Archiwum - Psiaki XXI
wilczek777 - Sob Sie 08, 2015 17:11
Dzisiaj byliśmy na warsztatach pierwszej pomocy. Jestem mega zadowolona bo jednak wielu spraw człowiek nie wie, a lepiej nawet znany fakt wykuć 10 razy niż popełnić w nerwach łupi błąd. Szkoda, że nie byliśmy na nich wcześniej bo może nie panikowałabym tak koszmarnie wczoraj wieczorem.
Fajnie bo okazało się, że wiele spraw robię instynktownie nawet pierdoły ( zdjęcie obroży, uciski, sprawdzanie pewnych rzeczy). Nikt wcześniej mnie tego jako tako nie uczył.
Wiedza poszerzona bo w różnych dziwnych sytuacjach juz wiem co robić (gałka na wierzchu u mopsa itd.) no i okazja poćwiczyć na fantomie uciski i wdechy. Oby nigdy ta wiedza się nie przydała. Takim najbardziej traumatycznym momentem było kilka sekund filmu gdzie była mowa, że czasem psa lepiej uśpić niż próbować ratować i wydłużać cierpienie (potrącony pies w typie JRT który po uderzeniu po prostu miotał się... no straszny widok).
Hit czyli praktycznie ja na filmie - krzycząca, spanikowana, płacząca pani nad psem który jedną łapą w zaświatach (brak pulsu, brak oddechu)... i pan który robił tragiczną metodą resuscytację ale SKUTECZNIE! Bo najważniejsze to zrobić cokolwiek a nie stać jak głupek i czekać na cud.
Każdemu polecam się zapoznać z pierwszą pomocą bo może (tfu tfu) przydać się przy własnym psie albo takim na ulicy lub nie daj borze lesisty potrąconym przypadkiem.
cane - Sob Sie 08, 2015 17:48
wilczek777, to wypbra sobie widok takiego psiaka na żywo .
Kiedyś jadąca przede mną kobieta potrąciła psa [btw. właśnie w typie JRT]. Pies był w takim stanie, że jedyne co mogłam zrobić to zdjąć go z ulicy i posiedzieć z nim te parę minut aż zmarł . Najgorsza była świadomość, że nawet nie mam po co pchać się do weta - wiedziałam, że jest gdzieś w terenie i przez co najmniej godzinę go nie ściągnę, a do następnego "najbliższego" miasta miałam niewiele krótszą drogę
babyduck - Sob Sie 08, 2015 19:11
Lama, polecam tę lecznicę: http://www.pankracy.radom...web/uslugi.html
Lama - Sob Sie 08, 2015 19:34
Dzięki, jeżeli Drakul do jutra nic nie wydali, to z nim tam podjadę.
wilczek777 - Sob Sie 08, 2015 21:42
Lama co zjadł?
Lama - Sob Sie 08, 2015 22:38
Woreczek foliowy...
Zostawiłam go dosłownie na dwie minuty z mamą - ukradł jej z kosza na śmieci worek po mięsie. Gonili go w trójkę (moja mama o kulach, Filip i mój 4-letni bratanek) i najprawdopodobniej połknął woreczek w całości, bo nigdzie folii nie znalazłam.
Ma apetyt, wali normalne kupacze, zachowuje się jak zawsze, no ale... woreczka w kupolach nie zauważyłam.
Lama - Nie Sie 09, 2015 07:18
Mamy worek - noc nieprzespana, ale wyszedł przodem.
Rodzina kolejny raz pouczona, że szczeniaka się nie gania i na niego nie wrzeszczy, tylko mówi się "fe" i wtedy gnom wypuści to, co ma w pysku.
Drakul zjadł śniadanie i molestuje Falkę. Po prostu pies-twardziel.
wilczek777 - Nie Sie 09, 2015 09:17
Lama mówiliśmy o tym na pierwszej pomocy. Jeśli coś takiego wpadło do paszczy to spowodować wymioty. Jeśli minęło za dużo czasu to w ogóle się nie przejmować do momentu zmiany zachowania psa i trudności z wypróżnianiem. Prędzej czy później wyjdzie górą lub dołem jeśli pies jest generalnie zdrowy. Lista połykanych przez psy rzeczy była szokująca o.0
Zadanie na dzisiaj - uwiecznić na zdjęciach nową przyjaźń. Fly w końcu poznała Gandiego Ten pies to ma wszystkie pod sobą. Jest w nim coś takiego, że na samą myśl, że będę mogła się nim nacieszyć w domu to tańczę i śpiewam. Tak jak myślałam - dał młodej czas, nauczył, że skakanie na jego tyły jest absolutnie zabronione - trochę powzdychał, że mamy szczeniaka a potem przeszedł w tryb - "jak wasze to kocham" i dawaj mordować się 7 kg vs 22 kg. Memlają się przezabawnie, Gan się wyciera pleckami, gniecie szczeniaka, młoda żre mu fafle i łapy.
Za to Nes jest obrażona bo raz, że zdrada stanu bo jak jej książę może bawić się z tą małą suczą zamiast z nią! No i Gandi już 'jajeczny; bo kastracja chemiczna zeszła i ciut za często zaglądał pod spódnice. Ale jego niewinna mina kiedy dostaje po papie za to od Nes jest po prostu bezcennym widokiem
Oluś - Nie Sie 09, 2015 16:08
Gajowa taka w szelkach:
Jeszcze nie wiem właściwie do czego się nam przydadzą (przypadkiem dość trafiły do mnie te szelki). Ale przyzwyczaić i tak można.
Trzynastka - Nie Sie 09, 2015 18:06
Waham się znowu co do karmy. Od razu uprzedzam, że 120zł/15kg to generalnie na chwilę obecną mój maks. Przerobiłam boscha, brita... Zastanawiam się nad markus muhle a fitminem. Ktoś doradzi?
wilczek777 - Nie Sie 09, 2015 19:35
olus_165 dobre szele w takich pies ma dobry uciąg więc rower czy coś.
Trzynastka i fitmin i markus to bardzo spoko karmy. Gdyby nie % w tej solution czy jak jej tam fitmina to byśmy pewnie kupili. Generalnie fajna fabryka i wiadomo, że nie najgorszy syf w tym jest. Taką karmą na gorsze czasy jest to http://www.e-karma.pl/pro...Rice-20-kg.html
Sorgen - Nie Sie 09, 2015 19:41
Z tych dwóch polecam Markusa. U mnie się sprawdzał.
Coma finalnie najlepszy szczeniak w rasie i 3 na BISach na wystawie klubowej terierów Dumnam zwlaszcza że sędzia pochwalił przygotowanie suki
mmarcioszka - Nie Sie 09, 2015 19:56
Sorgen, gratuluję
wilczek777 - Nie Sie 09, 2015 21:31
Sorgen wielkie gratki! Młoda podbije ring
Lavi - Nie Sie 09, 2015 21:56
Sorgen, gratki wielkie dla Ciebie i Comy
A co to za rodzaj szelek? Przydałyby się nam takie do pasa do biegania i dogtrekkingu.
|
|
|