Zachowanie, psychika i oswajanie - Zachowania związane z jedzeniem 
						
												 Oli - Śro Wrz 26, 2007 17:20
 
  	  | Justka1 napisał/a: | 	 		  | Znoszenie zarcia w swoje zakamarki jeszcze rozumiem ale to wsypywanie trocin do zarcia  | 	  
 
Wedlug mnie jest to to samo, tylko w wersji leniwy szczur - w koncu skoro juz jest tyle jedzenia w jednym miejscu, to to miejsce mozna zakamuflowac, a nie trzeba wszystkiego do skrytki przenosic.
												 Justka1 - Śro Wrz 26, 2007 17:44
 
  	  | Olimpia napisał/a: | 	 		   	  | Justka1 napisał/a: | 	 		  | Znoszenie zarcia w swoje zakamarki jeszcze rozumiem ale to wsypywanie trocin do zarcia  | 	  
 
Wedlug mnie jest to to samo, tylko w wersji leniwy szczur - w koncu skoro juz jest tyle jedzenia w jednym miejscu, to to miejsce mozna zakamuflowac, a nie trzeba wszystkiego do skrytki przenosic. | 	  
 
 
            no fakt     
 
 
Widac,ze Emi ma dni robocze i dni lenistwa   
												 PALATINA - Nie Wrz 30, 2007 16:05
  U mnie Zurka była super zakopywaczką, a także Sputek!
 
Sputek był genialny!!! Najpierw wkładał do miski żwirek, duzo żwirku, a potem zakrywał polarami, duuuużą ilością polarów. Nie raz było tak, że w jednym rogu klatki była sterta polarów wysoka na 20-30 cm! A pod nią miseczka     
 
Tak mnie tym rozczulał, że do dziś mi sie łezka w oku kręci, gdy sobie przypomnę te piramidy w klatce.
 
 
Aktualnie nie mam w stadzie żadnego zakopywacza.   
												 Anka6 - Nie Wrz 30, 2007 18:12
  hehehe, pewnie to śmiesznie musi wyglądać    .
 
A to jest dobre, że zakopuje jedzenie?
												 Anonymous - Pon Gru 22, 2008 13:32 Temat postu: Agresja dotyczaca jedzenia itp. Zauwazylam, ze rudy bardzo broni jedzenia. Oto przyklady:
 
1.Jak do niego podeszlam to najpierw troche mnie osyczal, a pozniej szybko zabral kawalek kielbasy i schowal. 
 
 
2.Jak dostaje miske z jedzeniem, to wyciaga z niej rzeczy i zanosi na swoje legowisko w kacik pod szmatki na ktorych spi. 
 
 
3. Nie rzuca sie od razu na reke w klatce byle nie zblizyla sie do jego legowiska lub do niego. 
 
 
4. Chcialam mu podac ibuprofen dla dzieci (swoja droga smaczny slodki itp) na lyzeczce i zblizylam ja do niego aby powachal bo nie chcial podejsc to od razu ja zaatakowal, a pozniej szybko zabral do legowiska kromke chleba i zaczal lapczywie jesc.
 
 
5. Gdy dokladam mu cos do miski itp. to spokojnie z legowiska patrzy i jak skoncze idzie zajrzec, natomiast gdy zabieram cos to od razu sie zrywa i biegnie.
 
 
Moim zdaniem to juz nie sa hormony. Ktos go moze glodzil. Moje pytania:
 
 
1. Czy to go dyskfalifikuje z zycia z innymi szczurami?
 
Bo przeciez nawet jak sie polacza na neutralu to w klatce musza sie dzielic poslaniem i jedzeniem.
 
 
2. Czy ktos mial przypadek takiego szczura? 
 
 
3. Mozliwe, ze po czasie to sie zmieni?
 
 
Gdy nie jest w klatce i je np ze spodka to jest ok.
												 S - Pon Gru 22, 2008 13:43
  Mam łagodniejszą postać obrony własnego jedzenia:
 
1. Negra znosi jedzenie do domku i siada na nim lub się kładzie. Piszczy jak ktoś wyciąga jedzenie spod niej.
 
2. Amiga, jak się wsadzi rękę pachnącą jedzeniem do domku, to mocno ją chwyta rączkami i zębami i nie chce puścić. Jak wyrywam rękę, to piszczą w niebogłosy.
 
