mmarcioszka - Czw Wrz 04, 2014 00:09 Czarek nie miał nigdy problemu, nawet jako szczyl nie zdarzało mu się sikać w domu Ostatni spacer koło 20, pierwszy o 5:30 (w weekendy/wolne po 7:30). Nigdy nie prosi o wyjście, zawsze czeka. Wodę ma cały czas i czasem wypije nawet pół miski w nocy. Ebia - Czw Wrz 04, 2014 02:16 Mój Rocki MUSI być 3 - 4 razy na spacerze. Potrafi posikiwać na dywan. Miał tak od zawsze. Problem pojawia się głównie gdy jest podekscytowany lub zapomni się podczas głaskania, zabawy. Ogólnie słabo wytrzymuje długie przerwy w spacerach. Mamy o tyle komfortowo, że jeśli nie może wytrzymać - sam woła noovaa - Czw Wrz 04, 2014 07:25 katasza, chyba nie rozumiem pytania. Przed każdym jednym spacerem, Lilo ma sama przynieść mi do pokoju smycz. Miałam nadzieję, że w ten sposób zacznie przynosić ją kiedy będzie chciała wyjść, że skojarzy smycz=siusiu. Póki co, plan nie działa .. ale ponieważ cieszy się na samą komendę, wciąż to powtarzamy 
Sorgen, ja będę wniebowzięta jak mi pieseł do 6:00 już zawsze wytrzyma  Nie musi być 11:00 
Już przywykłam że wstać trzeba, nieprzytomna idę na dół i snuję się przy bloku jak cień, ale przywykłam. mmarcioszka, jak miałam 7 lat, dostałam pierwszego szczeniaka. Nauczył się załatwiania w 3 tygodnie i jedyny raz kiedy później nasikał w domu, to po skończeniu 14 lat, jak już choróbska mu żyć nie dały. Niestety Lilo jest kompletnie inna .
W porównaniu do Oriona, Lilo jest mało inteligentna, niechętna do współpracy i w ogóle fee.. chociaż nie ma co porównywać do psa, którego nawet treser zazdrościł. Owczarek z pseudo o wybitnej inteligencji. Nakasha - Czw Wrz 04, 2014 08:45 noovaa, owczarki to ogólnie jedne z najinteligentniejszych psów.
Jest mnóstwo artykułów o kastracji: jedne niemal w całości przeciw - z wynikami badań - inne niemal w całości za - z wynikami badań. Trzeba do tego podchodzić zdroworozsądkowo.
noovaa - Czw Wrz 04, 2014 09:44 Nakasha, Orion był fenomenem nawet jak na owczarka. Szkoleniowiec również miał owczarka, odrobinę starszego, z rodowodem ... nie mógł przeżyć że nie uczy się tak dobrze jak Orion. Jemu wystarczyło powiedzieć / pokazać raz i już umiał. Do tego był bardzo domyślny. Na rzucone bez sensu hasło "przynieś mi torebkę" poszedł, szukał ... niekoniecznie trafił ale przyniósł reklamówkę. Miałam 9 lat jak nauczyłam go czołgania się, slalomu, skoków przez przeszkody. W trakcie szkolenia, na grillu na placu, faceci grali w piłkę... "Orion na bramkę" i Orion leciał i bronił. Nie poznałam drugiego psa który rozumiałby i jednocześnie chciał tak dużo. Na szkoleniu, nie chciał słuchać jedynie tresera. Nie lubił go. Raz go chłop skarcił, Orion się wkurzył i ugryzł. Dalsze szkolenie było na zasadzie, on mówi, my wykonujemy. Później był na PO i też świetnie sobie radził. Do tego, póki nie kulał co chwila ktoś nas zaczepiał bo chciał nim pokryć swoją sukę 
Ale ostatecznie, z pseudo żaden pies idealny chyba nie wyjdzie. Całe życie męczył się z dysplazją. Rodzice nie leczyli jak należy, p. bólowe tylko dostawał. Jak ja podrosłam, miałam więcej do gadania, wet powiedział że teraz to już za późno. Pod koniec życia miał zanik mięśni w jednej łapie, odleżyny na drugiej stronie, nie chciał już chodzić ... przyszedł dzień że trzeba było go pożegnać 
Jeśli kiedyś, dorobię się domu z ogrodem i będę się rozglądać za drugim psem, z całą pewnością będę szukać Oriona w innym futerku. Może mi się uda
--- Zdroworozsądkowo uznałam, że nie zaszkodzę jej czekając aż się w pełni, fizycznie rozwinie i dojrzeje płciowo
Czytałam sporo, bo czytać trzeba. Czytałam opinie opiekunów psów jak i weterynarzy i sumując co się naczytałam zdecydowałam się na sterylizację 3-4 miesiące po cieczce. Pomijałam tylko wypowiedzi całkowicie odradzające kastrację. A jakby mi się nudziło, właśnie wyciągnęłam Lilo kleszcza  ...
