To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Drgawki

PALATINA - Sob Cze 02, 2007 10:19

Też mi to wygląda na jakiś objaw z mózgu. :|
Ale diagnostyka nie jest prosta - Wiem, bo mam psa, u którego w tym roku wystąpiły dwukrotnie ataki padaczkowe, a weci są prawie bezradni - tyle możliwych przyczyn, a możliwości diagnostycznych mało (krew zbadałam, ale na tomografię czy rezonans nie mam pieniędzy).
Ataki mogą też wywoływać choroby wątroby (moja suka miała za dużo amoniaku we krwi, po 2 miesiącach diety wątrobowej na razie kolejnego ataku nie było - ), niedobór wapnia we krwi i wiele innych...

Azi - Sob Cze 02, 2007 10:31

merch, do Piaseckiego bym w te pędy poleciała, ale mała nie jest we Wrocku, tylko u rodziców - 60 km od Wrocka. Nie wiem, czy jest sens ją przewozić. Konsekwencje stresu mogą być większe niż korzyści z podróży.

Leczy ją wetka, była studentka Piaseckiego, która się z nim kontaktuje, dziś niestety w lecznicy jej nie ma, ale jest druga wetka. Zaraz do niej idę. Najgorsze jest to, że nie wiem, czy jest w ogóle możliwość wykonania jakichkolwiek badań - to małe miasteczko "mali" weterynarze....

Azi - Sob Cze 02, 2007 11:03

Wizyta ekspresowa. Mała ma bardzo opuchniętą łapę! Rano albo nie miała, albo mi się wydawało, że nie ma... Dostała chyba dexazon (steryd) - o ile dobrze zrozumiałam nazwę. Kolejne porcje w poniedziałek i środę. Na razie badań nie robimy :/

I na razie brak diagnozy... Wolę żeby zdiagnozowała ją ta druga wetka, bo od tej usłyszałam, że może mała się przestraszyła :roll: Na moje napomknięcia o badaniach, mózgu itp. - usłyszałam, że na razie nie, bo nie wiadomo, czy to nie nerwowe. Bez komantarza, ten szczur ma 1,5 roku, to chyba ja wiem jak on sie zachowuje, jak się denerwuje...

Anonymous - Sob Cze 02, 2007 11:03

W dużym też nie ma za wiele możliwości- trzeba tylko liczyć na oko i doświadczenie weta. No i zmierzyć temperaturę- podwyzszona swiadczyłąby o infekcji. Można zrobić analize krwi w wiekszym mieście , ale to też osłabia zwierzaka.
PALATINA - Sob Cze 02, 2007 17:38

Azi napisał/a:
Dostała chyba dexazon (steryd)

dexametazon

Azi napisał/a:
Na moje napomknięcia o badaniach, mózgu itp. - usłyszałam, że na razie nie(...)


Azi, z badaniami nie jest tak prosto. Ja mieszkam w Warszawie, a sprawa dotyczyła psa - więc zwierzęcia wydawałoby się łatwiejszego do diagnostyki, a poza zbadaniem odruchów i krwi nic nie zrobiono w celu postawienia diagnozy (tomografia kosztuje "jedynie" ok 800zł :roll: , a i tak może nic nie wykazać). Jak więc diagnozować szczura? Nie wiń weta, że nie pali się do badań... :|

Azi - Sob Cze 02, 2007 21:33

PALATINA, ja wiem, ale chociaż tę krew mogla wziać :( Przyznaję rozżalona byłam.
PALATINA - Nie Cze 03, 2007 09:00

Azi,
Ale żeby zbadać krew np. na amoniak trzeba mieć laboratorium pod nosem, bo to się chyba bada w max 30 min od pobrania (czy jakoś tak). A w dodatku szczur nie pies i nie kot - nie każdy umie pobrać od niego krew (ja nie umiem, choć pies to dla mnie pestka) i to dostateczną ilość krwi.
Wiem, co czujesz...
Wiem, jak to jest bać się i nie wiedzieć tak naprawdę czego konkretnie...
Trzymaj się! :przytul:

Azi - Nie Cze 03, 2007 09:09

I właśnie o to chodzi, bo z małą jest na pierwszy rzut oka w porządku. A najgorsze jest to, że dzisiaj rano znów ma prześliczne oczka i ja, zamiast się z tego cieszyć, to się martwię, bo w piątek też miała taką poprawę, a potem atak.

Poza tym nie wiem, czy ją przenosić do innej klatki, mniejszej i parterowej. Bo z jednej strony, to dla niej stres, rozłąka z Nessą, a z drugiej obecna klatka jest trudna do zabezpieczenia, wyłozyłam ją szmatkami, ale i tak nie jest tak bezpieczna jakbym chciała. Ostatnio zrobiła sobie krzywdę, chociaż była praktycznie w miejscu, z niczego nie spadła, a i tak łapa spuchnięta była.

PALATINA - Nie Cze 03, 2007 09:20

A nie masz możliwości przeniesienia ich obu do klatki bez pięterek?
Może masz króliczą albo może ktoś by Ci pożyczył. Bo rozłąka będzie dla niej faktycznie stresująca.

Azi - Nie Cze 03, 2007 10:19

Niestety nie ma - ta, o której mówię jest za mała na jednego szczura na stały pobyt, a co dopiero dla dwóch. Zastanawiam się jeszcze nad wyjęciem pięter. Nie wiem tylko czy mi się uda, ale kombinerki czynią cuda ;)
Anonymous - Nie Cze 03, 2007 10:35

Azi, kombinerki i troche kombinacji czynia cuda :) dasz rade, ja dzieki kombinerkom i kawalkom drutu z 3 klatek stworzylam jedna swego czasu.

Niteczka tez od dluzszego czasu mieszka sama w plaskiej klateczce.

i faktycznie, nie rozdzielaj dziewczyn, bo to moze powaznie pogorszyc stan jednej i drugiej. sama mialam okazje sie o tym przekonac podczas choroby Milvy.
teraz Niteczka chyba juz sie przyzwyczaila do braku szczurzego towarzystwa, Boo przyjac nie chciala. a wszystkie jej przyjaciolki sa juz za Teczowym Mostem...

Anonymous - Nie Cze 03, 2007 21:48

ja mam na strychu zdaje się klatkę starą, ale z szerokim rozstawem prętów. jakby co, może się przydać!
Dzidka - Pon Paź 01, 2007 14:07
Temat postu: chrumkanie u szczurów
Od 4 tygodni mam szczurka i wszystko jest z nim dobrze chętnie wychodził z klatki, ale od kilku dni słyszę dziwne chrumkanie. Nie wiem co to może być. Szczurek się płoszczy i gryzie jak wkładam mu rękę do klatki. Nie widzę u niego żadnych ran które by świadczyły o tym że cierpi. Nie wiem co to jest... Pomóżcie mi proszę :usmiech:
AngelsDream - Pon Paź 01, 2007 14:12

Temat scalony z istniejącym. Zanim założysz temat sprawdź spisy treści.
LunacyFringe - Pon Paź 01, 2007 15:55

Dzidka napisał/a:
Nie widzę u niego żadnych ran które by świadczyły o tym że cierpi.

Żeby cierpiał , nie musi mieć widocznych ran . Może go boleć coś " w środku " , tak jak np ciebie głowa . Ran na niej nie masz , a boli ;)
Chrumkanie może być objawem przeziębienia , cyz zapalenia płuc w gorszym wypadku . Może by wet ?
A szczurek je , pije ? Jest żywotny ?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group