udało w sumie z lenistwa i obsrało mi dziecię cały dom
Ringówka musi być jak najcieńsza a jednocześnie musi jakoś psa utrzymać. Oczywiście dobrana pod kolor czyli czarna. Ja przy takich rasach lubię skórzane nie sznurkowe ale modeli jest od groma więc pooglądaj sobie - są plecione, proste, rurowe... My akurat dostaniemy wyprawkę od hodowcy - mega umieram z ciekawości  Mi do pełnej wyprawki brakuje dosłownie kilku elementów ale niestety też klatki i klatki materiałowej a to duży wydatek 
noovaa ale będzie drugi pies i sama ta myśl, że kiedyś wymarzony maluch będzie jest super 
babyduck - Czw Cze 18, 2015 11:52
Lama - Czw Cze 18, 2015 12:04 No właśnie na "wystawowych" fotkach dobermanów widziałam, że każdy ma łańcuszek (dławik?) + skórzaną ringówkę. Chyba poczekam na pierwsze zajęcia psiego przedszkola i zapytam prowadzącej, która ma od lat dobermany. A napiszcie mi jeszcze, czy rozdzielacz do smyczy zdaje w ogóle egzamin przy dwóch psiakach, czy lepiej je prowadzać na dwóch oddzielnych smyczach? Mam już mały zapas kasy na psie pierdoły i zastanawiam się nad każdym zakupem.;)
Ja właśnie liczę. Moja pierwsza dobermanka (wzięta z "domowej kojcowej hodowli") nauczyła się wołać siku w ciągu jednego dnia, na drugi dzień wołała też na kupacza. Dla odmiany Falka szczała i srała mi w domu do końca piątego miesiąca. Przeżyję wszystko, ale dobki uczą sie bardzo szybko i liczę, że 11-tygodniowy szczeniak wychowany w mieszkaniu w bloku w centrum stolicy nie będzie mi robił bajzlu w domu. cane - Czw Cze 18, 2015 12:10 Lama szczerze mówiąc rozdzielacz przydał mi się w parze Kudłata-Bianka, za to wolałam 2 różne smycze w parze Kudłata-Jaga/Młotek/Ptysiek/Zija/Kajla. wilczek777 - Czw Cze 18, 2015 13:32 babyduck ooo własnie! Ważna sprawa bardzo (po doświadczeniu źle dobranej linki na rękach i łydce już o tym wiem)
Lama łańcuszek też spoko wyjście o ile dobiera się ładny. Ja przy Nes myślałam o takim magicznym co kudłów nie wyrywa acz jakoś nam te wystawy nie wypaliły
Ja chciałam rozdzielacz ale Nessie ciągnie na smyczy więc nauczyłaby drugiego psa być PRZED nie obok a chcę jakoś to odkręcić. Generalnie mało osób stosuje więc chyba nie jest to taki cud Raczej na spacery "po mieście".
Też mi się wydaje że Darkul będzie już ogarniał takie tematy chyba, że hodowca ma spore mieszkanko i jedno pomieszczenie robi za "kuwetę" bo różnie się rozwiązuje takie kwestie. Ja w ogóle mam teraz taki fajny spokój ducha w kwestii szczyla. Wiem, że wymagania są ogromne i że w tym wypadku hodowca będzie mnie pałował za błędy ale to fajnie mieć w końcu "opiekuna" i szczeniaka który wyrasta od pierwszych momentów po mistrzowsku. jokada - Czw Cze 18, 2015 16:06 U nas rozdzielacz zaczął sie sprawdzac dopoero jak psy podrosly. I po spacerze siku/kupa, czyli na ogół jak idziemy na miasto. W przypadku szczyla - szczyl szarpie za obroze starszego psa, ew przeszkadza drugi pies jak sie pierwszy akurat do kupy składa. Muszą byc nauczone juź obchodzic przeszkody od strony przewodnika. No i nie na spotkania z innymi psami bo sie nerwowka robi jak nie ma jak odejść. No i przylożenoe sily do jednej smyczy... Ja.uzywam nie częsciej niz raz, dwa na miesiąc. Sorgen - Czw Cze 18, 2015 19:12 Lama dla dobka na wystawy polecam cienki łańcuszek (żmijka) i do tego cienką, ciemną skórzaną smyczkę. Z tym że radzę psa, zwłaszcza dorosłego samca wprowadzać w tym dopiero