To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki XXI

wilczek777 - Wto Sie 04, 2015 09:30

mmarcioszka tak myślałam, że Ikea rządzi jesli chodzi o takie gadżety. Masz możliwość znaleźć ten regał w necie?
Tygrys - Wto Sie 04, 2015 12:25

wilczek777, mam taki u córki w pokoju.
Ten:
http://www.ikea.com/pl/pl...ucts/S19887301/
i ten:
http://www.ikea.com/pl/pl...ucts/S19103135/

z tym że mam inne kolory i szuflady, od góry płaskie a na dole te srednio-głebokie. :]

Lama - Wto Sie 04, 2015 13:29

Z takiego regału to moje psiesy by sobie same wszystko wyjmowały.;)
Tygrys - Wto Sie 04, 2015 14:08

Lama, są pokrywy do szuflad :P
mmarcioszka - Wto Sie 04, 2015 14:32

wilczek777, to te opodlinkowane przez Tygrys. Mam wysoki drewniany regał i kolorowe szuflady - płaskie zielone, głębsze czerwone i różowe. Do nich przezroczyste pokrywki, żeby się Czarek sam nie obsługiwał, szczególnie tych szuflad, w których są smaczki :P
Lama - Wto Sie 04, 2015 16:42

Nie mówcie, że Wasze psy nie dadzą rady plastikowym pokrywkom. :P
Lavi - Wto Sie 04, 2015 17:45

Mój też ma zabawki w plastikowym pudle z pokrywą obok swojego legowiska. Raz próbował otworzyć, ale wystarczyło ,,Nie wolno" i już nie rusza, czeka grzecznie aż ja mu wyciągnę. Czasem się z niego śmieje, bo stoi przy pudełku i skrobie łapką o podłogę, dając znać, że nie dałam zabawki i że trzeba się z psem pobawić :D
mmarcioszka - Wto Sie 04, 2015 18:10

Lama, oczywiście że sobie otworzy/zje plastik, ale wie, że nie może. A kiedy zabawki perfidnie nie wystają z szuflady, tylko są zakryte przykrywką nie kuszą aż tak, żeby łamać zasady ;)
Lama - Wto Sie 04, 2015 18:15

Spoko, Falka jest grzeczna i nie wyjęłaby nic w czasie mojego wyjścia, ale Drakowi jeszcze nie ufam. Ostatnio zrobił sobie imprezkę śmietnikową - zostawiłam worek z plastikami na blacie w kuchni. Cholernik wlazł tam i rozszlajał wszystko po mieszkaniu.
Potrafi też otworzyć pojemnik na karmę, dlatego szufladki u mnie odpadają. Może za kilka miesięcy zmądrzeje i będzie grzeczniutki. :P

wilczek777 - Wto Sie 04, 2015 21:45

Dzięki dziewczyny! Tego właśnie szukałam :) Znalazłam też inspirację na http://fastncrazy.blogspo...sie-rzeczy.html

Nes wyciągała rzeczy z pudła - jak przychodzili goście i jak nie było żadnej innej. Potrafi się błagalnie gapić na pudło i nosem podrywać przykrywkę ale zawsze patrzy na moją reakcje - jestem miękka i zazwyczaj pozwalam ale jak co do czego to za nielegalnie ukradzione urywam łby :P

Fly na szczęście nie jest tak uzależniona od zabawek jeszcze :P Ale fakt, że dzisiaj załapała oddawanie rzuconych zabawek do ręki nie wróży żeby to trwało długo ;)

Ninek - Wto Sie 04, 2015 23:03

Awantura o psa. I nie zapowiada się na jakiekolwiek pokojowe rozwiązanie. D się chyba jutro wyprowadzi...
wilczek777 - Wto Sie 04, 2015 23:05

Ninek widziałam w negatywach - ale o psa? Co się stało?
Ninek - Wto Sie 04, 2015 23:20

Nie wiem czy jestem w stanie dzisiaj to rozwinąć. D nigdy psów nie lubił, Foxa również. Egzystowali obok siebie i nic poza tym. Jak wszyscy wiedzą Fox jest specyficzny, po przejściach. Z kilkoma problemami nie udało mi się wygrać. D nigdy nawet nie kiwnal palcem, żeby mi pomóc, żeby nawiązać z psem jakąkolwiek nić porozumienia.
Jedną ze schiz Foxa są krzesła. Boi się ich ale jednocześnie lubi spać pod stołem. Wystarczy spokojnie krzesło wyjąć i usiąść i nie ma problemu. Ale dla D to zbyt wiele. Wczoraj Fox go ugryzł. Pierwszy raz kogokolwiek ugryzł. Po pierwszym szoku D stwierdził, że mam szczęście, że przy tym jestem bo pies by inaczej skończył. Jak mogłam na to zareagować? Jak zareagowałaby na to jakakolwiek osoba odpowiedzialna za swoje zwierzę? Powiedziałam, że szybko zbierałby swoje rzeczy spod okna, on stwierdził, że może to dobry pomysł, ja rzucilam, że może tak. Od wczoraj nie rozmawialiśmy, do dzisiejszego wieczora. Oczywiście uważa że pies jest dla mnie ważniejszy od niego, że to wina bezstresowego wychowania psa, itp. Pomysłów na rozwiązanie tej sytuacji nie ma (bo nie ma zielonego pojęcia o psach). Poza tym, że oczekuje, że pies będzie trzymał dystans i się do niego nie zbliżał. Serio?

mmarcioszka - Wto Sie 04, 2015 23:32

Ninek, szczerze mówiąc rozumiem po części D. Skoro od początku nie czuł żadnej więzi z Foxem, wręcz za nim nie przepadał, a ten wczoraj go UGRYZŁ (rozumiem, że nie było to tylko lekkie ostrzegawcze złapanianie?), to jest zły i najchętniej pozbyłby się psa z Waszego domu. Dla wielu osób gryzienie jest całkowicie niedopuszczalne. Sama do nich należałam dopóki nie trafiłam na niereformowalne gryzące szczury, od tamtej pory trochę inaczej podchodzę do tematu agresji, ale staram się rozumieć innych, bo pamiętam, jak było ze mną kiedyś.
Ninek - Wto Sie 04, 2015 23:41

Ma jedną mała dziurke na kostce. Według mnie Fox po prostu nie trafił w nogę krzesła, tylko w nogę D - który ma zapędy do np tupania na psa... Od zawsze powtarzalam mu, że wystarczy spokojnie zabrać krzesło i usiąść ale mam wrażenie że celowo robił to tak a nie inaczej - zawsze doprowadzając psa do histerii.
Rozumialabym jego frustrację gdyby się starał w jakimkolwiek stopniu. Ale on zawsze miał to wszystko w dupie. Oczekiwanie od psa, że będzie pluszowa zabawką jest zwyczajnie szczeniackie.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group