Archiwum - [Szczecin/Wrocław/Poznań/Warszawa] 4 szczury PILNIE na DT!
Mai-ah - Sob Maj 26, 2012 12:55
Potwierdzam, mam chłopaków. Maluch nie żyje nie wiadomo co się stało. Osoba, która do szczurków zaglądała mówiła, że jeszcze wczoraj hasał żwawo. Jedzenie i woda była. Teraz to i tak już nie ma znaczenia. Żałuję, że nie zabrałam ich zaraz po powrocie do Szczecina, chociaż i tak nie wiadomo co było maluchowi i czy by nie padł u mnie...
ezma, nie martw się, chłopaki są u mnie bezpieczne a PACZEK, będzie dla nich wspaniałym domkiem. Odpoczywaj
PACZEK - Sob Maj 26, 2012 13:30
Mai-ah napisał/a: | a PACZEK, będzie dla nich wspaniałym domkiem. |
Będziemy się starać najlepiej jak potrafimy
Bardzo nam smutno z powodu maluszka ale przecież Mai-ah, to nie Twoja wina i tak to dzięki Tobie ogonki są już bezpieczne.
ezma - Sob Maj 26, 2012 15:00
Z tego co wiem to maluch był ze sklepu zoologicznego, więc to też może mogło mieć jakiś wpływ na jego śmierć. Btw jak szczurki? Nie zestresowały się bardzo podróżą i nowym domkiem? Nie wątpię w to, że PACZEK będzie dobrym domkiem. Mam nadzieję, że od czasu do czasu będę mogła dowiedzieć się co u ogonków
POZDRAWIAM CIEPŁO
Mai-ah - Sob Maj 26, 2012 18:06
Troszkę się stresują, ale nie przesadnie. Wyglądają na zaciekawionych. Zaraz im jakiś wybieg zorganizuję
PACZEK - Sob Maj 26, 2012 22:02
ezma napisał/a: | Mam nadzieję, że od czasu do czasu będę mogła dowiedzieć się co u ogonków |
Oczywiście i jak obiecałem temat im założę a Ty ezma, zdrowiej i zostań na Allo bo może z czasem ogonki i u Ciebie zagoszczą tym razem już z Twojego wyboru
Jak podasz mi e-maila to i foty Ci wyślę bo ja wklejać na forum nie potrafię.
Mai-ah - Pon Maj 28, 2012 10:08
Panowie nie wykazują żadnej agresji. Pan Haszczak jest trochę odważniejszy - jako pierwszy robił zwiady po moim pokoju. Ale i Pan Kapturek zdecydował się wyjść i pospacerować. Dają się brać na ręce, ale uciekają jak mogą - wiadomo, znamy się króciutko. Pan Haszczyk uroczo pulsuje oczkami Pana Kapturka nie udało mi się wypulsować mimo starań, ale on jest ciut bardziej zestresowany sytuacją. Coraz bardziej myślę o tym, że jak będę się doszczurzać to zdecyduję się na kastrata
Noxa - Pon Maj 28, 2012 10:57
Mai-ah, Zastanawiam się czy nie warto by było spróbować zapoznać wszystkich czterech Panów którzy mają jechać do Paczka i zobaczyć jak na siebie zareagują? Wydaje mi się że jeśli by się zaakceptowały to byłoby to i wygodniejsze przy transporcie i dla Paczka później (; Co o tym myślisz? Miałabyś czas jakoś na dniach?
Mai-ah - Pon Maj 28, 2012 11:01
O, świetny pomysł. Tylko czasu mało... Można zapoznać ich już dzisiaj, jutro też mam trochę czasu a w środę wolny cały dzień. Jak Ty masz szczury rozmieszczone? Masz jakąś wolną klatkę, żeby z "twoimi" kapturami przynieść? Dla polickich chłopaków mam połączone dwie małe klatki, nie chciałabym za bardzo ich rozdzielać, bo będzie mało miejsca. Ale jakby udało się ich połączyć to rewelacja A przynajmniej wstępnie zapoznać.
Dla pewności wolę ich wieźć w dwóch transporterkach. Od biedy mogę rozdzielić te klatki i w jednej umieścić polickich Panów, w drugiej "twoje" kaptury, ale jak dysponujesz dodatkową klatką to byłoby super, bo te moje klatki zapasowe malutkie....
Noxa - Pon Maj 28, 2012 11:15
Mai-ah, wczoraj wydałam ostatnie maluchy więc Miśki siedzą teraz same w tej klatce w której były wcześniej. 40X60X50 bodaj. Ewentualnie mogę Lucka i Lokiśka przełożyć do tej i Kapturzaki przynieść w trochę mniejszej, żeby było łatwiej ustawić (; Ewentualnie jeszcze Placka mogę przełożyć do większej i przynieść tą jego "świnkową" (; Do wyboru do koloru moja droga, jak Ci będzie wygodniej to rozmieścić u siebie (; Dzisiaj po południu pod/pod wieczór mogłabym do Ciebie wpaść (;
Mai-ah - Pon Maj 28, 2012 11:30
Ok, to przyłaźcie Z dowolną klatencją. Jeszcze z PACZKIEM pogadam co on na to. Tak czy inaczej kaptury mogą już u mnie zostać do czwartku, bo i tak muszę je od Ciebie jakoś zgarnąć. No i jeszcze kwestia transporterka.... Ale to mogę we środę zgrarnąć. Nawet jeśli łączenie będzie dobrze szło, to wolę nie ryzykować przewożenia szczurów razem po 3 dniach zapoznawania się.
edit: Już po rozmowie. Łączyć chłopaków w bliskim kontakcie nie będziemy. Za to postawię w miarę blisko klatki koło siebie i pozamieniam je czasem klatkami żeby wstępnie zapoznawały się ze swoimi zapachami. Rozwiązanie o tyle lepsze, że nie będzie strachu, ze przed samą podróżą nie będzie jakichś krwawych dziabów i potrzeby interwencji weterynarza. AAAAA i jak masz zapasowe poidełko to też weź, bo ja ciągle mam tylko dwa....
PACZEK - Śro Maj 30, 2012 21:48
Jutro mam nadzieję szczurki będą już u nas
Bardzo dziękuję wszystkim oferującym pomoc przy transporcie i ew.DT
Teraz prosimy o pozytywną energię i kciuki z udany transport.
Mai-ah - Czw Maj 31, 2012 18:18
No to chłopaki już w domku.
ezma - Czw Maj 31, 2012 18:37
Mai-ah, wielkie dzięki za danie im DT i dostarczenie ich do nowego domku. Podziękowania również dla PACZKA, który je przygarnął. Pozdrawiam Was gorąco!
PACZEK - Czw Maj 31, 2012 21:49
Dopiero teraz piszę bo łączymy sierotki z tymczasami Noxy i trzeba czuwać .
Jutro więcej info. Podziękowania dla Mai-ah, bo i odebrała chłopaków i DT dała i nadłożyła kawał drogi aby do nas dotarli
ezma, Tobie też dziękujemy za zaufanie i zaglądaj proszę na allo.
ezma - Pią Cze 01, 2012 16:04
myślę, że temat można zamknąć
|
|
|