na sam ring a na terenie wystawy mieć go na zwykłej smyczy i obroży. Co do rozdzielacza, ja suki wyprowadzam na jednej smyczy z tym że karabinki ma na obu końcach i tak są przypięte a smycz trzymam w połowie długości. Tak chodzą na wspólnych spacerach w teren, po mieście wygodniej na rozdzielaczu bo wtedy muszą iść po mojej jednej stronie. A ja dzisiaj prawie zawału dostałam, Coma od wczoraj dużo piła, w nocy się zlała na swoje posłanie co jej się nie trafiło jeszcze, potem lała co chwilę aż zauważyłam w kolejnym siku żywą krew w sporej ilości. No więc na sygnale do weta bo już się bałam że nery padają. Siura nie udało mi się złapać niestety. Pod gabinetem też lała co chwilę i znowu tak w co 3 siurze krew. Zrobił jej cytologię na miejscu, okazało się że syf w pochwie. Dostała 3 zastrzyki (antybiotyk, przeciwzapalny i wit. C), jutro jak się uda to na wszelki wypadek ma wet zrobić badanie moczu i kolejne zastrzyki Stwierdził że to prawdopodobnie młodzieńcze zapalenie pochwy ale pewność będzie miał dopiero po badaniu moczu, antybiotyk jednak dał bo stwierdził że nie ma na co czekać przy takim wyniku cytologii. Ehh ledwo się Delta podgoiła z tą dziurą w sobie to teraz akcja z Comą
noovaa - Czw Cze 18, 2015 19:29 Sorgen, trzymam kciuki za nią
katasza - Czw Cze 18, 2015 20:39 Rozdzielacza bardzo nie lubię, ale polecam smycze które mają jedną rączkę, którą w dodatku mozna odczepiać. Furkidz ma takie i Pawsitive Dog Design, ja polecam tę drugą z rączką podszytą minky. Najlepsza smycz na świecie! noovaa - Czw Cze 18, 2015 21:32 Kilka dni temu zauważyłam, że moja cierpliwość jest z kiepskiej gumy ... Spokój i opanowanie starałam się utrzymywać długo po wizycie behawiorysty, ale kilka dni temu gumka chyba zbyt naciągnięta pękła .. A ja znów stałam się nerwowa
Dobrze, że w ogóle zauważyłam, bo to nie jest łatwe. W każdym razie przeanalizowałam ostatnio swoje zachowanie, oraz to jak powinno ono wyglądać. Jeszcze raz zastanowiłam się nad swoimi reakcjami oraz językiem ciała jaki pokazuje Lilo ... Zapisałam sobie na kartce kilka zasad, których mam się trzymać... Dziś Lilo pierwszy raz spojrzała na mnie na spacerze i widząc mój brak zainteresowania kompletnie olała psa robiącego z siebie idiotę za płotem na jej widok. Jestem dumna i z siebie i z niej ;D Spacer dzisiejszy był wyjątkowo udany. Psy miała w nosie, ptaki miała w nosie, szum deszczu padającego na drzewa również ... Jedyne czego w nosie nie miała, to żaba. Żaba była fajna i śmieszna i skakała wesoło .. a Lilo łaziła za nią i merdała ogonem aż ta nie odpłynęła. limomanka - Czw Cze 18, 2015 22:42 noovaa, mały sukces, a jak cieszy - byle tak dalej 
wilczek777 - Czw Cze 18, 2015 23:20 Sorgen bidula oby wszystko było w porządku! 
noovaato cały czas jest praca i czasem nerwów brak ale potem jest taki moment gdzie człowiek dumny jest na max 
cane - Czw Cze 18, 2015 23:34 noovaa, nie mniej do siebie pretensji o nerwowość - przecież jesteś tylko człowiekiem, a nie maszyną co po pstryknięciu guziczka zmienia charakter .
Daj sobie czas, a gwarantuję, że będziesz oazą spokoju zadziwiającą resztę świata - ja, furiatka z nerwami na wodzy, ci to piszę  .
wilczek777 - Pią Cze 19, 2015 12:02 Prosimy o żebrolajki! Głosować można CODZIENNIE po 5 tradycyjnych głosów i 2 z facebooka. Pięknie prosimy o głosy! Może akurat się uda
http://plebiscyty.gs24.pl...7,t,id,kid.html |
||||||||||
