To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki XI

Fea - Wto Lip 05, 2011 23:37

Fajnie, pod kątem czego dobiera się fason? Budowy, aktywności? Możesz rzucić linkiem?
Szelkami na miarę pewnie sie kiedyś zainteresuję, ale na razie muszę coś kupić, bo nie mam jej w czym zabrać ze schronu. Nie chcę inwestować w jednorazówkę. Kiedyś kupiłam futru jakąś bezmarkową smycz, wywaliłam 45 zł i szwy poszły po dwóch tygodniach.

Szura - Śro Lip 06, 2011 00:30

Właśnie, właśnie, ja chce poczytać o szelkach! :)
AngelsDream - Śro Lip 06, 2011 00:53

Fea, wybacz, że tak, ale nie znalazłam sensownego poradnika:

http://allegro.pl/prof-sz...1688265681.html

Przejrzyj, proszę, ich aukcje.

Dobierasz pod rodzaj aktywności, wielkość psa, jego zachowanie i budowę. :)

Fea - Śro Lip 06, 2011 01:16

Co ci mam wybaczać, kobito, to jest bardzo fajnie opisane. Dzięki:) Tak czy inaczej muszę coś kupić teraz zaraz. Jesu, czemu wszędzie są skórzane szelki dla yorków wysadzane jakimiś koszmarnymi cyrkoniami, a nie ma nic normalnego znanej firmy?
Tak w ogóle od godziny po raz kolejny wymyślam imię dla psa, możecie mi pomóc. Pasuje suczy Aina? Błagam, powiedzcie, że nie kojarzy wam się z fajna ;p Dla przypomnienia, to jest sucz - http://gis4.wrzuta.pl/obraz/powieksz/2mmpWMRc4t3 - i dopiero teraz do mnie dotarło, że ona jest jak dobre półtora Juranda, prawdopodobnie silniejsza jakieś dwa razy i jak jej coś odbije, to będę za nią lecieć i powiewać na tej smyczy. Jezu w co ja się pakuję.

Aha, i jeżeli ktoś ma dla mnie jakąś złotą radę, jak nie zrobić z wystraszonego (sic) psa agresora podczas procesu socjalizacji, to bardzo chętnie przyjmę na klatę. Ona jest łagodna i chcę, żeby taka pozostała, ba, ona musi być perfekcyjnie pusi i cacana, bo inaczej nie znajdziemy mieszkania.

AngelsDream - Śro Lip 06, 2011 01:27

Fea napisał/a:
Aha, i jeżeli ktoś ma dla mnie jakąś złotą radę, jak nie zrobić z wystraszonego (sic) psa agresora podczas procesu socjalizacji, to bardzo chętnie przyjmę na klatę.


Prowadzać w fajne miejsca, nagradzać tym, czym lubi, niekoniecznie jedzeniem i dbać, żeby miała jak najmniej złych doświadczeń. :)

Fea napisał/a:
i dopiero teraz do mnie dotarło, że ona jest jak dobre półtora Juranda, prawdopodobnie silniejsza jakieś dwa razy i jak jej coś odbije, to będę za nią lecieć i powiewać na tej smyczy. Jezu w co ja się pakuję.


Proponuję pracować nad nią bardzo lekką psychicznie metodą chodzenia na smyczy.

Kod:
http://psiawachta.pl/sklep/mój-pies-ciągnie-na-smyczy-co-robić

Inaczej nie działa.

Skrót dość dobrze metodę tłumaczy. Miałam książkę, ale pożyczyłam i chyba do mnie nie wróciła, jeszcze sprawdzę, najwyżej Ci pożyczę, gdybyś chciała.

Fea napisał/a:
Tak w ogóle od godziny po raz kolejny wymyślam imię dla psa, możecie mi pomóc.


Ja się boję, ja jestem fanatyk imienny. :roll:

Fea - Śro Lip 06, 2011 01:38

Ona podobno ładnie chodzi na smyczy, ale i tak boję się tego poniedziałku, bo ładnie może sobie łazić ze znajomą wolontariuszką, a z obcą babą już nie. Jeszcze mi zacznie świrować po drodze. Ze schroniska na pekaes w Dzierżoniowie jest kawał drogi i prawdopodobnie będę musiała zasuwać na piechotę, bo komunikacja miejska jest kiepska, a nie wiem, jak zniesie ciasną przestrzeń taksówki. Jechała samochodem tylko na sterylkę i z powrotem i wiem, że była niepewna nawet ze znanymi sobie osobami, wolę nie myśleć, jakie akcje odwali ze mną. Rany boskje. Akurat nikt nie może ze mną jechać, a w pozostałe dni jestem ograniczona pracą.
Juranda wiozłam zza Poznania, podróż przebiegła bezproblemowo poza tym, że najpierw zakorkował korytarz w pociągu, bo go wmurowało ze strachu, a potem już w autobusie darł ryja na ludzi zabierających bagaże, bo uznał, że to jego posesja i należy pilnować. Z nią może być o tyle gorzej, że to jest po prostu duża baba i jak mi w berserk wpadnie, to będę musiała się chyba na niej kłaść.
Cytat:
Prowadzać w fajne miejsca, nagradzać tym, czym lubi, niekoniecznie jedzeniem i dbać, żeby miała jak najmniej złych doświadczeń.
A jak z kontaktem z innymi psami, dozować jej go czy na luzie pozwolić się obwąchiwać? Po Pleasantville lata mnóstwo psów luzem, są łagodne, ale są, za płotem mam porypanego wilczura, a doświadczenie w tej kwestii niemal zerowe, bo Jurand przez całe życie u mnie miał taki sam rzeźnicki stosunek do zwierząt i interakcje ograniczyłam do spieprzania.