Tak jak Amiga, robiła Guerra. Po śmierci Guerry ten nawyk przejęła Amiga (bliźniaczka Guerry).
 
 
A tak na marginesie, zastanawiam się czy Twój rudy nie chował się z kotem - taka moja dygresja na podstawie tego co opisujesz w swoich postach (syczenie, atakowanie z nienacka, obrona własnego legowiska)
												 Anonymous - Pon Gru 22, 2008 13:51
  S, Co do lapania zebami i lapkami to moj drugi szczur tez tak robi i wciaga mi reke do klatki hehe Ale to nie jest nic co by bolalo i bylo niebezpieczne. On wlasnie na kolbie chlepie i zbunkrowanym jedzeniu spi i atakuje mocno...  Jakby jego obrona legowiska i jedzenia sprowadzila sie do takiego czegos to bym bardzo sie cieszyla. Rudy niewiadomo ile byl na wolnosci.
												 szczur 89 - Czw Gru 25, 2008 18:54
  Posiadam dwie samiczki "Ayle" i "Carle". jMłodsza Ayla właśnie strasznie "rzuca się" na jedzenie...ale tylko w gdy jest w klatce.  Carla zachowuje się kulturalnie że tak powiem i nie ma z nią problemów.  Czym może to być spowodowane ?
												 Fauka - Czw Gru 25, 2008 18:57
  szczur 89, wydaje mi się że to przez jej żarłoczność, rzuca się na jedzenie by szybko je zdobyć i zjeść. Mój też tak robił ale teraz już mu trochę przeszło.
												 H. - Czw Gru 25, 2008 21:38
 
  	  | Off-Topic: | 	 		   	  | Fauka napisał/a: | 	 		  | Mój też tak robił | 	  Przepraszam, ale przeczytałam - mój tata też tak robił ...    Przepraszam    |   
												 Anonymous - Pią Gru 26, 2008 17:42
  A moj szczurek nie jest lapczywy, ale jak dostanie cos nowego do miski bierze jak chomik nabiera do pyszczka i zanosi do legowiska, wysypuje tam i sie na tym kladzie i broni bardzo.
												 Roth - Pią Gru 26, 2008 17:56
  Jak ja (lub któryś z moich szczurów) próbuję dotknąć Perełkę podczas jedzenia to ona zaczyna głośno piszczeć (a właściwie to takie skrzeki są xD) i uciekać. Czasami się zdarzy,że odpycha mnie nogą albo zafuka. Ale ona w ogóle to jakiś szczególny przypadek. Jest taka śmieszna i wystarczy, że jakiś inny szczur ją zaczepi i już zaczyna skrzeczeć i zwiewać xD Najgłośniejsza i najmniejsza w stadzie. Wygląda ciągle jak mały szczurek, a ma przecież już rok.
												 Anonymous - Pią Gru 26, 2008 20:06
  hehe a on sie stroszy i chce ugryzc. Nauczyl sie tylko, ze jak mu dorzucam jedzenie do miski to czeka spokojnie, a dopiero pozniej podchodzi. On jakis czas zyl na wolnosci...
												 Mangusta - Sob Gru 27, 2008 14:45
  moja Aralka miała tak, że jak ktoś jej podchodził do miski to fukała i rzucała się na jedzenie, zagarniając przednimi łapkami jak najwięcej. słodko to wyglądało, ale ona w ogóle była specyficzna, bo jak kończyła jeść to znajdywała jakąś szmatkę i dokładnie i równiuśko przykrywała miskę. z moich obecnych ciurów blondyna się nauczyła, że z miski jedzenie trzeba jak najszybciej wynieść, a później z tej miski trzeba sobie zrobić sraczyk   
												 Anonymous - Sob Gru 27, 2008 20:24
  heheh woow... A on nie ma konkurencji do miski, bo nie umie zyc z innymi szczurami za bardzo wiec narazie jest sam.
												 
					 | 
				 
				
  |  
			 
		 |