To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Koty vol. VI

klauduska - Pon Cze 24, 2013 09:15

NinaWi, ano kremik :serducho: Kocham te kolory :serducho:
nezu - Pon Cze 24, 2013 09:39


Zdjęcie z przedwczoraj z nocy, dziś już nie ma brudnych dziurek od noska. Jest uroczo różowy.

680 gramów.
Tyle ważą/ważyły niektóre moje szczury.

Ogonek coraz dłuższy sprawność małej łasicy.

Prawie nie boi się Bonga, syczy na niego ale chyba już na odczepne tylko. Na dzień dobry samo wejście psa do pokoju to był kot zmieniający się w sycząco-fukająco-plujące coś, teraz plucia brak, burczeć też przestała a syki są sporadyczne i jak pies się zanadto interesuje.

Wizyta u weta uwieńczona została egzekucją kolonii pcheł, odrobaczeniem i zapewnieniem, że ani brzuszek nie jest strasznie wielki, ani świerzba w uszach niet (łii).
Następna porcja odrobaczacza za kilka dni. Kota nie zatkało. ^^

To co mnie martwi - pokichuje...
Mam zapas antybiotyku od weta i zołzę na oku... Jakby się coś zmieniło, kłuć i umawiać na wizytę.
Poza kichaniem objawów brak, gile się nie powtórzyły, oczy czyściutkie, u weta osłuchowo wyszło wszystko świetnie. Nie wiem co o tym sądzić.

Szczepienie umówione na za dwa tygodnie, jeśli nic jej nie wyskoczy paskudnego.
Planuję też zrobienie jej testów na FIV i kocią białaczkę.

Co do jedzenia...
Ten kot je naparstek karmy na dzień dobry...
Najada się migiem. Mleko dla kociąt i podgotowane mięsko też jest bomba.

Na razie zaopatrzyłam się w sanabelle dla kociąt, bo moim sierściuchom jak pamiętam smakowało. Jej też. :)
Na tę chwilę tyle.

Patrząc na to, w jakim tempie rośnie nam ilość kocich akcesoriów, od wypaśnej kuwetki (ma i odkrytą i krytą), po drapak i milion zabawek kupionych oraz drugi milion zamówionych, zołza (bo to zołza, rozważamy czy jej tego imienia nie dać ;p) chyba jednak zostanie...

I to nie ja w tym zakupoholiźmie przoduję.

Bel - Pon Cze 24, 2013 09:47

"nie ja nie mogę jej zostawić. Jeszcze na łeb nie upadłam przecież nie mam warunków".
nezu - Pon Cze 24, 2013 09:48

Bel, Mateuszowi to powiedz. ;p

Ja się upierałam nad odkrytą kuwetą, matą drapiąca, kilkoma zabawkami i odczekaniem do szczepienia przed pójściem do nowego domu, ale jemu się to chyba wymknęło trochę spod kontroli. ;p

<dopisek>
klauduska, gratuluję i trzymam kciuki, żeby wszystko poszło po waszej myśli.
Tata miotu przepiękny. :)

Devona - Pon Cze 24, 2013 10:21

nezu napisał/a:
Tata miotu przepiękny. :)
Zgadzam się z tym, jak nie jestem miłośniczką takich kotów, tak ten jest cudowny.

Nimka, czytam ze zrozumieniem, ale z postu można było wywnioskować, że jedzenie suchej karmy zalanej wodą pomoże na takie dolegliwości, a to nie jest prawda.

NinaWi - Pon Cze 24, 2013 11:07

nezu napisał/a:
Jest uroczo różowy.


różowy nosek! :serducho: :serducho:

klauduska, ładne dzieci będą :D

klauduska - Pon Cze 24, 2013 12:06

NinaWi, Devona, nezu, dziękuję :)
Tata dłuugo był szukany przeze mnie. Ale zakochałam się w kociaku po nim z innej hodowli i już wiedziałam czyje wnusie bym chciała mieć [nie mówiąc już o tym, co on może poprawić u mojej Rei ;) ]

http://forum.szczury.biz/...p=884159#884159 Wątek miotu, do którego zapraszam, żeby potem nie zaśmiecać zdjęciami tutaj :lol:

mmarcioszka - Pon Cze 24, 2013 12:37

klauduska, gratuluję, rodzice piękni :serducho:
PALATINA - Pon Cze 24, 2013 22:15

Imbir właśnie zrobił połowę dobrej kupy!!!! :shock:
Druga to rzadka maziaja z domieszką krwi (czyli standardzik imbirowy).
Ale ta pierwsza połowa, to był normalny twardy bobek!
Jeszcze nigdy u niego czegoś takiego nie widziałam!

