Leczenie - ZATRUCIA. Pierwsza pomoc przy zatruciu chemikaliami.
Oli - Śro Lis 26, 2008 22:17
Farba może zawierać ołów, więc uważaj na ewentualne zmiany zachowania (agresywność, dezorientacja, poddenerwowanie). Objawy mogą pojawić się z opóźnieniem.
nitka - Czw Lis 27, 2008 10:32
amen, dzięki za porady. Szczepan czuje się ok, dostaje małymi dawkami ten swój węgiel, mleko, jogurty i wapno. Poza tym narazie wszystko ok, żadnych zmian w zachowaniu itp.Dzięki za pomoc!!!!
[ Komentarz dodany przez: wuwuna: Wto Gru 02, 2008 16:49 ]
Poprawiłam zamienioną literkę
wuwuna - Sob Cze 06, 2009 10:57
Scalone z "Zatrucie?", "Zatrucie (d. granatowa krew)", "bardzo pilne! szczur przegryzł tubkę z farbą olejną".
Ęngel - Czw Lip 02, 2009 14:27 Temat postu: Zatrucie ? Przed wczoraj podałam moim szczurkom pałeczki kukurydziane. Dostawały je już wcześniej w nie wielkich ilościach niestety tym razem najwidoczniej jednemu zaszkodziły. Szczurek nie chcę wychodzić z klatki. Cały czas leży. Nie chcę nic jeść. Sprawdzałam tyłek i nie ma objawów biegunki. Zastanawiam się czy to na pewno jest zatrucie. Czy mogę pomóc mu w jakiś "domowy sposób" czy nie odbędzie się bez wizyty u weterynarza? Czy to może być coś poważnego ?
L. - Czw Lip 02, 2009 14:34
Ęngel, a jaki jest jego brzuszek? normalny? czy mocno wzdęty?
są w tym momencie u Ciebie upały? możliwe, że to reakcja na taką pogode.
moje też leżą plackiem na półkach i śpią. poza tym zero aktywności.
dopiero ok 20 kiedy jest chłodniej ożywają i wariują do rana
Anonymous - Czw Lip 02, 2009 14:38
chyba za bardzo panikujesz...
są upały, duchota i skwar, szczurasy ogólnie wyglądają jak flaczki. może jest mu najzwyczajniej w świecie gorąco? skoro tak naprawdę nie ma żadnych typowych objawów jednoznacznie wskazujących na zatrucie...
Ęngel - Czw Lip 02, 2009 14:43
Wczoraj brzuszek był bardziej wzdęty teraz gdy sprawdzam wydaje mi się normalny.
To na pewno nie jest nic związanego z pogodą, ponieważ w nocy gdzieś koło godziny 1 nad ranem też był mało aktywny.
(Wiem, że panikuje)
Anonymous - Czw Lip 02, 2009 14:45
Ęngel, to poczytaj może ten temat http://forum.szczury.biz/...?t=912&start=60
Nisia - Pon Mar 21, 2011 19:45 Temat postu: Zatrucie pokarmowe Tamara ukradła mi krem i obie się nim raczyły. Jak znam Morelkowe upodobania, ona zjadła dużo, Tamara malutko.
I Morelka ma dziś biegunkę. Nie ma nastroszonej sierści, je, nie ma bolesnego brzuszka, jest aktywna. Daję jej węgiel, ale czy coś jeszcze można dać szczurkowi? Najchętniej "domowego". I bezpiecznego dla szczurka.
Tamara nie chce węgla jeść, ale nie wygląda, jak by coś z nią było nie tak.
Devona - Czw Wrz 22, 2011 19:53
Nie mam za bardzo czasu na czytanie całego tematu. Czy ktoś przechodził zatrucie lekiem sterydowym? Dziewczyny strąciły i rozgryzły opakowanie Nasivinu (sterydowe krople do nosa, 0,5mg/ml oksymetazoliny chlorowodorku). Na pewno się tego najadły, bo trzy z czterech miały takie same objawy (nagłe osłaabnięcie, "wciąganie" boczków do środka ciała). Ava po znalezieniu była mokra, prawdopodobnie wlazła cała w rozlane krople, jest w gorszej kondycji niż pozostałe, przelewa się przez ręce. Nasza lecznica była zamknięta, więc pojechałam do innej i podano dziewczynom (wszystkim zapobiegawczo) podskórnie płyny, zgodnie z zaleceniem naszej wetki. Dostają nutridrinki, Ava jest dogrzewana. Najbliższa możliwa wizyta u naszego weta to jutro o 12. Czy mogę coś jeszcze zrobić, żeby pomóc Avie? Nie chce niczego jeść, niezbyt chętnie popija też ten nutri, o odwodnienie się nie martwię, bo płyny dostała. Nie lubię bezczynnie czekać, więc zastanawiałam sie, czy ktoś może przechodził coś podobnego? Chcę bardzo uratować mojego diabła tasmańskiego, to aż dziwne, jak nadpobudliwy szczur prawie w ogóle się nie rusza .
aneczka1-13 - Pią Wrz 23, 2011 10:00
Możesz spróbować też z podaniem trochę jakiegos gerberka, sinlac. I możesz jej dawać np. z palca czy coś takiego. Bo tak często tez jedzą chętniej.
