O szczurach ogólnie - Pseudohodowcy, "rodowodowe" szczury na allegro
Sysa - Nie Lis 28, 2010 23:39
Nisia, orientacyjnie. Ale multum wiedzy teoretycznej to praktyki, praktyki, praktyki. Wykłady to wiedza okrojona.
Zresztą w ogóle bym nie porównywała tych dwóch dziedzin.
I ciekawa jestem cóż to za wykłady, skoro ja nie raz byłam swiadkiem wypraszania ludzi spoza studiów z wykładu. I uważam, ze słusznie, bo Polacy byle odrobinkę wiedzy zdobędą i juz uważają się za znawców
A czy pokończyli hodowcy te studia czy nie.. Mało znaczące, skoro według Twoich słów i bez nich człowiek może wiedziec wszystko.
Nie rozumiem, po co tak uparcie bronić pseudohodowców.
Asmena - Nie Lis 28, 2010 23:42
Nisia napisał/a: | No, jak przeczyta takie uproszczenie..... |
No sorry, ja akurat należę do SPSu, nie do SHSRP, nigdy nie miałam szczurka z megacolonem, tylko pamiętam, że to dotyka głównie szczurki białe... Zresztą- napisałam, że mogło coś mi się pomylić... Chodziło mi o ZASADĘ, a nie o to, czym jest ta choroba
Nisia napisał/a: | Polak potrafi, Nie takie rzeczy widziałam w miejscu pracy. |
O rany, czy do Ciebie już nic nie dociera?... Jak znajdzie się taki cwaniak, to uniknie płacenia podatku, sam sobie wypisze akt zgonu i zgarnie milion w Lotto z podrobionym kuponem... Ale przecież to są skrajne przypadki. Z tego, co czytałam rok temu- do SHSRP nie można dostać się ot tak. Trzeba mieć nie tylko podstawową wiedzę na temat opieki nad szczurem, ale również tę o genetyce i leczeniu szczurów. Jak już ktoś się dostanie do takiego stowarzyszenia- to ma w tym jakiś cel. Po co tyle się trudzić, żeby robić jakieś wałki?... Jasssne, zdarzą się (a może i zdarzyli) i tacy. Ale NIKT mi nie wmówi, że osoba działająca pod szyldem danego stowarzyszenia- będzie czuła się totalnie beztrosko...
Nisia napisał/a: | To jest dobrze opisane tu na forum, na ratguide.com |
A skąd taki laik może wiedzieć, czy akurat ta strona jest ok, a nie inna?... Mnóstwo rzeczy można znaleźć na forum. Ale NIC nie zastąpi normalnej rozmowy i wymiany nowinek osobiście, czy wśród zamkniętej organizacji.
Nisia napisał/a: | Otwartość polega na tym, że na wykład może przyjść każdy. |
Ale nie na wszystkie. I jest jeszcze coś takiego jak praktyki- nie sądzę, żeby na takie dostał się pierwszy lepszy człowieczek z ulicy.
Bel - Nie Lis 28, 2010 23:47
ja to widzę tak: jeśli ktoś ma na celu dobro zwierzaków,chce wyprowadzić jakąś super linię pod względem genów to zapisze się do stowarzyszenia i nie będzie robił tego na własną rękę.Chęć współpracy z innymi hodowcami,którzy "siedzą"już w tym kilka ładnych lat jest nieoceniona.
Nisia - Nie Lis 28, 2010 23:50
Asmena napisał/a: | że to dotyka głównie szczurki białe... |
Ale albinosy nie są zagrożone megacolonem - a przynajmniej nie w tym stopniu, co husky (tj. szczury z dużą ilością białego znaczenia na głowie).
Asmena napisał/a: | do SHSRP nie można dostać się ot tak. Trzeba mieć nie tylko podstawową wiedzę na temat opieki nad szczurem, ale również tę o genetyce i leczeniu szczurów. Jak już ktoś się dostanie do takiego stowarzyszenia- to ma w tym jakiś cel. Po co tyle się trudzić, żeby robić jakieś wałki?... Jasssne, zdarzą się (a może i zdarzyli) i tacy. Ale NIKT mi nie wmówi, że osoba działająca pod szyldem danego stowarzyszenia- będzie czuła się totalnie beztrosko... |
Ale to nie gwarantuje, że wszyscy będą święci. I o to mi chodzi.
