Archiwum - Psiaki vol. VI
sachma - Wto Sie 04, 2009 11:48
ja mam to szczęście że TZ nie wyobraża sobie domu bez psa.. on już dawno chciał kupić szczenie, ale rodzice bardzo przeżyli śmierć Alfa i nie chcieli więcej psów..
Layla - Wto Sie 04, 2009 12:06
Widziałam wczoraj lewka na ulicy i mi się za Luśką zatęskniło Tylko tamten lewek nie miał gołej dupki i mu to uroku odjęło
babyduck - Wto Sie 04, 2009 12:07
sachma, nic tylko zazdrościć TŻa.
Anonymous - Wto Sie 04, 2009 12:49
baby cudna negra! przekochana, ten brzusio, no cudo
babyduck - Wto Sie 04, 2009 13:03
aga, dzięki. Brzuchol ma taki w sam raz do całowania Tylko taki duży jakiś. Wszystkie szczeniory mają wielkie jak balony brzuchy?
Anonymous - Wto Sie 04, 2009 13:11
Jeśli jest jak balon to chyba nie wszystkie. Maluchy psie maja ładne okrągłe brzuszki, ale nie olbrzymie. Herbatke z kopru polecam.
Oli - Wto Sie 04, 2009 13:21
Viss napisał/a: | Herbatke z kopru polecam. | albo odrobaczenie
AngelsDream - Wto Sie 04, 2009 13:32
babyduck, jeśli się nie przejadła ani nie opiła, to odrobaczanie stanowczo. Szczeniaki często mają pasażerów na gapę - nawet, jeśli odrobacza się matkę i same szczeniaki.
Anonymous - Wto Sie 04, 2009 13:45
zależy czy cały czas, czy po jedzeniu/piciu. jak cały czas, to coś jest nie tak.
bosz, czemu ja nie mieszkam w warszawie i nie mogę jej wycałować
babyduck - Wto Sie 04, 2009 15:53
Byłyśmy kontrolnie u weta. Powiedział, że wszystko jest ok, ale odrobaczymy, bo w książeczce przy odrobaczeniach nie ma pieczątki. A za 3 dni szczepienie.
aga, jak będziesz w wawie to zapraszam.
Anonymous - Wto Sie 04, 2009 15:56
Fauka napisał/a: | tamiska, pudell duży to wcale nie taki miastowy piesek tylko inteligentny pies myśliwski potrzebujący ruchu tak samo jak inne spaniele, wyżły czy retrievery. |
Wiem Fauka, ale jakos on mi tak pasuje na miejskie ulice Co nie znaczy, ze wyprowadzalabym go na 5 min na siku tylko i traktowala jak dog toya Nie bez powodu pudle krolewskie wystepuja w cyrku i robia sztuczki. Wiadomo, ze bym go szkolila itd. jak kazdego psa.
Ja lubie spacery i odpoczywam wtedy. Mialam dobermana, a to psy dla ludzi b aktywnych. Po 5-7 km dziennie z nim robilam popoludniu, poza tym z 2 rano. I aportowanie, szkolenie itd. Bylam cala happy. Przynajmniej jest powod zeby wyjsc z domu i sie poruszac Dla mnie to nie obowiazek, a przyjemnosc.
L. napisał/a: | u mnie problemem jest to, że jeszcze mieszkam z rodzicami i dopiero za rok przeprowadzam się na stancje. |
I to jest kolejny problem. Moim zdaniem jak sie nie ma wlasnego mieszkania to nie ma co nabywac psa. Pozniej jest b ciezko znalezc lokum, bo ludzie wymyslaja. Jak ja szukalam mieszkania to nawet potrafili sie pytac czy mamy dzieci, albo czy planujemy zaniedlugo
LunacyFringe - Wto Sie 04, 2009 17:46
Yh a ja cały czas mam problemy z agresją Nili do psów
Wszystkie komendy na kliker w domu robi idealnie. Jest maksymalnie skupiona, nie ma żadnych problemów z wykonywaniem komend. Natomiast na dworze nic... olewa mnie totalnie, najlepsze smaczki ma gdzieś. Przywołanie działa w połowie przypadków. Chodzenie przy nodze dopóki się nie znudzi. W domu siad - zostań robi idealnie, pies jakby przyklejony do podłogi, a na spacerze nie chce nawet zrobić zwykłego siadu. Tracę już do niej sily. Do psów się rzuca tak samo jak się rzucała, mogę sobie do niej mówić i nic, prónuje odwrócić jej uwagę, to tyko prónuje się tak ustawić, żebym jej nie zasłaniała.
Już nie wiem co mam robić
AngelsDream - Wto Sie 04, 2009 17:51
LunacyFringe, inna motywacja? Może pora pomyśleć o spotkaniu ze szkoleniowcem? Albo wręcz psim psychologiem?
LunacyFringe - Wto Sie 04, 2009 17:59
AngelsDream napisał/a: | inna motywacja |
Co masz na myśli ? Zabawki olewa totalnie.
Jak wróci mój TŻ to będziemy wszystko ćwiczyć na dworze po sto tysięcy razy. Bo samej trudno mi wszystko ogarnąć naraz.
Mam znajomego szkoleniowca, spytam co o tym sądzi, ale z tego co czytałam, to raczej poradzi mi to , co nie działa. Czyli min. barowanie. Nie mam nawet jak z tym zacząć, bo Nilvy w takiej chwili nic nie interesuje. Obchodzenie łukiem - ok , tylko całe życie mam z psem obchodzić wszystkie inne psy łukiem ? Często nie ma takiej możliwości, chciałabym to jakoś opanowac, a nie tylko tłumić objawy. Ona wpada w jakiś amok
Jak widzę psa luzem to się cieszę, bo przynajmniej wiem, że jak podejdzie to będzie w miarę spokojnie. Milva jest chętna do zabawy, do ludzi się cieszy jak wariatka , do dzieci jest bardzo delikatna, psi ideał, gdyby nie ten jeden problem...
AngelsDream - Wto Sie 04, 2009 18:22
LunacyFringe, twój głos? Surowe mięso? Ale prawda jest taka, że może się okazać, że żadne wzmocnienie, ani pozytywne, ani negatywne nie zadziała na nią tak mocno jakbyś chciała. Teraz próbuj omijać łukiem, może spróbuj się rozejrzeć za jakimś psiakiem do ćwiczenia na spacerach. Niestety agresja lękowa to zmora.
|
|
|