Jak zabezpieczony pies może złapać kleszcza na trawniku pod blokiem !?
wilczek777 - Czw Wrz 04, 2014 10:31 noovaa jak tak opowiadasz to Orion jak filmowy Szarik o.0 Ale słyszałam o takich psach o wybitnej inteligencji które za wszelką cenę robiły co przewodnik poprosił i miały z tego wielką frajdę. Przy borderach mówi się, że jest takie "will to please" ale myślę, że te "legendarne" psy to jeszcze coś innego. Ja do kastracji mam podobne zdanie do noovaa. Badań jest sporo - i wychodzi na to, że i tam trzeba samemu ruszyć głową i przemyśleć sprawę. Mi się podobało zdanie weta z przed X lat jak jeszcze chodziliśmy do starej lecznicy "jasne, że można teraz sterylizować ale pytanie czy jest sens jak ten organizm nawet nie musi cieczki poprawnej wytworzyć". No i rzeczywiście rozmawiając ostatnio na szkoleniu wiele suczek pierwszą cieczkę ma czasem taką, że przechodzi niezauważona. Są rasy + osobniki które wcześnie dostają cieczki a potem długo rosną. Pal sześć - nic się nie stanie jak się popilnuje sukę jedną cieczkę a niech się rozwinie jak trzeba. Oli - Czw Wrz 04, 2014 10:41
katasza, mój Duszek jest u mnie od prawie 7 lat i nie sygnalizował nigdy i nie sygnalizuje nawet teraz kiedy ma niewielkie starcze problemy z prostatą. Nie sika w domu, chociaż zdarza mu się czasem popuścić na posłaniu. Rudzik jest u nas od stycznia tego roku i sygnalizuje straszliwym piszczeniem tylko jeśli mu się chce bardzo kupę, w innym wypadku nie daje żadnych wyraźnych sygnałów. Niektóre psy po prostu albo sygnalizują w bardzo subtelny sposób, albo nie sygnalizują wcale. noovaa - Czw Wrz 04, 2014 10:47
Ale odkąd nie ma upałów śpi w cieplejszych miejscach .... noovaa - Czw Wrz 04, 2014 22:06 Jak się nigdy nic nie działo, tak dziś krople na kleszcze chyba uczuliły Lilo
Oczywiście dostała te co zwykle
Nakasha - Czw Wrz 04, 2014 22:29 noovaa, może lepiej obrożę przeciwpchelną?...np. Kiltix, foresto? Nasze psiaki 2 dzień na barfie. Nigdy nie widziałam, żeby tyle jadły.  Są mega pękate i zadowolone. 
Ninek - Czw Wrz 04, 2014 22:34 Nakasha, ooo, przeoczyłam czy nie wspominałaś, że przestawiacie? Początkowo to norma, że się napychają aż po czubek Powinno minąć.
wilczek777 - Czw Wrz 04, 2014 23:30 Nakasha a jednak o.O zrób jakiś dziennik czy coś  Efekty przedstaw i wgl
noovaa - Pią Wrz 05, 2014 06:44 Nakasha, ja nie lubię obroży. Zwyczajnie mi się nie podoba, a krople działały do tej pory bez zarzutu. Poza tym podczas zabaw ze swoimi kumplami, lubią się za obroże pociągać ... prawdopodobnie zgubiłaby max kolejnego dnia, a i jeszcze mogłaby podtruć kumpla
Być może jej zachowanie było spowodowane czym innym, stawiam na krople, bo zachowywała się dziwnie od razu po powrocie do domu po zakropleniu. Przeszło, mam nadzieję że to nie jakieś chorobowe. Trzynastka - Pią Wrz 05, 2014 08:31 Ktoś karmi bądź kiedyś karmił psa karmą ToTW? Jaki smak najbardziej odpowiada psom? Wiem, że nie ma reguły, ale nie mogę się zdecydować. Nakasha - Pią Wrz 05, 2014 09:31 noovaa, my mamy obroże nieco mocniej zaciśnięte, aby dotykały skóry i dodatkowo ściśnięte (zabezpieczone) zaciskami. Inaczej też by je sobie pozdejmowały. U nas przez 2 lata działały krople, aż w tym roku w marcu przeżyłam horror, zdejmując z siebie i psów po 20 kleszczy po jednym spacerze. Teraz mają obroże, Shira dodatkowo kropelki.
Hmmm, chyba pisałam, że czekamy aż zjedzą ostatni worek suchej karmy i kupujemy im mięcho z kośćmi. Zamówiłam im mięso wołowe, z kurczaka i indyka - bo te znają i wiem, że ich nie uczula.
Skorzystałam z tego sklepu: http://sklep.miesodlapsow.pl/ Oprócz mielonki dostają też całe kawałki, kupowane oddzielnie. Zobaczymy jak to się sprawdzi. W dalszych planach mamy zamiar kupić maszynkę do mielenia mięsa z nasadką z grubymi oczkami i mielić im w domu, plus dodatkowo całe kawałki.
|
||||||||||||
