Archiwum - Koty vol. VI
Bel - Sob Cze 22, 2013 00:05
mmarcioszka napisał/a: | Zostaje u Ciebie | nezu się zapiera, że nie ale ja już jej od początku mówiłam, że nie odda
nimka - Sob Cze 22, 2013 00:25
nezu napisał/a: |
Jutro wizyta u weta, bo brzuch ma napuchnięty jakby miał zaraz eksplodować... |
Robaczki?
Tylko uważajcie z odrobaczaniem, bo jeśli zabije się zbyt dużo robali na raz, to kociak się może bardzo mocno podtruć i zatkać.
Trzeba delikatnie, powoli, na raty odrobaczać - oczywiście dotyczy to: a) małych kociąt, b) intensywnego zarobaczenia zwierzęcia.
U mnie kilka lat temu być może właśnie przez podtrucie martwymi robalami umarł 6 tygodniowy kociak. A niby odrobaczany łagodnie, pyrantelem. W zasadzie nie wiadomo co mu było, ale objawy jak przy podtruciu robakami lub śmiertelnej niezidentyfikowanej wirusówce.
nezu - Sob Cze 22, 2013 00:35
nimka, ale ja to wiem.
Ale dziękuję za przypomnienie.
To a) nie pierwszy kot w moim życiu b) nie pierwszy kot uliczny którego odrobaczałam/pomagałam odrobaczać.
Miałam nawet cięższe przypadki, Lucek przy tej małej to był jeden robal, a wygraliśmy. Zabrało go coś zupełnie innego i dużo później. Zobaczymy...
Przypadki śmierci przez zabite robaki też spotkałam...
O kciuki proszę.
(Bel, cicho ;p)
<dopisek>
Idę wziąć dobry przykład z kota. ;p
Dobranoc
Devona - Sob Cze 22, 2013 01:10
nezu, cudo , wygląda jak mój Gizmo, kiedy się przybłąkał, rozmiar też podobny :

nezu - Sob Cze 22, 2013 06:31
Gizmo też ma czarną plamkę na brodzie.
Mała dała nam przespać noc. Prawie nie płakała. Ze względu na rozmiary i fakt, że na psa reaguje raczej mało przyjaźnie (kot się obi 2 razy większy i fuka, no ale dobra, ma prawo sie bać, na szczęście jest zainteresowana i jak pies nie patrzy to za nim łazi ;p), siedziła w nocy w transporterze. Dopóki transpoter jest tuż koło łóżka, na krześle, kot jest szczęśliwy.
Trochę iłczała jak wstałam i poszłam do kuchni. Za to wizyta w łazience...
Szykuje się kot - towarzysz codziennych czynności.
Jaka histeria była jak się poszłam kąpać i zniknęłam jej za winklem. ;p
A mrrrrrrrrrrrrruczenie na powitanie....
Devona - Sob Cze 22, 2013 07:03
nezu napisał/a: | Gizmo też ma czarną plamkę na brodzie. | Może mają wspólne geny , chociaż to trochę daleko. nezu napisał/a: | Trochę iłczała jak wstałam i poszłam do kuchni. Za to wizyta w łazience...
Szykuje się kot - towarzysz codziennych czynności. | To też ich wspólna cecha . Dlatego mam drugiego kota, bo Gizmo umierał z tęsknoty, jak tylko wychodziłam z domu, przy okazji krótkich wyjazdów była histeria i całonocne wycie w oknie. Rozstanie ze mną było dla niego traumą, a wiszący na mnie kot - też nieco uciążliwe, dlatego ma towarzysza .
mikanek - Sob Cze 22, 2013 07:15
http://s258.photobucket.c...b04ed6.jpg.html
cudowne oczyska
PALATINA - Sob Cze 22, 2013 11:44
Boska!
ramydada - Sob Cze 22, 2013 18:52
Mój kot dawno temu miał problemy z kamicą (kamienie struwitowe). Przez długi czas jadł Brit Cat Sterilised i wszystko było super. Zmieniłam mu karmę na Taste of the Wild ( był długi okres przejścia) i problem powrócił. Kaprys dziś męczy się niemiłosiernie. Pije jak smok, sika co pięć minut po kropelce, praktycznie nie wyłazi z kuwety. Ja nie wiem, co z tym kotem... Muszę chyba wrócić do gorszego Brita...
