To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Koty vol. VI

klimejszyn - Pią Sie 30, 2013 11:05

naszemu leniowi takie wynalazki do szczęścia nie są potrzebne.. niestety, bo tyle drapaków i zabawek było, marzy mi się taki wielki drapak do samego sufitu, z domkami, hamaczkami.. ale gdzie tam, leń całymi dniami może tak:

mmarcioszka - Pią Sie 30, 2013 16:20

klimejszyn, cudny :serducho:
Do szczęścia wystarczy mu chyba tylko trochę ciepła i miziania :P

mikanek - Pią Sie 30, 2013 16:41

moja też tylko śpi i śpi :lol:


NinaWi - Sob Sie 31, 2013 08:19

klimejszyn napisał/a:
tyle drapaków i zabawek było, marzy mi się taki wielki drapak do samego sufitu, z domkami, hamaczkami. ale gdzie tam, leń całymi dniami może tak:

kotek pragnie ciepła :serducho:

mikanek napisał/a:

moja też tylko śpi i śpi :lol:

ze scurem!! :serducho:




koci spam:

Cyanide - Pon Wrz 02, 2013 01:02

Nadszedł czas by pochwalić się pozostałą częścią mojej domowej trzody. Otóż oprócz dwóch, przekochanych szczurasków posiadamy również dwa koty. Kotka (moja, przygarnięta jeszcze za czasów panieńskich) prezentuje się tak:


A to kot, który został przygarnięty w miesiąc po naszym ślubie. Oficjalnie jest męża, ale w praktyce Pumczak (bo tak ma na imię) lgnie do wszystkich domowników. Poza tym jest demonem do opanowania, ciągle szaleje po całym domu, kradnie wszelką wędlinę, a gdy się na niego krzyczy potrafi się odszczeknąć (serio serio, wcale nie żartuję). Oto Pumczak:





limomanka - Pon Wrz 02, 2013 01:28

Cyanide, jakie cuda :serducho: I odwrotnie niż u nas gdzie kocur jest czarny i przygarnięty jako pierwszy, a kicia biało-bura.
mmarcioszka - Pon Wrz 02, 2013 11:22

Cyanide, świetna półka, idealna na kocie łapki i ogony :D
Cyanide - Pon Wrz 02, 2013 11:24

limomanka, u mnie to co wygląda niewinnie i słodko (puchaty, biało - rudy kotek) jest w rzeczywistości diabłem wcielonym :lol:

mmarcioszka, z założenia miała być półką na wino, ale jak się okazało zamiast wina okupuje ją wyłącznie domowy winowajca :wink:

Ebia - Pon Wrz 02, 2013 11:42

mmarcioszka napisał/a:
Cyanide, świetna półka, idealna na kocie łapki i ogony
To samo pomyślałam ;)

A winowajca uroczy :serducho:

Cyanide - Pon Wrz 02, 2013 11:50

Ebia, dziękujemy :*

Jak mi się uda, to nagram filmik jak Pumczak pyskuje. Wtedy z reguły kłóci się z nim mój mąż :P .

Ninek - Pon Wrz 02, 2013 11:57

Półka na koty a nie na jakieś tam wino! :P
Ale kolor cudowny! Marzy mi się jasna kuchnia z zielonym wyposażeniem. Właśnie tak zielonym! Mój ulubiony odcień :serducho:

Cyanide - Pon Wrz 02, 2013 12:18

Ninek napisał/a:
Półka na koty a nie na jakieś tam wino! :P

U nas wino i tak się nigdy długo nie uchowa :P

Ninek napisał/a:
Ale kolor cudowny! Marzy mi się jasna kuchnia z zielonym wyposażeniem. Właśnie tak zielonym! Mój ulubiony odcień :serducho:

Twój i mojego męża. Cała kuchnia (kolor, wyposażenie, projekt) jest jego autorstwa. O tym, że mój R. ma całą masę bluz i koszulek w limonkę już nie wspominam :lol:

Edit;
Przypomniało mi się, że mam jeszcze jedno, dość ciekawe zdjęcie Pumczaka...


Ninek - Wto Wrz 03, 2013 08:20

Jakiś pomysł co mogę zrobić ze starym (ur. w kwietniu 2000r), grubym, sikającym po domu kotem?
Pytam całkiem poważnie bo zaczynam się o niego bać. Mój ojciec od dawna straszy, że go wywali albo uśpi ale poza tarzaniem go w miejscach, gdzie kot nalał (tak wiem, bardzo wychowawcze) nigdy nic mu nie robił. A dzisiaj go skopał po tym jak za nim ganiał po całym mieszkaniu. My z mamą obudziłyśmy się w momencie, gdy już nie mogłyśmy zlokalizować kota. Godzinę go szukałyśmy.
Wolałabym pozbyć się ojca ale to chyba jeszcze bardziej skomplikowane.

klauduska - Wto Wrz 03, 2013 08:45

Ninek, a on sika, bo?
Ninek - Wto Wrz 03, 2013 08:55

klauduska, zaczął tak dawno, że nie wiem. Sika od lat, nie pamiętam kiedy zaczął ale naprawdę lata temu. To jest kot nieco ułomny, z naprawdę bardzo małym rozumkiem. Ale jednocześnie straszny tchórz i histeryk. Trafił do nas jako szósty kot w jednym czasie i wydaje mi się, że to początkowo była kwestia przepełnienia - wszystkie koty go biły bo to takie głupie sieroctwo. Teraz to już pewnie przyzwyczajenie bo został tylko on i kotka, która ma go w nosie.
Drugą opcją na to kiedy zaczął lać może być trafienie do nas pierwszego psa, czyli 2005r. Tyle, że on teraz olewa psy. Śpi z nimi na legowisku, przytula się do nich, itp.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group