Zachowanie, psychika i oswajanie - Agresja, szczur agresywny wobec ludzi
quagmire - Wto Lip 13, 2010 13:47
Krawcziek, poza tym, jakby Ci dwulatek na ulicy dał z plaskacza, to też byś mu oddał?
A szczur jest jeszcze mniejszy od dwulatka - poza tym, jak zwierzę gryzie, to zazwyczaj ma powód - może to być strach, mogą to być hormony.
Anonymous - Wto Lip 13, 2010 13:52
Dobra!! Już dość nie podniecajcie się tak. Przecież wspomniałem, że to była prowokacja Ale lekkiego pśtryczka w dziobna można dać jak zaczyna kąsać ??
Badoha - Wto Lip 13, 2010 13:54
Krawcziek, mam nadzieję, że w Twoje ręcę nigdy nie trafi szczur z hodowli-aż strach pomysleć co Jesteś w stanie z nim zrobić
[ Dodano: Wto Lip 13, 2010 14:54 ]
Krawcziek napisał/a: | Dobra!! Już dość nie podniecajcie się tak. Przecież wspomniałem, że to była prowokacja | to co wypisujesz nie jest akurat śmieszne
Anonymous - Wto Lip 13, 2010 13:54
Miałem, już kilka szczurów, ale żaden mnie nie ugryzł. Może dlatego, że nie były z rodowodem ?? Tylko z zoologi??
baradwys - Wto Lip 13, 2010 13:55
Krawcziek, oczywiście że nie, weź ze chłopie poczytaj ten temat solidnie...
Nakota - Wto Lip 13, 2010 13:56
Krawcziek, a co ma piernik do wiatraka? Każdy szczur może ugryźć, niezależnie od jego pochodzenia.
Mao - Wto Lip 13, 2010 13:57
Krawcziek napisał/a: | Ale lekkiego pśtryczka w dziobna można dać jak zaczyna kąsać ?? |
To zdanie wywołuje u mnie wrażenie, ze do końca to jednak prowokacja nie była, ale i tak odpowiem: nie, nie można. Na forum są opisane sposoby, jak radzić sobie, kiedy szczur gryzie, poczytaj.
Layla - Wto Lip 13, 2010 13:57
Krawcziek otrzymał ostrzeżenie. Nie będziemy tolerować tak kretyńskich prowokacji na forum.
Layla - Wto Lip 13, 2010 14:12
Krawcziek, jeszcze jedna prowokacja i lecisz z tego forum.
Anonymous - Wto Lip 13, 2010 17:56
Badoha mi tak zasugerowała wypowiadając to zdanie cytuję:
Krawcziek, mam nadzieję, że w Twoje ręcę nigdy nie trafi szczur z hodowli-aż strach pomysleć co Jesteś w stanie z nim zrobić
Takie odniosłem wrażenie jakoby, te z zoologi miały by być gorsze i że ich losy są mało ważne. Fakt, może to tylko badoha tak uważa, wszakże nie można generalizować. Ale jestem nowy na forum i jeszcze się nie orientuję w kryteriach jakimi się kierują co po nie którzy forumowicze. Dlatego zadałem to pytanie Nakota.
[ Dodano: Wto Lip 13, 2010 18:58 ]
Acha jeszcze do szanownej Layla, oczywiście obiecuję poprawę !!
Asica21 - Sob Sie 14, 2010 07:54
Krawcziek napisał/a: | Sprawdzony sposób, jak ugryzie to weź go do ręki sciśnij go tak mocno żeby nie mógł się wyrwać i ładuj z pśtryczka ile wlezie w dziób tylko mocno i z dobre 5-6 razy. Na koniec wrzuć go do klatki i głodówka ze dwa dni, tylko takie żarcie którego nie lubi. Za trzy dni będzie jak z innej bajki. Już nie ugryzie. | Ale ty biedny jesteś . Kurcze też mam problem i czuje, że łatwo nie będzie. Szczurcia jest u mnie dopiero od wczoraj i wydaje mi sie, że jej agresja w stosunku do ludzi to główny powód dla którego została oddana , kiedy tylko wkładam rękę do klatki atakuje mnie niemiłosiernie kiedy po prostu stoję koło klatki i zaglądam do niej za długo to aż skacze na kratki ale jak juz wyjdzie z klatki i złapię ją na ręce to jest spoko, daje się głaskać ale straszny z niej dzikusek bo mam wrażenie jak by chciała ode mnie zwiać, na ramieniu też nie potrafi siedzieć w ogóle chyba miała baaaaardzo mały kontakt z człowiekiem. Martwię się jak będzie przebiegało łączenie, jak myślicie mam poczekać z łączeniem do momentu aż ze mną się oswoi? czy z dziewuchami lepiej się dogada? No i co z nią zrobić żeby nie bała się tak i zrozumiała, że te ręce krzywdy jej nie zrobią.
Anonymous - Sob Sie 14, 2010 08:38
Asia Wika napisał/a: | chyba miała baaaaardzo mały kontakt z człowiekiem | raczej trafiła na kogoś kto ją traktował tak: Krawcziek napisał/a: | Sprawdzony sposób, jak ugryzie to weź go do ręki sciśnij go tak mocno żeby nie mógł się wyrwać i ładuj z pśtryczka ile wlezie w dziób tylko mocno i z dobre 5-6 razy. Na koniec wrzuć go do klatki i głodówka ze dwa dni, tylko takie żarcie którego nie lubi. Za trzy dni będzie jak z innej bajki. Już nie ugryzie. |
Szczur atakuje w ostateczności, najlepszym wyjściem jest zawsze ucieczka. Terytorializm związany z klatką może oczywiście być wynikiem brak socjalizacji z człowiekiem, ale najczęściej jest jednak wynikiem strachu lub agresji związanej z hormonami (częściej u samców).
Asia Wika napisał/a: | No i co z nią zrobić żeby nie bała się tak i zrozumiała, że te ręce krzywdy jej nie zrobią. | wszystkoe jest w temacie oswajania, więc go przeczytaj.
Asica21 - Sob Sie 14, 2010 11:13
Poczytałam, poczytałam no i już popełniałam podstawowe błędy karmiąc ją z ręki, owszem jadła ale jak tylko rękę bez niczego wkładam to i tak atakuję. Siedzę przy klatce, zdejmuję górę i wtedy ją dotykam, biorę na ramię....oby to nie trwało długo.
magnes - Sob Sie 14, 2010 11:19
Asia Wika, uzbrój się w jakaś grubą rękawicę, wyciągnij ją i daj się gryźć w tą rękawicę, w końcu zrozumie, że gryzienie nic jej nie daje i przestanie.
Gdy zobaczy, że się jej boisz i gdy ugryzie to rezygnujesz z wyciągnięcia jej z klatki to nie przestanie gryźć. Poza tym szczurka potrzebuje czasu by poczuć się bezpiecznie, sądzę, że po prostu jest przerażona i próbuje się bronić.
Polecam grube rękawice narciarskie, to jedyna jakich nie przegryzła Mrimblanka.
Asica21 - Sob Sie 14, 2010 11:29
Dzięki za rady, odezwę się tu za jakiś czas i opowiem jak sprawa wygląda.
|
|
|