To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki XI

zuuzuushii - Czw Cze 23, 2011 23:01

aha, to już wszystko jasne. Sugerowałam się tym, co powiedzieli w dzisiejszym programie :/
yoshi - Czw Cze 23, 2011 23:44

Fauka jeśli mój pies w momencie kiedy bym go skarciła plaszczakiem złapał by mnie za rękę i poszarpał... sam fakt że wiesz że Twój pies mógłby się tak zachować jest dla mnie nie dopuszczalny.

Ode mnie Toudi tylko raz dostał plaszczka w pyszczek. Za swoją pierwszą kość, i jej obronę, to pies wiadomo broni swojego, ale mój pies nie może bronić niczego przede mną bo to ja jestem jego przewodnikiem, to ja jestem od obrony czegokolwiek.

I ja mam 100% pewność że mój pies mnie nigdy nie ugryzie czy poszarpie. I osiągnęłam tą pewność bez plaszczaków czy jakiejkolwiek fizyczności, bo Toudi jest psem który wie co znaczy FE i nie wolno.

Każdy pies powinien to wiedzieć, i każdy pies powinien też znać swoje miejsce w stadzie. Na samym końcu. I nie po to żeby poniewierać psa ale żeby pies mógł być spokojny, a nie brać na swoje barki ciężkiego zadania pilnowania, dbania o swoje stado.

Może bez bulle sobie takie opinie wyrobiłam, i przez fakt że w każdej pierwszej rozmowie o bullach z hodowcą, czy właścicielem podało że psa trzeba ustawić (ustawianie nie równa się bicie czy codzienna porcja plaszczaków) i wychować, i nie pozwolić na to żeby to on sobie ustawił nas. Co oczywiście nie wyklucza kochania swojego psa najbardziej pod słońcem.


Ja też ostatnio miałam okazję pooglądać więcej odcinków C. Millana, i wiadomo odcinki są skrojone, pod publikę. Podobnie jak Ninek nie jestem zwolenniczką 100% pozytywnego szkoleni. I również podoba mi się zasada, "po pierwsze jako psa, po drugie jako rasę i trzecie jako imię" (chodź to czasem trudne ;) ). I to co uważam za duży plus, to to że często podkreśla że pies potrzebuję trochę więcej czasu niż 10 min spacer 3 razy dziennie, i że problemy też biorą się z zaniedbywania potrzeb psa jaką jest aktywność fizyczna . I to mi się na pewno podoba, że może uświadomi to ludziom że psu trzeba czasem więcej czasu poświęcić.

Na pewno ma sukcesy i jakieś porażki. Na pewno są psy którym pomógł i takie które wróciły do swoich zachowań. Więc ciężko mi powiedzieć czy w 100% popieram, szczególnie że za mało widziałam. A nawet jak zobaczę wszystko i tak pewnie w 100% nie będę jego metod podobać. Bo np. oglądając odcinek o pewnym psiaku, którego wziął na smycz i prawie jak dla mnie go udusił to ciężko temu przy klaskać...

Ogólnie za wyganianie ludzi na rower z własnymi psami, jak największy plus ;)


strasznie mnie denerwują te konkursy na brzydkie zwierzaki, ostatnio na jakimś portalu był artykuł o najbrzydszych kotach gdzie połowa z nich to były po prostu chore koty, z zaropiałymi oczami, czy inne. Nie wiem kto w ogóle wpada na pomysły robienia takich konkursów :/

LunacyFringe - Pią Cze 24, 2011 05:47

yoshi napisał/a:
sam fakt że wiesz że Twój pies mógłby się tak zachować jest dla mnie nie dopuszczalny.

każdy pies może się tak zachować. Kiedy kilka/kilkanascie stresorów przekroczy kiedyś próg reakcji twojego psa i on będzie mógł cię ugryźć. Jeśli twój pies ma wysoki próg reakcji to się ciesz ;) żeby nie było moje psy nikogo nigdy nie ugryzły. A jeśliby się tak stało to trzeba szukać przyczyny. Jasne są ogryzienia i ugryzienia wiadomo, że trzymanie i szarpanie, czy wielokrotne ugryzienie to już na prawdę poważna sprawa. Może być tak Ninek , że Fox ma niskie progi reakcji jest lękliwy ( często myli się takie psy z dominującymi ) , trzeba by popracować nad podwyższaniem tych progów. A może problem leży gdzie indziej. To są trudne problemy, wymagające dużo myślenia. Łatwo powiedzieć pies gryzie, jest agresywny. Ale czemu tak jest, czy aby na pewno jest to agresja, to są już trudniejsze pytania.
Trzeba mieć też na uwadze to, że za zwykłe zadrapania człowieka pazurem przez psa można dostać nakaz kwarantanny, jeśli oczywiście osoba podrapana to zgłosi.