Swoją drogą trochę podle się czuję, bo Jurand był i jest moim najukochańszym i najwierniejszym i nie zamieniłabym go na żadnego psa świata, gdyby tylko dano mi w ogóle jakieś prawo decydowania w tej kwestii - ale o towarzyskim psie nawet teraz myślę jak o czymś zupełnie niesamowitym. Jak mi wolontariuszka, przemiła skądinąd, powiedziała, że sucz oblizywała mordę koleżance z boksu, to wzruszyłam się jak głupia.

AngelsDream - Śro Lip 06, 2011 01:42

Fea napisał/a:
A jak z kontaktem z innymi psami, dozować jej go czy na luzie pozwolić się obwąchiwać? Po Pleasantville lata mnóstwo psów luzem, są łagodne, ale są


Z łagodnymi ja bym pozwalała, ale najbardziej jak to możliwe na Twoich warunkach, na luźnej smyczy i spokojnie. Jednak to jest, że tak to ujmę, kwestia-ocean.

Książkę o smyczy, jak ją tylko odzyskam, chętnie pożyczę. :)

Lazanka - Śro Lip 06, 2011 10:31

Fea, Angels powiedzala w sumie wiekszosc :) Ja od siebie dodam, ze na poczatek (droge ze schronu do domu i pierwsze dni/tygodnie) polecam szelki - nie obroze. Nam tak wlasnie doradzono jak bralismy Iskre. Z obrozy wiele psow umie "wyjsc" - a to moze byc bardzo niebezpieczne dla psa, ktory jeszcze nie zdazyl sie do Ciebie przyzwyczaic.
Co do rodzaju szelek - normalnie szelki rzeczywiście najlepiej jest dobrać pod konkretnego psa - w czym mu najlepiej i najwygodniej. Na początek jednak polecam tzw guardy - czemu? Bo IMHO z nich pies nie ma prawa "wyjść". Szorek nie polecam - bo po mojej Iskrze widzę ze pies jak zechce to z nich wyjdzie - zwłaszcza jest to możliwe gdy napnie smycz i zacznie się cofać (czyli w momencie prawdopodobnie stresowym/emocjonalnym). Co prawda my akurat szorek używamy - ale Iskra z nich nie wyłazi - no i Iskra już od jakiegoś czasu jest na etapie "to są moi ludzie - trzeba się ich pilnować" ;)

No i jak na początek jednak na Twoim miejscu kupiłabym szelki z taśmy (zwykłej bez wzroków) - są niedrogie, dobre na początek i pozwolą Ci na spokojnie stwierdzić co docelowo chcesz kupić dla psa.

Nie wiem tez gdzie planujesz z psicą wychodzić na spacery - ale jeśli nie masz do dyspozycji większego ogrodzonego terenu to polecam CI kupno linki/taśmy treningowej o dł 15m. Jak zapewne wiesz - dorosłych psów nie powinno się spuszczać ze smyczy przez jakiś czas po adopcji (rożny zależnie od tego jak szybko pies się przywiązuje). Zwykle jest to jednak nie mniej niż 2-3 tygodnie. To całkiem sporo jeśli pies w tym czasie ma chodzić tylko na 1,5-2 metrowej smyczy. No i taka długa linka pozwala zacząć ćwiczyć przywołanie na dworze - by jakieś podstawy już były gdy zdecydujesz się ja puścić.
No i w sumie nie jest to taki wydatek dobry tylko na początek - jeśli planujesz mieszkać z piesą w większym mieście to linka taka przydaje się tez do puszczenia psa na terenie na którym straż łapie i wali mandaty za spuszczanie luzem ;)

furburger - Śro Lip 06, 2011 10:46

czy jest ktoś kto potrafi mi powiedzieć co to za rasa http://data.whicdn.com/im....jpg?1309640658 ten pies jest tak śmieszny że aż słodki :D
Fauka - Śro Lip 06, 2011 10:53

furburger, wystrzyżony szpic miniaturowy?
furburger - Śro Lip 06, 2011 10:55

Fauka, chyba tak, z włosami już nie jest taki śmieszny :P
babyduck - Śro Lip 06, 2011 12:16

Albo szczeniak szpica
Oli - Śro Lip 06, 2011 12:25

może to mały pomeranian
agacia - Śro Lip 06, 2011 12:46

Bylismy wczoraj wieczorem w kinie. Po powrocie zastaliśmy małą demolke w domu :roll: Czeka nas praca z Runką, ale damy rade.
AngelsDream - Śro Lip 06, 2011 12:47

agacia, jakbyś potrzebowała rad i sposobów, dawaj znać.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group