nezu - Wto Maj 14, 2013 23:25 Yup, najwyższy, o ile już nie jest za późno. Negatywnych zachowań koty uczą się duuużo szybciej niż pozytywnych i duuużo dłużej się je ich oducza, a i efekt niepewny. Nie ma co czekać, trzeba zrobić mu z dupska wydmuszki ;p (tym bardziej że mocz kocura wanieje w ten charakterystyczny sposób dzięki testosteronowi, więc twój kot dojrzewa jak najbardziej  )
Ja Rudiego kastrowałam jak tylko poczułam zapaszek w kuwecie. Miał trochę ponad 6 miesięcy... Cola - Wto Maj 14, 2013 23:35 Nezu, to mnie zdziwiłas, bo myslałam że to jest minimum te 7 miesięcy. oby to zmieniło sytuację, bo oni się nie gniewają, a to było moje widzimisie ten kot i mój problem. dzięki Ninek - Śro Maj 15, 2013 07:21 Cola, znam kilka kotów, które mając pół roku już traciły jajka, bo zaczynały znaczyć
Im szybciej tym lepiej, skoro już zaczął. No i oby mu to nie zostało 
limomanka - Śro Maj 15, 2013 08:16 Nasza weterynarz wychodzi z założenia, że kastruje się wtedy, kiedy można już "dobrze chwycić jajca". Domowe koty - ze względu na dobre warunki bytowe - ponoć dojrzewają coraz wcześniej. Też uważam, że najwyższy czas na kastrację - powodzenia
klauduska - Śro Maj 15, 2013 08:33 Cola, no pewnie! Kastrować można już od 12tyg życia ( limomanka, jak widzisz, można już wtedy "chwycić kocura za jajka") a nie po ukończeniu jakiegoś "magicznego" wieku 6 mscy. A jeśli już ktoś jest przeciwko wczesnej kastracji, to powinien kocura wykastrować PRZED ukończeniem pół roku, bo potem wchodzi burza hormonalna, podczas której kota kastrować się nie powinno i dopiero po ukończeniu roku znowu można. limomanka - Śro Maj 15, 2013 08:48 klauduska, my nie do końca znaliśmy wiek naszego kocura, bo to znajda. Jeździliśmy kilka razy go pokazywać, zanim pani weterynarz uznała, że już jest dobrze rozwinięty. Na szczęście udało się go ciachnąć, zanim zaczął znaczyć. Ciągle tak jest, że co weterynarz to teoria i nie każdy wykastruje młodszego kota, nawet jak właściciel mu to podsunie... klauduska - Śro Maj 15, 2013 09:05 limomanka, dla mnie to jest brak umiejętności weta, jeśli nie umie wykastrować młodszego niż pół roku kota.. No, ale ile ludzi, tyle teorii. Patrząc na Soćkę, którą wykastrowałam przed 1. rujką, nie widzę jakkolwiek minusów tego, widzę za to minusy kotek, które nie zostały wykastrowane [nie tylko dla nas, ale dla nich samych] NinaWi - Śro Maj 15, 2013 09:35 Dla mnie wet, który każe czekać aż się wszystko dobrze rozwinie, po prostu nie potrafi zrobić tego wcześniej. Kastrowanie w momencie, kiedy pojawia się możliwość "chwycenia" jest zdradliwe. Co w przypadku wnętrostwa? 
Kotała kastrowałam w wieku 4,5/5 mca. Zaczęło śmierdzieć z kuwety, więc biedak musiał się pożegnać ze skarbami. Ninek - Śro Maj 15, 2013 09:40
Wielu wetów zwyczajnie nie popiera wczesnej kastracji i nie ma to nic wspólnego z brakiem umiejętności 
Moja wetka jest przeciwniczką tak wczesnego cięcia a chirurgiem jest bardzo dobrym. NinaWi - Śro Maj 15, 2013 09:49 Miałam na myśli "dobrze się rozwinie, by można było chwycić". klauduska - Śro Maj 15, 2013 09:51 Ninek, wielu lekarzy jest też przeciwnikiem kastracji przed pierwszą ciążą i uważają, że jeden miot jest "dla zdrowia". Dla mnie to świadczy o braku wiedzy, tak samo jak i bycie przeciwnikiem wczesnej kastracji. Ja się do weta, który jest przeciwko wczesnej kastracji w życiu bym nie wybrała. Ninek - Śro Maj 15, 2013 09:52 klauduska, porównanie 'ciąży dla zdrowia' z kastracją 12 tygodniowego 'dziecka' to przegięcie ![:]](images/smiles/krzywy.gif ":]")
klauduska - Śro Maj 15, 2013 09:54 Ninek, wczesna kastracja to nie tylko kastracja 12tyg kotów
Ninek - Śro Maj 15, 2013 09:56 klauduska, dla mnie 'wczesna kastracja' to kastracja przed 6 miesiącem. NinaWi - Śro Maj 15, 2013 09:58
Ja tam sądzę, że mało który wet odmawia wczesnej kastracji z powodu światopoglądu. Przecież to dla niech kasa. Po prostu boją się / nie umieją tego zrobić. |
||||||||||