furburger - Pią Cze 24, 2011 08:38

właśnie na animal planet leci program o najbrzydszych psach...
Ninek - Pią Cze 24, 2011 08:51

LunacyFringe, u Foxa to jest agresja na tle lęku i ja o tym wiem.
Ale często jest też tak, że po prostu coś mu sie nie spodoba, coś co robiłam z nim wiele razy, zawsze tak samo. Moge zrozumieć agresje ze strachu, dla psa to normalna reakcja nad którą trzeba o prostu pracować. Ale on zębów nadużywa. Tak jak w przypadku, który opisałam. Czesałam mu uszy przez ten miesiąc dziesiątki razy, a raz wystartował do mnie z zębami 'bo tak'.




LunacyFringe napisał/a:
, trzeba by popracować nad podwyższaniem tych progów.

Jak?

yoshi - Pią Cze 24, 2011 10:32

Co innego pies po przejściach, z nieznajomą przeszłością, a co innego pies którego mamy od szczeniaka.
Pewności nigdy nie mam czy Toudi kogoś nie ugryzie, za to mam, może naiwnie że nie ugryzie mnie. Znam mojego psa od jego 8 tyg życia, znam jego reakcje, znam jego charakter.

Fauka - Pią Cze 24, 2011 12:49

Temat mojego psa był tutaj już wałkowany na forum. Jego się z tego już nie wyprowadzi, można tylko łagodzić jego problemy i fiksacje. Jest wyjątkowo lękliwym psem, na podniesiony ton reaguje trzęsawką, podobnie jest z "ustawianiem go" czyli próbami ustalenia jego "miejsca w hierarchii", źle to znosi, źle na to reaguje, robi się zestresowany i nerwowy, wycofany a wtedy jest tykającą bombą, bo może wybuchnąć w każdej chwili. Najlepszą na niego metodą jest praca i zabawa, częste nagradzanie, klikanie, zero awersji, przekierowywanie go w sposób 100% pozytywny. Wtedy się pięknie otwiera, chętnie współpracuje, zero stresu. Ale wystarczy raz podnieść na niego głos i wtedy idzie gon na dół i szuka bezpiecznego miejsca powarkując.
Mój drugi pies to inna kwestia, mogę zrobic mu wszystko on w życiu nie warknął, jak czegoś nie chce to się chowa w najmniejszy kąt (mycie uszu, trauma dla niego bo co chwile chore). W stsunku do niego świetnie dziala awersja w postaci krzyknięcia lub szarpnięcia za smycz, nie stresuje się tym ale stawia go to do pionu i zaprzestaje złego zachowania. Metodę dobiera się do psa, nie dałabym rady szkolić Larego czysto pozytywnie bo dostałabym szału, czasami chce wejść mi na głowę i nie da się z nim cackać jak z Ajsem, wtedy krzyknę "EJ!" i od razu jest spokój.

A Ajsa sam Cesar nie uleczyłby z tego, co jest tym bardziej jego metodami, swoją drogą nie mam jakiejś specjalnej ambicji doprowadzać d o tego, by móc go spokojnie walnąć z pysk, naprawdę mnie to nie jest do szczęścia potrzebne, a tym bardziej jemu :roll: w stosunku do niego trzeba być maksymalnie spokojnym i delikatnym bo każda awersja wywołuje w nim lęk i agresję. A gryzie i szarpie długo, ponieważ kiedyś jak zaczęły się problemy a dostęp do wiedzy miałam żaden (8 lat temu!) to za takie coś dostawał wciry, to nasiliło jego reakcję.

LunacyFringe - Pią Cze 24, 2011 18:32

Ninek, ale wiesz wg ciebie w tej sytuacji było wszystko jak zawsze, a może wg niego jeśli jest tak wrażliwym psem coś się zmieniło, doszło coś innego i nie wytrzymał tej presji. Dajmy na to , że pies stresuje się trochę dziećmi, trochę czesaniem, a troche głośną muzyka. Pojdynczo a nawet w parze te czynniki nie wywołują reakcji ,ale jak już są wszystkie 3 to to się na siebie nakłada i przekracza próg reakcji. Każdy stresor to taki jeden słupek, niektóre większe , niektóre mniejsze, jak się połączą to robi się jeden wielki słup i przekracza możliwości psa. Wtedy uruchamia normalną reakcję walki lub ucieczki.
Jak podwyższyc progi, cóż na pewno pracować nad opanowaniem emocji ( np. crate games, ćwiczenia na kocyku z napinaniem smyczy, zostawanie w każdej sytuacji ) przyzwyczajanie do każdego bodźca osobno, budowanie pozytywnch skojarzeń, nie doprowadzanie do sytuacji kiedy pies nie daje rady. To tak po krótce. Jeśli on zębów nadużywa to może już się nauczył, ze taka reakcja jest najbardziej opłacalna wg niego. Ciężko to ocenić , tak na prawdę to tylko gdybanie .