Devona - Pią Wrz 23, 2011 10:05
Aneczka1-13, chodziło mi raczej o rzeczy, które pomogą przy zatruciu, ale już zdążyłam tutaj doczytać, że mleko i jego przetwory pomagają, to jednak nie miało już znaczenia, bo Ava nie chciała nic później już jeść i pić. Dostała na siłę zawiesinę z węgla aktywnego, ale i tak odeszła za TM. Pozostałe dziewczyny jadą za chwilę znów do weterynarza.
Nisia - Nie Wrz 25, 2011 16:33
Z informacji o chlorowodorku oksymetazoliny:
Cytat: | W razie połknięcia należy zastosować standardowe metody usuwania niewchłoniętego pokarmu. Brak specyficznego antidotum dla oksymetazoliny. U dzieci oksymetazolina może powodować głęboką depresję centralnego układu nerwowego, należy wówczas skontaktować się z ośrodkiem zatruć i zastosować leczenie wspomagające |
Tłumacząc na język bardziej prosty: można stosować np. wymioty (u ludzi), podawać neutralizujące mleko, podawać wiążące toksyny węgiel, czy krzemionkę lub glinę u szczurów, ale dopóki nie ma objawów. Jeśli są już objawy - to nic nie da i można próbować tylko metod farmakologicznych (sądzę, że Twoje Devona wetki to właśnie próbowały zrobić). Brak jest konkretnej odtrutki dla tej substancji (czyli leku, który na pewno mógłby leczyć).
Opisywane w Twoim wątku objawy wskazują na wielkie problemy z układem nerwowym - to by się zgadzało z opisem substancji, głęboka depresja centralnego układu nerwowego.
Przykro mi, ale wychodzi na to, że zrobiłyście z wetkami wszystko, co było w ludzkiej mocy. Przykro mi z powodu Avy, ale naprawdę nic nie mogłyście więcej dla niej zrobić. Sam organizm musiał sobie poradzić z trucizną - organizm Avy nie dał rady, organizmy reszty dziewczynek poradziły sobie. Może Ava zjadła tego najwięcej.....
Niestety, takie wypadki w przypadku wszędobylskich szczurów są nieuniknione. Sama mam takie problemy (Ahira - wlezie wszędzie i ukradnie wszystko, a potem zanosi "zdobycz" do koleżanek). Za każdym razem boję się, aby im to nie zaszkodziło. Bo to diabli wiedzą... Za każdym razem stresuję się, kiedy słyszę chrupanie poza klatką. Niestety, mam wszędobylskiego szczura - i muszę ją nadzorować. Na razie kończyło się biegunkami u Morelki (którym dawał radę węgiel), ale kto wie, co Ahirze do pustej główki strzeli?
jancia - Pią Maj 18, 2012 19:56 Temat postu: pomocy! szczur zjadł ludzki antybiotyk! W tygodniu miałam okrutne zapalenie zębów...dostałam antybiotyk DALACIN C . Nie wiem jak Kevin to zrobił, ale wszedł wysoko i zakosił listek...naruszyły opakowanie i dwie kapsułki są lekko naruszone...mogę podejrzewać, ze cos im się połknęło...nie wiem co robić...
Możliwe skutki uboczne: Zaburzenia żołądkowo-jelitowe: nudności, wymioty, bóle brzucha, biegunka, zapalenie przełyku i błony śluzowej jamy ustnej, rzadko rzekomobłoniaste zapalenie jelita grubego. Rzadko obserwowano reakcje nadwrażliwości (świąd, wysypka skórna, pokrzywka); bardzo rzadko obrzęki, gorączka polekowa, rumień wielopostaciowy, zespół Lyella, sporadycznie reakcje anafilaktyczne o ciężkim przebiegu. Rzadko mogą wystąpić zaburzenia hematologiczne, zaburzenia przewodzenia nerwowo-mięśniowego, przemijające zwiększenie aktywności aminotransferaz we krwi, sporadycznie z przemijającym zapaleniem wątroby z żółtaczką cholestatyczną.
Kasia_89 - Pią Maj 18, 2012 20:09
Substancja czynna w tym antybiotyku to klindamycyna, należy ona to tzw. linkozamidów.
W moich magicznych notatkach z diagnostyki napisane jest iż stosuje się go przy mykoplazmozie, toksoplazmozie i paru innych pierwotniakach.
Nic mu nie powinno być.
Ten lek też podaje się zwierzakom
|
|
|