Archiwum - Psiaki XI
Ninek - Pon Cze 27, 2011 21:01
AngelsDream, psychicznym kaleką to on już jest w moim odczuciu. Jak każdy agresywny pies.
O tyle dobrze, że ma dobrą 'sygnalizacje'.
Jestem tuż przed okresem i chyba przez to widze to wszystko w samych ciemnych wizjach...
AngelsDream - Pon Cze 27, 2011 21:10
Ninek, mocną dominacją możesz mu te sygnały popsuć.
Ninek - Pon Cze 27, 2011 21:14
AngelsDream, i tak nic nie zrobie sama.
Tylko co dalej? Jest u nas już miesiąc (wzięłam go 24 maja). Gdzie mam znaleźć kogoś odpowiedzialnego, kto sobie z nim poradzi? Nie moge zostać z trzecim psem. Zwłaszcza takim, z którym sama sobie nie radze.
AngelsDream - Pon Cze 27, 2011 21:19
Ninek, będzie trudno, możesz próbować wzmacniać to, co dobre, ale wydaje mi się, że w tym przypadku należy rozważyć oddanie psa pod opiekę innej fundacji, bardzo drobiazgową adopcję lub nawet eutanazję. Mnóstwo psów szuka domów, a jedna trudna lub nieudana adopcja, gdzie pies sprawia problemy o takiej skali oznacza ogromną szkodę dla "sprawy".
Może spróbuj napisać do specjalistów? Nie jest powiedziane, że nikt o niego nie powalczy z Tobą za darmo, dla samej idei.
Ninek - Pon Cze 27, 2011 21:30
AngelsDream, u nas nie ma nikogo zajmującego sie psami. A słabo widze kogoś dojeżdżającego do nas za darmo. Jeśli już kogoś znajde, to będzie to ktoś 'profesjonalny inaczej'.
Do paru fundacji też pisałam. Choćby o wsparcie finansowe właśnie pod kątem tresury. Ale ich zazwyczaj nie interesują psy, które mają dach nad głową i są bezpieczne, bo jakiś frajer je do siebie wziął i został z problemem sam.
LunacyFringe - Pon Cze 27, 2011 23:02
No Ninek to masz jednak poważniejszy problem. Trzymam kciuki za sensowne rozwiazanie.
Journey - Pon Cze 27, 2011 23:08
Apel do osób z Warszawy. Sunia ze zdjęcia błąka się od 2 miesięcy w rejonie Pragi i Bródna. Pilnie potrzebujemy pomocy w jej złapaniu. Straż miejska tylko niepotrzebnie zestresowała suczkę... Jeśli ktoś w jakikolwiek sposób może pomóc proszę o odzew.
AngelsDream - Pon Cze 27, 2011 23:14
Journey, jaka pomoc jest potrzebna?
Ktoś z czasem? Czy konkrety innego typu?
Journey - Pon Cze 27, 2011 23:19
Angels, proszę przeczytaj wątek: http://www.dogomania.pl/t...9-po-Pradze-%28
Sęk w tym, że suczka jest wystraszona, ale GARNIE się do ludzi. Jednak wystarczy jeden gwałtowniejszy ruch i ucieka. Wiemy, gdzie suczka biega, domyślamy się, gdzie śpi, ale problemem jest brak osoby 'mobilnej', która miałaby czas i chęci, aby pomóc zlokalizować suczkę. Owczarek jest cały czas w ruchu. Rodzina, która mieszka przy Wysockiego będzie natychmiast dzwonić, kiedy sunia znów położy się koło bloku (tam odpoczywa), ale zanim ja dotrę na miejsce minie dużo czasu.
AngelsDream - Pon Cze 27, 2011 23:22
Journey, to totalnie moja okolica, ale suczki nie widziałam ani razu. Porozmawiam z M. i dam znać, bo ja niestety prawo jazdy nie posiadam.
Journey - Pon Cze 27, 2011 23:26
Byłoby fantastycznie. Podobno sunia 'pojawia się i znika'. Na pewno jest tam o późnych godzinach, natomiast w dzień podobno koczuje przy wałach w jakiś opuszczonych budynkach. Z drugiej strony moja znajoma trzy dni temu widziała suczkę rano, gdy ta uparcie szła z parą z dzieckiem. Wyraźnie ta sunia szuka właściciela i wyraźnie lgnie do osób z małymi dziećmi ... a błąka się już co najmniej 2 miesiące.
AngelsDream - Pon Cze 27, 2011 23:32
Journey, a próbowaliście metody hardcorowej?
Podać jej jakikolwiek w miarę bezpieczny uspokajacz w jedzeniu i wtedy ją zasmyczować?
Jeśli panikuje, to zasmyczowanie jej żywcem, nawet jeśli się uda, może spowodować napad histerii i ubolewam, że nie mamy odpowiednich służb.
Oli - Pon Cze 27, 2011 23:34
AngelsDream napisał/a: | może spowodować napad histerii | i co gorsze może zrobić nie tylko sobie krzywdę, ale i komuś
Journey - Pon Cze 27, 2011 23:36
Niestety nie miał kto Ja suni nie mogę namierzyć - dziś próbowałam, ale jej nie znalazłam, a inni... cóż. Wiesz, jak to jest.
Zostałam o suni zawiadomiona, chcę ją złapać i jej pomóc, ale sama niewiele zdziałam.
edit.
Dlatego proszę o pomoc.
AngelsDream - Pon Cze 27, 2011 23:44
Journey, ja chcę pomóc, ale ze względu na fakt, że nie jestem kierowcą, nie mogę dysponować czasem Michała, jednak postaram się zrobić coś konstruktywnego.
Sądzę jednak, że trzeba przemyśleć sprawę wspomagania się farmakologią. Przynajmniej omówić to z jakimś zaufanym psim weterynarzem.
|
|
|