H. - Wto Wrz 08, 2015 18:00 No tak, ale nie będę jej kupowała piłki którą będzie miała na dwa dni, szukam czegoś jeśli nie niezniszczalnego, to chociaż porządniejszego 
Ninek - Wto Wrz 08, 2015 20:42 ema0505, co do kastracji psa to teorie i szkoły są tak różne, że trudno doradzić. Ja uważam, że warto wykastrować, ale niekoniecznie młodziaka a np dwulatka. Unikniesz problemu z ewentualnymi nowotworami jąder (wbrew pozorom częste są) a pies będzie już porządnie rozwinięty. ema0505 - Wto Wrz 08, 2015 20:46 Ninek, Dzięki za odpowiedź 
Lavi - Wto Wrz 08, 2015 21:35 H., a coś z kong extreme? wilczek777 - Wto Wrz 08, 2015 22:18 ema0505 jeśli dobrze rozumiem to masz 'dostęp' do maluchów i możesz zrobić im socjal stulecia, dać taki start, że hej. Potem obserwować naturalne skłonności szczyli (wybrać płeć jeśli potrzebujesz) i wybrać do domu takiego szczeniaka który będzie ci odpowiadał. Bardzo szybko widać kto do czego ma predyspozycje - oczywiście wszystko można 'spaprać' albo z 'najgorszego' szczyla zrobić mistrza ale to zawsze łatwiej. Na pewno jakiś szczyl będzie dla Ciebie szczególny - to jest chemia i tego nie prześcigniesz
Co do kastracji - wszystko zależy od kontekstu, jaki pies, w jakim wieku itd. Kastracja ma ogromne plusy ale też siłą rzeczy minusy. Najlepiej poczytać artykuły mówiące coś więcej niż "bezdomne pieski:
H. ale jakiego typu ma to być zabawka? Do szarpania? Aportowania? Bawienia się samemu? Są całe serie zabawek dla "niszczycieli" które teoretycznie przetrwają każdego psa. Tak na prawdę wszystko wynika ze stylu zabawy. ema0505 - Wto Wrz 08, 2015 22:38 wilczek777, Niestety nie mam dostępu do maluchów. Znajdują się w Kostrzynie u rodziców Ernesta. Ale socjal od malucha będą miały na pewno my jedziemy 27września zobaczyć psiaki. Dostaliśmy dzisiaj kilka zdjęć:
 
wilczek777 - Śro Wrz 09, 2015 00:02 ema0505 no jak nie dostęp jak dostęp! Dzwonić i pytać co najmniej raz w tygodniu o to jak szczeniaki sobie z życiem radzą Kto najgłośniej drze japę, kto najwcześniej odkrył że idąc do tego co ciepłe i pachnie to cyc jest. Kto nie lubi być obracany do góry łebkiem na rękach. Na początku szału nie ma ale między 5-7 tygodniem to już są psy
EDIT Zobaczyłam zbiorowe foto i pierwsza myśl "ciemna masa" 
Co to za psiaki będą w ogóle? Lavi - Śro Wrz 09, 2015 04:22 Dziewczyny a jak to jest z rasami nie uznawanymi przez FCI? Jeśli sprowadzę takiego psa i będę chciała mu zrobić hodowlankę, to rozumiem, że musiałabym go zarejestrować np w Czechach albo Niemczech (Tam jest uznawany) i wszystkie wystawy pozwalające na krycie robić też w krajach sąsiednich? ema0505 - Śro Wrz 09, 2015 10:52 wilczek777, to to wiadomo, że będę zemeczac teściowa telefonami
A szczeniaki są po matce w typie labradora, ale z kim się "puściła" nie wiadomo, bo albo uciekła, albo jakiś pies wskoczył im na podwórko (co jest bardziej prawdopodobne). wilczek777 - Śro Wrz 09, 2015 13:59 Lavi bulldog Cię kręci  Kupujesz szczyla, rejestrujesz tam gdzie najlepiej i wystawiasz w krajach gdzie uznany. Wszystko jest podobne do Zkwp tyle, że trzeba pokonać barierę językową itd. Uważaj tylko bo niektóre pseudo zajęły się nieuznanymi rasami (zawsze to hajs). Takie burki zarejestrowane są w jakimś UCI itd. najlepiej wziąć psa tam gdzie pierwotnie uznany i nie patyczkować się i nie robić problemów na kiedyś tam. Rasa stara się o uznanie w FCI?
