Archiwum - Psiaki XI
Anonymous - Pią Lip 08, 2011 16:19
Off-Topic: | lofciam cię i pcitulam za to, wspaniałe! |
Ninek - Sob Lip 09, 2011 15:40
Komu Doga?
Dwulatek. Właścicielka mocno chora, dom potrzebny na wczoraj.
Pani została właścicielką 'z musu'. Jej syn wziął szczeniaka od cygana, który szedł utopić pieski. Nie wiedział na co wyrośnie mała kulka a mieszka z żoną i dziećmi w maleńkim mieszkaniu. Pies trafił do matki - ponad 60 letniej kobiety, max 160cm wzrostu i chyba mniej niż 50kg wagi... Pani musi iść do szpitala z podejrzeniem nowotworu, a powiedziała, że nie pójdzie dopóki pies nie znajdzie nowego domu - nie ma z kim go zostawić.
Fea - Nie Lip 10, 2011 03:11
Niesamowity pies, aż trudno uwierzyć, że z takiego źródła... Ninek, dowiedz się o nim więcej, puszczę info dalej. Jaki ma stosunek do dzieciaków i innych zwierząt? To domowy pies? W ogóle nie wchodzi w rachubę jakiś hotel dla zwierząt? Ludzie na dogo chętnie się angażują w pomoc w takich sytuacjach.
Jadę dziś po suk. Za trzy godziny powinnam wstawać, a nie mogę zasnąć z nerwów. Fak. Najgorszy będzie sprint do Arkad po kaganiec, bo nie mam odpowiedniego, a dzisiaj nie zdążyłam kupić, bo mnie przetrzymali w pracy. Cud będzie, jak zdążę w półgodzinnej przerwie między autobusem a busem.
falka - Nie Lip 10, 2011 06:32
Fea, czekam od 6
Fea - Nie Lip 10, 2011 08:10
A weź, właśnie się okazało, że potrafię przespać godzinę z nieustannie dzwoniącym budzikiem przy uchu ;p Wyłażę z domu za dwie godziny. Dobrze w sumie, bo będę mogła w spokoju kupić ten kaganiec.
Ninek - Nie Lip 10, 2011 09:54
Fea, na razie napisałam na molosach i do fundacji sos dla zwierząt, mają osoby 'dział' dla dogów.
Ja totalnie nie mam możliwości zająć sie intensywnym szukaniem. Nie ma mnie w domu 4-5 dni w tygodniu a pozostałe dni mam tak zawalone robotą, że nie wiem w co ręce włożyć.
Nie wiem jaki jest jego stosunek do dzieci czy kotów. Z panią rozmawiałam chwile i już sama nie wiedziałam o co pytać. Jak ją znowu spotkam to będe pytała dalej.
Lavi - Nie Lip 10, 2011 12:04
Pytanie do dziewczyn, które zajmują się strzyżeniem psów:
Czy kupię dobrą maszynkę za 150 zł na kudły cocker spaniela? Zlikwidowali mi psiego fryzjera 7km ode mnie i najbliższy jest jakieś 50 km i stwierdziłam, że chyba bardziej opłaca mi się kupić maszynkę i golić go samej... Do trymowania juz mam zakupione rzeczy, tylko została maszynka... A to chyba najgorszy problem. Pomożecie mi dobrać maszynkę? On ma straszne kudły po zimie a na uszach w niektórych miejscach ma ubite takie małe grudki, których nie moge rozplątać ani szydełkiem ani grzebieniem ani niczym.
[Edit]
Myślałam o tej: http://allegro.pl/tytan-2...1671132118.html
satanka666 - Nie Lip 10, 2011 18:50
Fea, jak znajdziesz chwilę to daj znać jak tam
Fea - Nie Lip 10, 2011 19:39
Ano tak :D
Jezu, ledwie weszłyśmy, a to mi się już na łózko wpakowało i leży i dogorywa. Ja też dogorywam, leżę obok. Jaka ona jest wielka, matko, będę musiała się przyzwyczaić, na zdjęciach wyglądała na mniejszą, przy nodze wygląda na mniejszą, a jak się rozwali w wyrze, to nagle robi się długa na kilometr. Zaraz wszystko streszczę, tylko się ogarnę, bo obie jesteśmy obrzydliwe i brudne.
W każdym razie mission completed.
agacia - Nie Lip 10, 2011 20:40
Ale fajna Ja to nie wiem skąd te adopcyjniaki wiedzą do czego łóżko służy
A my z Runą mamy mały sukces Z musu została dziś godzinę leżąc w jednym miejscu i wcale nie pod drzwiami Oczywiście przed tym poszlismy z psami na długi spacer.
falka - Nie Lip 10, 2011 20:58
Fea, law law ona jest śliczna
AngelsDream - Nie Lip 10, 2011 21:33
Fea,
My brudni i szczęśliwi po spacerze z Tess. Baaj trochę wkurzający był, Michał wyszedł z siebie , ale potem już było super, a ganiający z Joy Celar to widok chwytający za serce.
Fea - Nie Lip 10, 2011 21:51
Śliczna, ale chuda i biedna. Na widok moich sąsiadów rozpłaszczyła się na ziemi i nie chciała wstać. I muszę pilnować jedzenia, bo zeżarła całą paczkę naraz, wystarczyło, żebym tylko wyszła z pokoju na chwilę. Teraz leży na podłodze wyluzowana i miamle suszone ucho. Nie zdziwiłabym sie, jakby mi rzygnęła w nocy.
Moja rodzina już ją kocha, mama leciała do niej przez ulicę pipcząc z zachwytu, babcia karmiła ją z ręki. Nie ogarniam, po co w takim razie przez kilka dni robili mi koszmarne afery, ale dobra.
I merda już do mnie ogonkiem, jak przychodzę, słabo i nieśmiało, ale merda, a w oczach ma najczystszą nadzieję.
Lavi - Nie Lip 10, 2011 22:03
Fea, śliczną masz psinę
Anonymous - Nie Lip 10, 2011 22:18
Fea napisał/a: | a jak się rozwali w wyrze, to nagle robi się długa na kilometr | wiesz co, TO potrafią nawet jamniki.;)
Sucz śliczna.
|
|
|