Asmena napisał/a: | A skąd taki laik może wiedzieć, czy akurat ta strona jest ok, a nie inna?... |
A mnie chodziło o umiejętność wybrania odpowiednich źródeł wiedzy.
Asmena napisał/a: | czy wśród zamkniętej organizacji. |
Akurat megacolon może dotknąć szczury w różnym wieku, również starsze - są różne rodzaje megacolonu. I megacolon... jest objawem pewnych uszkodzeń. A więc kwestią medyczną.
Hodowla ma tu tyle do tego, że można starać się wykluczyć megacolon wrodzony. A i tak zdarzają się wpadki. Sysa napisał/a: | Nie rozumiem, po co tak uparcie bronić pseudohodowców. |
Ja nie bronię pseudohodowców. Ja po prostu nie lubię stanowiska "TYLKO SHSR, SHSR jest najświętsze, najlepsze i nikt nie ma prawa mówić, że wie coś lepiej niż SHSR. Bo SHSR i tak górą było, jest i będzie."
Bel - Nie Lis 28, 2010 23:53
Nisia napisał/a: | Ja po prostu nie lubię stanowiska "TYLKO SHSR, SHSR jest najświętsze, najlepsze i nikt nie ma prawa mówić, że wie coś lepiej niż SHSR. Bo SHSR i tak górą było, jest i będzie." | nikt nie mówi,że tak jest.Ale hodowcy w SHSR chcą współpracować z osobami,które mają wiedzę,chcą coś przekazać,mogą w czymś pomóc.To jest właśnie chęć współpracy!
Nisia - Nie Lis 28, 2010 23:54
believe_86 napisał/a: | Ale hodowcy w SHSR chcą współpracować z osobami,które mają wiedzę,chcą coś przekazać,mogą w czymś pomóc. |
Powiedzmy, że wierzę.....
Nakasha - Nie Lis 28, 2010 23:55
Nie, ale mamy w SHSR osobę, która zaraz te studia kończy. Więc wymiana wiedzy jak najbardziej zachodzi.
Cytat: | TYLKO SHSR, SHSR jest najświętsze, najlepsze i nikt nie ma prawa mówić, że wie coś lepiej niż SHSR. Bo SHSR i tak górą było, jest i będzie." |
Nie tylko SHSR, ale jakiekolwiek stowarzyszenie. Są w Europie i poza Europą. Zamiast kupować u rozmnażacza, lepiej wspierać hodowle zrzeszone, im będzie nas więcej, tym prężniej będzie się wszystko rozwijać.
Nisia - Nie Lis 28, 2010 23:56
A ileż ja znam osób, które te studia skończyły i nie są w SHSR....
Asmena - Nie Lis 28, 2010 23:56
Nisia napisał/a: | Ale albinosy nie są zagrożone megacolonem - a przynajmniej nie w tym stopniu, co husky (tj. szczury z dużą ilością białego znaczenia na głowie). |
Jak już pisałam- hodowcą nie jestem. Jestem opiekunką szczurków i wiem, na czym polega ta choroba. Nie muszę już wiedzieć, od czego ona się bierze. Nie znam się na genetyce i nie ukrywam tego, to był tylko PRZYKŁAD ...
[ Dodano: Nie Lis 28, 2010 23:57 ]
Nisia napisał/a: | A ileż ja znam osób, które te studia skończyły i nie są w SHSR.... |
Buahahaha, no sorry... Przed chwilą jeszcze pisałaś, że NIE MA takich studiów...
Nisia - Nie Lis 28, 2010 23:59
Asmena, nie ma studiów o nazwie HODOWLA SZCZURÓW. W tej chwili mówimy o zootechnice. Czytaj dokładnie!
magnes - Pon Lis 29, 2010 00:02
Nisia, nie uważam, że SHSRP jest cudowne i święte, bo nie ze wszystkim co robią hodowcy się zgadzam, ale uważam, że jak ktoś ma wiedzę i chce rozmnarzać szczury to może przecież wstąpić do innego, zagranicznego stowarzyszenia. Dzięki temu można zdobyć jeszcze więcej wiedzy i mieć kontakt z innymi hodowcami i sprowadzać do kraju nowe, wartościowd geny.
Edyta/
Pisałam o zagranicznych hodowlach w tym samym czasie co Nakasha.