Od czwartku jest na hill's z/d. Ma ją dostawać 12 tygodni, a potem jeśli kupa będzie OK, mam zacząć próby prowokacyjne.
Jeśli jakimś cudem, on faktycznie ma jakąś nietolerancję, to czeka nas długa i mozolna praca szukania owego składnika.
A jeśli po wielu miesiącach uda się go/je znaleźć, to co dalej?
Większość karm z wyższej półki mam już przetestowanych. Po każdej jest sraka, czyli w każdej z nich to coś jest obecne.
ech..
A może ta jedna jedyna lepsza kupa, to jakiś przypadek?
Na razie nie wiem, co myśleć. Jestem bardzo zaskoczona!

nimka - Pon Cze 24, 2013 22:23

PALATINA napisał/a:
Imbir właśnie zrobił połowę dobrej kupy!!!! :shock:
Druga to rzadka maziaja z domieszką krwi (czyli standardzik imbirowy).
Ale ta pierwsza połowa, to był normalny twardy bobek!
Jeszcze nigdy u niego czegoś takiego nie widziałam!

Od czwartku jest na hill's z/d. Ma ją dostawać 12 tygodni, a potem jeśli kupa będzie OK, mam zacząć próby prowokacyjne.
Jeśli jakimś cudem, on faktycznie ma jakąś nietolerancję, to czeka nas długa i mozolna praca szukania owego składnika.
A jeśli po wielu miesiącach uda się go/je znaleźć, to co dalej?
Większość karm z wyższej półki mam już przetestowanych. Po każdej jest sraka, czyli w każdej z nich to coś jest obecne.
ech..
A może ta jedna jedyna lepsza kupa, to jakiś przypadek?
Na razie nie wiem, co myśleć. Jestem bardzo zaskoczona!

a próbowałaś diet jedno składnikowych mięsnych z dodatkiem dosypanych witamin (jako że samo mięso to za mało)?
nie pamiętam czy pisałaś :oops:

PALATINA - Pon Cze 24, 2013 22:30

Nie, nie próbowałam, bo nie chciałam (i nadal nie chcę) sama robić karm dla swoich zwierząt.
Miałam wielkie postanowienie karmić gotowymi karmami, dopóki żyję.
Ale chyba będę zmuszona bawić się w BARFa, czego bardzo nie chcę... ;(
No nic. Na razie mam jeszcze 11,5 tygodnia samego z/d.

nimka - Pon Cze 24, 2013 22:41

PALATINA napisał/a:
Ale chyba będę zmuszona bawić się w BARFa, czego bardzo nie chcę... ;(

barfa jak barfa ;)
jeśli kot jest alergikiem to nie wiadomo czy typowego barfa zaakceptuje jego układ pokarmowy

W każdym razie mam nadzieję, że jednak zaakceptuje coś chociaż trochę zbilansowanego ;)

PALATINA - Pon Cze 24, 2013 22:44

Po tych kilku miesiącach prób prowokacyjnych będę wiedziała, co toleruje, a czego nie.
Najwyżej zostanie na z/d do końca życia, ale wolałabym nie, bo to średnio dobra karma na dłuższą metę. :roll:

PALATINA - Wto Cze 25, 2013 09:17

Dzisiejsza poranna kupa znów tragiczna. :roll:
Ninek - Wto Cze 25, 2013 11:46

To musi być strasznie frustrujące tak sprawdzać, kombinować, testować, badać i po tylu miesiącach nie wiedzieć o co chodzi. Strasznie współczuję :(
No i trzymam kciuki, żeby się w końcu wyjaśniło!



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group