To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki vol. VI

babyduck - Pią Sie 28, 2009 08:09

Wczoraj bachor podleciał mi tak nieodpowiedzialnie do Ngery - nie dość, że od tyłu to jeszcze z góry i za głowę. Oczywiście gadka, że tak się nie robi, że trzeba pytać, bo pies może gryźć itd. A chłopiec mi na to, że czasem po wyglądzie widać, czy pies gryzie, czy nie. Nie wiem, kto go tego nauczył.
AngelsDream - Pią Sie 28, 2009 10:42

babyduck, ja wiem - rodzice. W ostateczności rodzice nie dopilnowali, żeby wiedział takie rzeczy. :| A potem okazuje się, że pies pogryzł dziecko, które się z nim bawiło. Kijem, kiedy pies był w kojcu i na swoim terenie.
Anonymous - Pią Sie 28, 2009 11:14

Cytat:
ja znam hodowczynie tych psow:) spotykam ja na bloniach, wraz z jej jedyn fila, duzo osob za nimi nie przepada ;) ja tylko jak przyuwazylam ja z fila, musialam do niej podejsc :) Choc tymianek budzi duzy respekt, szczegolnie ze na mnie naburczal za pierwszym razem :) ale i czuje sie wyrozniona, bo raz podszedl mnie obwachac:D

to sa niesamowite psy, ale trzeba nad nimi panowac :) w koncu psy na ludzi ;)


No z tego co czytalam to na prawde powinas czuc sie wyrozniona, ze sie toba zainteresowal choc tak :)

Czytalam wczoraj duzo i zaskakuje mnie to, ze ten pies sam decyduje o 'niebezpieczenstwie' i kompletnie nikt obcy nie ma u niego szans na zainteresowanie, a jedynie na agresje...

Jedna hodowczyni napisala, ze jak ma sie fila to trzeba liczyc sie z tym, ze spotkania w domu odpadaja, bo pies bedzie siedzial przy gosciu i jeden wg. psa falszywy ruch i moze nastapic atak, poza tym psa nie mozna zostawic nikomu pod opieke, czyli lipa jesli chodzi o wyjazdy.

Ponoc tez jedzenia nie biora od obcych. Hodowczyni napisala, ze ma jedna 'swieta' komende i wie kiedy pies uwaza w swoim mniemaniu, ze zbliza sie 'niebezpieczenstwo' i wypowiada ta komende, aby uniknac ataku psa na obcego np. w miescie. Pisala, ze trzeba miec oczy wokolo glowy i od razu reagowac, bo inaczej pies zaatakuje kazdego, kto choc troche zblizy sie do Ciebie. :shock:

Wampiwor - Pią Sie 28, 2009 11:22

A jak dla mnie to demonizowanie. Też czytałam, nie znam rasy osobiście, ale dla mnie pies, którego trzeba odwoływać od ataku na człowieka to bajka. Jasne, psy, którymi nikt się nie zajmuje tak, ale to nie może być wpisane w rasę. Nie sądzicie, że gdyby tak było to po prostu nikt by nie dopuścił do hodowli tych psów? Mogą być w pewien sposób aspołeczne, mogą przejawiać mnóstwo cech o których mówicie, ale nie mogą być maszynami do zabijania, matko. "Jedna hodowczyni mi napisała" "ponoć", domysły, fakty z drugiej ręki, opinie zaczerpnięte z internetu, który jest zupełnie niemiarodajny. Moim zdaniem to wszystko to wyolbrzymianie pewnych cech. Wspomina się o tym, że kochają rodzinę, ale 3 razy więcej jest o tym, że to takie straszne psy.
Anonymous - Pią Sie 28, 2009 11:53

Wampiwor napisał/a:
Nie sądzicie, że gdyby tak było to po prostu nikt by nie dopuścił do hodowli tych psów? Mogą być w pewien sposób aspołeczne, mogą przejawiać mnóstwo cech o których mówicie, ale nie mogą być maszynami do zabijania, matko


Zle rozumiesz ojerize moim zdaniem. Z tego co czytalam w tym psie sa wlasnie pielegnowane takie cechy charakteru i milosnicy twierdza, ze uspolecznianie ich na sile jest niszczeniem rasy.