Asmena - Pon Lis 29, 2010 00:05
Nisia napisał/a: | Asmena, nie ma studiów o nazwie HODOWLA SZCZURÓW. W tej chwili mówimy o zootechnice. |
Ale na tej zootechnice uczą o hodowli szczurów... Rany...
Nisia - Pon Lis 29, 2010 00:15
O hodowli zwierząt amatorskich.
Dla przykładu - wrocławska AR.
Hodowla zwierząt amatorskich obejmuje:
- rozród psów
- choroby psów i kotów (szczepienia, pierwsza pomoc)
- szkolenie psów
- ogrody zoologiczne
- hodowla zwierząt dzikich
- hodowla zwierząt laboratoryjnych.
Jak widać, temat szczurów pewnie będzie okrojony podobnie, jak to jest w przypadku leczenia szczurów na studiach weterynaryjnych.
Program stawia na psy, koty i ogrody zoo. Reszta zwierząt jest traktowana grupowo. Jak zwykle zresztą....
Btw. w reklamie studiów jest zdjęcie na którym pani wykładowczyni pokazuje, jak się podnosi szczura za ogon. Czy o to chodzi?
Dlatego nikt mi nie wmówi, że ktoś po takich studiach będzie wybitnym specjalistą w zakresie hodowli szczurów. Podobnie jak ktoś po studiach wet nie jest wybitnym specjalistą w zakresie leczenia szczurów (chyba, że sam poświęcił kupę czasu na samodokształcanie).
I jeszcze gwoli wyjaśnienia. Mówimy o STUDIACH przygotowujących do hodowli szczurów. Nie o zdobywaniu wiedzy poza studiami.
greenfreak - Pon Lis 29, 2010 00:17
Są pewne względy, pod którymi się z Nisią zgodzę. Na pewno nie ma co specjalnie napędzać "pseudohodowli", ale z drugiej strony, kochający zwierzęta "pseudohodowca" o chociaż podstawowej wiedzy wciąż będzie lepszym źródłem niż zoolog. Co więcej, mam wrażenie, że taka osoba może się starać nawet bardziej niż stowarzyszona, choćby i z tego względu, że musi ludziom udowodnić dużo mocniej i jaśniej, że potrafi, że nie robi tego dla zarobku albo z nudów, kogoś takiego czeka więcej trudności niż poparcia w tym środowisku.
Off-Topic: | Swoją drogą, ile wynosi składka członkowska SHSRP? Może pieniądze to czasem problem? Tak pytam, bo nie wiem tego. |
Wydaje mi się też nie fair, aby osoby, które przygarnęły wpadkę czy kinderniespodziankę mieszać z błotem, jeżeli zażądają jakiejś symbolicznej kwoty za malucha. Wiedząc, że tak by było, sama nie zdecydowałabym się na takie przygarnięcie - co z tego, że wykarmiłabym je jak najlepiej i jak najlepiej utrzymała, jeżeli potem ktoś miałby pretensję o pieniądze, które miałyby pokryć koszty jedzenia i ściółki, choćby i "marne" 5zł od malucha? Bazarek też nie każdy może zrobić, bo trzeba mieć co na nim wystawić, podczas kiedy często się zdarza, że o zwierzęta człowiek dba, ale za to na sobie oszczędza, żeby wystarczyło.
Nisia - Pon Lis 29, 2010 00:25
greenfreak napisał/a: | Co więcej, mam wrażenie, że taka osoba może się starać nawet bardziej niż stowarzyszona, choćby i z tego względu, że musi ludziom udowodnić dużo mocniej i jaśniej, że potrafi, że nie robi tego dla zarobku albo z nudów, kogoś takiego czeka więcej trudności niż poparcia w tym środowisku. |
I dlatego zdarza się, że osoby spoza forum i spoza SHSR mają taką wiedzę o szczurach, że szczęka opada. Z podziwu oczywiście.
greenfreak napisał/a: | co z tego, że wykarmiłabym je jak najlepiej i jak najlepiej utrzymała, jeżeli potem ktoś miałby pretensję o pieniądze, które miałyby pokryć koszty jedzenia i ściółki, choćby i "marne" 5zł od malucha? |
I byś się osłuchała od "kochanych" forumowiczów, gdybyś spróbowała to zrobić. Może dlatego ci, co sprzedają szczury, a nie należą do SHSR, nie ogłaszają się na takich forach jak to i generalnie robią to po cichu - albo na allegro. No, chyba, że są głupi.
|
|
|