Ninek - Pią Cze 24, 2011 19:14

LunacyFringe, wg mnie on był bity (od początku boi sie miotły i ręki gwałtownie podniesionej nad nim). Teraz w każdej sytuacji zagrożenia (nawet pseudo zagrożenia) reaguje zębami. Nie gryzie mocno, tylko straszy.

A ta sytuacja, w której chciał mnie ugryźć była przecież niedługo po kastracji. Cały czas jest nieco zdezorientowany, bo go szwy irytują. Może stąd ta reakcja.
To specyficzny pies o dużych potrzebach - nie wiem jak znajde mu dom, który będzie dla niego odpowiedni i mi sie spodoba....

Journey - Pią Cze 24, 2011 20:25

Ninek napisał/a:
LunacyFringe, wg mnie on był bity (od początku boi sie miotły i ręki gwałtownie podniesionej nad nim). Teraz w każdej sytuacji zagrożenia (nawet pseudo zagrożenia) reaguje zębami. Nie gryzie mocno, tylko straszy.


Znam rodzinę, która ma suczkę 'ala-spanielkę', jak Twój tymczas, różni się tylko umaszczeniem.
Suczka nigdy nie była bita, straszona, ani nic w ten deseń, a jednak zachowuje się jak Twój pies. Odnoszę wrażenie, że to efekt pseudo-hodowli spanieli. Spaczona psychika... Poza tym ci znajomi swoją suczkę mocno rozpieszczają, co wcale jej zachowania nie poprawia.

Ninek - Pią Cze 24, 2011 20:30

Może i tak, nie wiem i nigdy sie nie dowiem jak żył wcześniej.

Najśmieszniejsze jest to, że ja nigdy nie lubiłam spanieli. Kojarzyły mi sie z wrednymi, rozszczekanymi sierściuchami.
A Fox jest genialny mimo wieeelu wad. No i zakochany we mnie totalnie :serducho:

Uczy sie komend jak szalony. Wczoraj ćwiczyłam przynieść i puść dosłownie 2 razy po 20 minut i dzisiaj grzecznie przyniósł mi kija i położył w dłoni :mrgreen:

Ale chodzenia przy nodze ni cholery nie łapie.


3 dzień bez sikania w domu :mrgreen: ciii, żeby nie zapeszyć :P

Journey - Pią Cze 24, 2011 20:32

Ninek, ja też nigdy za spanielami nie przepadałam, ale punkt widzenia zmienia się zależnie od miejsca siedzenia :wink: Z własnej woli na pewno nie nabyłabym spaniela, to rasa nie dla mnie :P Za to taki... seter angielski... to już co innego :mrgreen:
LunacyFringe - Pią Cze 24, 2011 22:07

Ninek, no to może być powód, może też leki jakieś przyjmuje teraz po kastracji ? Może coś go boli itd. Niepokojący jest tylko jego wybór reakcji. dobrze by było mu pokazać inna drogę. Mój BC też był bity, ale reaguje ucieczką.
Ninek - Sob Cze 25, 2011 09:22

LunacyFringe, leków już żadnych nie dostaje. Goi sie pięknie więc antybiotyk dostał tylko po zabiegu.

Journey, mi też spaniele 'nie leżą'. Zbyt energiczne są dla mnie i jednak zbyt uparte. Moja cierpliwość ma baaardzo niski próg i łatwo sie irytuje, powinnam mieć uległego psa z wrodzonym wpatrzeniem w człowieka. Na pewno są psy, które łatwiej na siebie nastawić. Fox niby we mnie wpatrzony, ale tylko w normalnym życiu, jak chce z nim ćwiczyć to ni cholery nie moge go na sobie skupić, bo przecież jest tyle ciekawych rzeczy, tyle zapachów, etc.

Journey - Sob Cze 25, 2011 12:49

Ninek, za to ja jestem bardzo cierpliwa, ale irytują mnie niektóre zachowania spanieli . Być może wynika to stąd, że poznałam sporo psów tej rasy i każdy powarkuje, jest panikarzem i chodzi własnymi drogami. :-P


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group