Nie chodzi tutaj o zabijanie, a o to, ze pies sam decyduje o zagrozeniu i potrafi podejmowac sam decyzje w obronie wlasciciela. Taki pies nie zabije obcego pewnie, ale w obronie pana np. ugryzie.

Juz 3 mies fila wykazuja antypatie do obcych. Czytalam, ze potrafia juz w tym wieku uchylac sie od ludzi spoza rodziny i groznie warczec. To nie jest pies ktorego bierze sie na spacer i wszyscy glaskaja, a on jest caly z tego tytulu zadowolony. Obcy= zagrozenie dla rodziny.

Dzieki temu sa swietne w strozowaniu, bo nie dadza sie przekupic i nie odpuszcza nikomu spoza rodziny. Niektorzy ludzie cenia takie cechy.

Ja sama raczej bym sie nie zdecydowala.

yoshi - Pią Sie 28, 2009 12:04

oj wampirow, widzialam Tymianka w akcji, do dwóch osób już wyskoczył, z klatą. A przy mnie nastraszyl kobiete ktora zamachnela mu nieumyslnie reka przed pyskiem.
"Jedna hodowczyni mi napisała" to nie sa fakty z drugiej reki.
Nie są to psy do zabijania, bo z tego co ja rozmawiałam, file zwykle wyskoczą na czlowieka powalając go.
Fila był psem na niewolników. Raczej nie było ich zadaniem zabicie go ale zlapanie i wlasnie powalenie.
Ja mimo tego ze Tymianka, znam, nie mialabym odwagi go poglaskac. Ale file są rozne, na bloniach chodzi jeszcze suka fili, ona jest z tych dotykalskich, przez hodowcow tak zwana "zepsuta fila"

Tamiska wiekszosc tych ras, typu fila, mastif hiszpanski, juzak :serducho: czy mastif tybetanski nie wpuszcza do domu obcej osoby. Znam pania ktora tez spaceruje wlansie z mastifem tybetanskim po bloniach, mowi ze odkad go ma przestala przyjmowac gosci, bo gdy ich usiadzi na kanapie, nie moga sie ruszyc, bo pies caly czas burczy i obserwuje ;) Ale na bloniach jest spokojny, mozna go poglaskac i wszytsko :) Jest bardzo dostojny, obserwator, idzie sobie spokojnie i ma oko na cale stado psow. Wiele z psiakow czuje do niego respekt ;)

Anonymous - Pią Sie 28, 2009 12:28

yoshi napisał/a:
Tamiska wiekszosc tych ras, typu fila, mastif hiszpanski, juzak :serducho: czy mastif tybetanski nie wpuszcza do domu obcej osoby.


No do tego zostaly stworzone, ale zjawisko ojerizy wystepuje tylko u tej rasy. Wlasnie ogladalam filmiki na youtube i koles chcial poglaskac file. Co sie stalo? Nie rzucila mu sie do gardla od razu, a burczac uchylala sie od reki i wrocila do nog wlasciciela :serducho:

A jak Fila lezal na ziemi i koles go poglaskal po uchu to momentalnie, znieruchomial, stezal i zaczal go bacznie obserwowac.

Drugi filmik przytocze http://www.youtube.com/wa...feature=related

Widac doskonale zachowanie fila :) Do pana kochany pieszczoch i super misiu, ale kamerzysta wykonal falszywy ruch i co sie stalo??

Ogladalam tez inne filmiki i zauwazylam ze fila zwykle nie atakuja, aby zabic co potwierdza to co pisza hodowcy- sa niesamowicie opanowane. File zwykle stawaly przed wlascicielem, szczekajac na obcych i lapiac obcego za reke i sprowadzajac do parteru. Gdy obcy sie oddalil na odpowiednia odleglosc, odpuszczaly i nie bylo pogoni itd. W ogole co chwile zerkaly do tylu na wlasciciela, czy jest, czy zyje i czy nic mu nie jest, odpedzajac tym samym napastnika.