Devona - Sob Cze 22, 2013 19:07
Ramydada, polecam ten wątek o struwitach (są tam linki odsyłające do dalszych informacji): http://www.barfnyswiat.or...p?t=491&start=0
Przy tendencjach do zatykania sucha karma to samo zło, kot musi otrzymywać dużo wody wraz z pożywieniem, a nie "specjalne" chrupki, do ewentualnego zakwaszania moczu (jeśli jest konieczne) są odpowiednie preparaty dodatkowe, nie trzeba karmić "specjalnym" suchym, które nie ma żadnego dobroczynnego działa, a jedynie przez dodatek pewnych składników powoduje, że kot więcej pije. Nie rozwiązuje to jednak problemów zdrowotnych, a może je nawet pogłębić.
nimka - Nie Cze 23, 2013 22:00
ramydada napisał/a: | Mój kot dawno temu miał problemy z kamicą (kamienie struwitowe). Przez długi czas jadł Brit Cat Sterilised i wszystko było super. Zmieniłam mu karmę na Taste of the Wild ( był długi okres przejścia) i problem powrócił. Kaprys dziś męczy się niemiłosiernie. Pije jak smok, sika co pięć minut po kropelce, praktycznie nie wyłazi z kuwety. Ja nie wiem, co z tym kotem... Muszę chyba wrócić do gorszego Brita... | Dawaj mu TOTW polane mocno wodą, i w wydzielanych porcjach (aby świeże było). Jak nie zje, to będzie głodny. W końcu się przekona. Dwa koty mojej siostry, które oba mają problemy z pęcherzem i kryształami, jedzą właśnie takie cóś: ciut chrupków na dnie miski, polane wodą na tyle, że aby musiały wyłowić chrupki trzeba było najpierw wypić całą wodę. Myślę, że 1 cm wysokości wody wystarczy, a chrupków tyle żeby pokryły jedną warstwą dno miski. Do tego polecam jednak dużo mokrych karm - mięso, dobre puszki.
No i oczywiście wcześniej trzeba kota przeleczyć
Devona - Pon Cze 24, 2013 02:19
nimka napisał/a: | Dawaj mu TOTW polane mocno wodą | Przy poważnych problemach z zatkaniem sucha karma jest bardzo niebezpieczna. Koty siostry to nie jest reprezentatywna próbka, poza tym 'problemy z pęcherzem i kryształami' to rozległy temat. Kot, który się zatkał, przede wszystkim potrzebuje wody i to takiej, która jest elementem pożywienia, a nie została do niego dodana na końcu. Suche karmy powodują odwodnienie, tak więc nawet polanie ich wodą nie rozwiązuje problemu. Polecam ten artykuł o wodzie: http://www.barfnyswiat.or...php?p=1770#1770
Przy problemach z drogami moczowymi, zwłaszcza nawracających, sucha karma może być co najwyżej dodatkiem.
Polecam także ten wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=7983856
(nie wszystkie problemy z moczem kwalifikują się do leczenia, o czym większość znanym mi wetów nie ma pojęcia, a jak widać po dacie - nie jest to żadna szczególna nowość).
Ramydada, napisz, na czym dokładnie polegały te problemy z kamicą, czy kot miał robione badania i wiadomo, jaki to rodzaj kamieni itp. Męczenie się w kuwecie nie musi oznaczać zatkania, jeśli jednak doszło do niedrożności, to żadna karma nie pomoże, trzeba fizycznie kota odetkać.
nimka - Pon Cze 24, 2013 02:35
nimka napisał/a: | Dawaj mu TOTW polane mocno wodą, i w wydzielanych porcjach (aby świeże było). Jak nie zje, to będzie głodny. W końcu się przekona. Dwa koty mojej siostry, które oba mają problemy z pęcherzem i kryształami, jedzą właśnie takie cóś: ciut chrupków na dnie miski, polane wodą na tyle, że aby musiały wyłowić chrupki trzeba było najpierw wypić całą wodę. Myślę, że 1 cm wysokości wody wystarczy, a chrupków tyle żeby pokryły jedną warstwą dno miski. Do tego polecam jednak dużo mokrych karm - mięso, dobre puszki.
No i oczywiście wcześniej trzeba kota przeleczyć |
klauduska - Pon Cze 24, 2013 08:46
Wszyscy się zakocają
My już po wystawie olsztyńskiej, Tora dostała w obydwa dni Ex1 [Excellent 1] i dwa razy CAC [2 certyfikaty do tytułu Champion, jeszcze jeden i nim będzie ].
Ale ważniejsza wiadomość z dnia dzisiejszego toooo..
Zobaczyłam dzisiaj malinowe sutki u Rei Rea jest w ciąży!!!!!
Także ogłaszam, że ok. 06.08.2013 urodzą się kocięta "A" w mojej hodowli z połączenia IRBIS Dobry Duch*PL [NFO gs 09 22] i SC S*Zimexis Phoebus Tristar, DVM [NFO e 09 22]!
Tatuś miotu:
Aż się popłakałam dzisiaj
NinaWi - Pon Cze 24, 2013 09:10
kremik
Gratulacje!!
|
|
|