ema0505 podrosną to się może wyda z kim to ale jeśli ojcem był prawdziwy rasowy 'pareras' to czort wie  Matkę mają znaną dobrze więc połowa sukcesu
Lavi - Śro Wrz 09, 2015 14:36 wilczek777, ano, bo nagadałam się z hodowcami kotletów i w Polsce większość linii ma problemy z agresją i nieufnością (chociaż nieufność to u nich wrodzona). A nie chcę brać psa, który nie dość, że trudny w ułożeniu to jeszcze może być agresywny. No i zaczęłam się zastanawiać, co jak nie kotlet? Wszystko przeszukałam i przypomniałam sobie, że kiedyś tu na allo wrzucałam zdjęcie jakiegoś szczyla z prośbą o podanie rasy, bo mi się mega podobał. Odgrzebałam to i okazało się, że to buldog staroangielski. W Polsce jest ich kilka sztuk, w tym większość samcoli. Na pewno nie chciałabym jakiegoś polskiego skojarzenia. Mega podobają mi się te hodowane w Ameryce, ale to jest taki hajs, że nie wiem kiedy by się u nas pojawił... Zaczęłam gadać z hodowcami z Holandii i Niemiec, zawsze to bliżej a i łatwiej go sprowadzić. Zobaczymy jak się temat rozwinie, ale kuźwa przepadłam... 
http://www.bulldogbreeds....dogge_24348.jpg taki boski 
Sorgen - Śro Wrz 09, 2015 17:13 Lavi a nie boisz się że szczeniak takiej "nowej" rasy może być mocno niepewny jeśli chodzi o psychikę? Psy są mocno niewyrównane w typie również pod względem charakteru. Ja bym szukała wśród uznanych od lat ras czegoś odpowiedniego. H. z niezniszczalnych zabawek polecam wszystko KONG czarny, RunninGeeg http://www.zooplus.pl/sho...dla_psa/136768, Piłki BOOMER http://www.karusek.com.pl...p?prod_id=9159. Z tańszych rzeczy u mnie się sprawdzają opony rowerowe, dętki rowerowe i o dziwo szarpaki polarowe o ile psy się nimi przeciągają a nie dziamgają i rozgryzają. Lavi - Śro Wrz 09, 2015 17:25 Sorgen, tylko te psy za granicą są hodowane od lat i są normalnie uznawane tam przez związki. Tylko Polska ciemnogród nie uznaje ich i nie interesuje siępraktycznie w ogóle rasą. Jest kilka osób z tymi psami w Polsce, ale ciężko zrobić tu hodowlankę, skoro na wystawy trzeba jeździć dość daleko:) Rozmawiam z hodowcami, nie biorę w ciemno psa. Najpierw chcę się wszystkiego o nich dowiedzieć, jak się z nimi mieszka, jaki mają stosunek do innych psów, jak z chorobami i charakterem u nich;) Pies u mnie się dopiero w przyszłym roku pojawi, więc mam sporo czasu na wywiad I nie mówię, że to na sto procent będzie buldog.
noovaa - Śro Wrz 09, 2015 17:26 Sorgen, czasem mam wrażenie że charakter tych znanych od lat i tak coraz bardziej odbiega od wzorca... bo ładni rodzice muszą być .
Po kąpieli, nagroda. Inaczej foch trwałby tydzień. Sorgen - Śro Wrz 09, 2015 17:40 Lavi no i super że masz dobre podejście do szukania psa trzymam kciuki żeby poszukiwania były owocne
Aha mój znajomy Sebastian Kwiatkowski hoduje między innymi te psy, wiem że na bazie psów sprowadzanych. Napisz do niego na FB, jestem pewna że chętnie odpowie na wszystkie pytania
Wiem że czasem to co we wzorcu z tym co w życiu bywa różnie ale jednak u ras hodowanych dziesiątki lat można się mniej więcej czegoś spodziewać. Jakbym chciała psa cichego nie kupiłabym owczarka niemieckiego np. Do tego choroby gnębiące konkretną rasę są lepiej poznane jeśli w rasie były już dziesiątki pokoleń. Kibicuję nowym rasom zwłaszcza jeśli mają być zdrowszą wersją tych już istniejących ale dla siebie bym takiej bądź co bądź nowości nie wzięła.
|
||||||