W Brazylii, gdzie gospodarstwa sa od siebie oddalone o kilometry, gdzie sa dzikie koty, i wielkie polacie do pilnowania sa to doskonale psy :)

Fascynujace, ale ja jestem za bardzo towarzyska na tego pieknego psa :)

Cytat:
Ale file są rozne, na bloniach chodzi jeszcze suka fili, ona jest z tych dotykalskich, przez hodowcow tak zwana "zepsuta fila"


Tez o tym czytalam, ze hodowcy sa przeciw robienia z fila takich psow, co to kazdy moze poglaskac. Moim zdaniem maja racje, bo to jest ich cecha charakterystyczna, a jak ktos chce miec psa ktorego wszyscy glaskaja to tez sa inne 'filowate' :) [/offtopic]

agacia - Pią Sie 28, 2009 13:03

A jak one takie niedotykalskie to jak wyglada ich ocenianie na wystawach?
yoshi - Pią Sie 28, 2009 14:03

tez sie o to pytalam ;) sedzia ich nie dotyka. Hodowczyni sie smiala ze niektorzy sa samobojcami i pchaja rece do pyska, ale ze jest takich bardzo nie wielu, i szybko koncza z tym przyzwyczajeniem :wink:
Anonymous - Pią Sie 28, 2009 14:29

yoshi napisał/a:
tez sie o to pytalam ;) sedzia ich nie dotyka. Hodowczyni sie smiala ze niektorzy sa samobojcami i pchaja rece do pyska, ale ze jest takich bardzo nie wielu, i szybko koncza z tym przyzwyczajeniem :wink:


hehe tak tez myslalam. Ja bym w zyciu takiemu molosowi nie wlozyla reki do pyska... :shock:

nezu - Pią Sie 28, 2009 14:55

To ja nie rozumiem, jak oni oceniają te psy? Patrząc z daleka?
Gdzie tu sprawiedliwość? Jak na przykład sprawdzić czy pies jest wnętrem lub ma wadę budowy, niewidoczą na pierwszy, "goły" rzut oka?
Dla mnie to się totalnie mija z celem. :?

yoshi - Pią Sie 28, 2009 23:18

nie zdaleka ;) poprostu ich nie dotykaja ;) brak jadra/jader tez zwykle jest widoczny ;)
pyski zwykle otwieraja wlasciciele a sedzia tylko zaglada :wink:
fila jaki jest taki jest, ale zachować tez sie musi umiec i dac sobie w gebe popatrzec bez dotykania ;)

sachma - Sob Sie 29, 2009 15:22

jak tam was czytam to dochodzę do wniosku że lepiej mieć psa którego ludzie się boją przez jego wygląd niż takiego do którego lgną.. bo to i dla psa lepiej i bezpieczniej jak nikt obcy go z zaskoczenia nie zaczepia..

a ja nad jeziorem widziałam goldenkę.. sunia śliczna i równie grzeczna - nie zaczepiała przechodniów, była bez smyczy i leżała przed domkiem, chodziła bez smyczy po ośrodku z panią którą strasznie pilnowała, świetnie aportowała z wody i o dziwo olewała cmokających ludzi :shock: my przechodziliśmy obok niej na pomoście i nawet na nas nie spojrzała, tylko wlepiała się w opiekuna.

był też wiecznie szczekający włochacz.. ni to pudel ni pies dowodny, przeraźliwie szczekał na wszystko co się poruszyło, na rowerze wodnym oszczekiwał fale :| a raz oszczekał drzewko :| mieliśmy go serdecznie dość, bo oczywiście cały dzień siedział z opiekunami na plaży, która była nie duża i cały dzień na coś ujadał.. po raz pierwszy nie spałam na plaży bo ten pies darł japę non stop :?

AngelsDream - Sob Sie 29, 2009 15:56

sachma, podziwiam nie tylko otoczenie tego psa, ale głównie właściciela - ja bym zwariowała z takim egzemplarzem.
LunacyFringe - Sob Sie 29, 2009 22:03

A ja dzisiaj na Targach wrocławskich ogladałam 2 razy pokaz posłuszeństwa i obrony :P Zauważyłam, że nie tylko moja sucz jest taka zwariowana, tamte psy dosłownie podskakiwał w miejscu z niedoczekania :P Radocha jak nigdy. Pokaz bardzo mi się podobał :)
Zakupiłam też Dental Fresh z Synergy Labs na kamień nazębny , podobno usuwa też ten już powstały ;) Łyżeczka do wody i tyle. Wzięłam małą buteleczkę, zobaczymy czy działa ;) No i nakradłam próbek jakiejś karmy ze strusia czy coś w tym stylu - smakuje. Będzie na nagrody ;)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group