To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Mioty adoptowane - [Miot] Hera i gromadka.

marhef - Wto Sty 16, 2007 21:08

nezu, a chociaż idiotkamerą? Nie dałoby rady? (marhef marudzi, ale o Mistle nie napisałaś ani słówka :( )
Pacyfka - Wto Sty 16, 2007 21:09

jejuuuu jeszcze 4,5 dni i zobacze i wycaluje i wymiziam moje kochane kudlate malenstwo :brawo: :D :jupi:
aaaa.... niedoczekam sie ;(

ja chce juz niedziele :jupi:

AngelsDream - Wto Sty 16, 2007 21:10

A zdjęcia Eldira mogą być?
nezu - Wto Sty 16, 2007 21:16

Marchewa, bo z Mistle to samo co i z reszta ofutrzencow. Mam pisac to samo poraz trzeci, czwarty i dziesiaty?
Po co?

Prosze nie wymagajcie tego ode mnie, przynajmniej nie dzisiaj dobrze?
Ja naprawde mam inne zajecia niz focenie szczurow i robienie mega dlugich opisow na pol strony kazde... i te zajecia czesto bywaja dlugie, meczace i denerwujace.

marhef - Wto Sty 16, 2007 21:16

AngelsDream, też pytanie :D Ja się dziwię, że Ty tak rzadko wrzucasz te jego fotki :P
AngelsDream - Wto Sty 16, 2007 23:27













Szczurkowi i Panu się skór łuszczy... 8) :)

marhef - Śro Sty 17, 2007 00:02

AngelsDream, jaki on słodkiiii :zakochany:
I przy okazji malutki. Ja się już obawiam tego, że będę się bała wziąć Mistle do ręki przez pierwsze kilka dni O_o

I to futerko jest prześliczne.
I nawet jajka się przewijają gdzieś w tle (lub na pierwszym planie ;) )

Ehh, byle do soboty. :)

nezu - Śro Sty 17, 2007 03:36

Boze kochany zupelnie nie wiem co sie stalo... ;(

Sunny przed chwila miala jakis dziwny atak..
bardzo silny..
Obudzil mnie odglos obijania sie o klatke, Sunny przez kilka sekund po moim przebudzeniu biegala jak oszalala po klatce, obijajac sie o prety drabinki i hamaczki, a potem nagle stracila kontakt z rzeczywistoscia, upadla na boczek, jej lapki wyprezyly sie a cialko zaczelo drgac..

Od jakiegos czasu poprawia sie ale bardzo powoli..raz reaguje na moja obecnosc i probuje uciekac, a kiedy indziej nie reaguje wcale.. nadal czuje ze drzy jej cialko..

Zupelnie nie wiem co robic..boje sie ze to padaczka a nawet nie znam lekow, ktore moglyby jej pomoc.
I ldaczego to sie dzieje zawsze w nocy, kiedy wetow nie ma?? Dlaczego?? ;( ;(

Boje sie o nia!! ;(

<edit>
Nie pogarsza sie juz, ale przestalo sie poprawiac..

Zachowuje sie jak marionetka.. wykazuje tylko podstawowe odruchy..
Podszczypie w lapke to z pewnym dosc znaczacym opoznieniem ja cofnie..to samo z ogonkiem..
Przewroce na grzbiet, to odwraca sie spowrotem na brzuszek... tak z lewej jak i prawej strony..

Jesli ja popchne idzie kawalek.. jesli nie, stoi na sztywnych lapkach (i przykurczem paluszkow przednich, przykurcz jest bardzo silny, paluszki sa sztywne i drgaja, nie moge jej tego rozmasowac) i szeroko otwartymi oczkami..

Od chwili ataku drzy...

Nie reaguje na bodzce dzwiekowe.. nie wodzi wzrokiem za czlowiekiem..
Nie ma odruchu picia.. nie lize podanej pipetki, nie wyjmuje jezyczka, nie przelyka.. NIE ZAMYKA POWIEK.
Jak marionetka..jak mechaniczna mysz..

Nie wiem co to jest...boje sie ze ją strace.. nie wiem co sie moglo stac.. nic nie wiem..

<edit kolejny>
To zdjecia sprzed chwili..widac szeroko otwarte oczka i ten przykurcz paluszkow..
Ona sie wlasciwie nie porusza...
Mam ją w rekawiczce i ogrzewam wlasnym cialem, bo zaczela sie wychaldzac.. Grzeje wode do termoforu..
http://img219.imageshack....sunnysiaan1.jpg
http://img463.imageshack....unnysia2pr1.jpg
http://img463.imageshack....unnysia3il6.jpg

Gdyby ktos cos wiedzial na temat jej przypadlosci, a mnie by nie bylo, prosze zadzwoncie..
Numer telefonu ma kilka osob z forum..
Blagam trzymajcie za moja dziecinke kciuki.. ;(

[ Dodano: Sro Sty 17, 2007 04:39 ]
Sunny miala kolejne dwa "ataki" w chwili ktorych biegla przed siebie obijajac sie o wszystko na swojej drodze...

Boje sie, ze dzis pojde do weta tylko po to..zeby pomoc jej odejsc...
Nie ma zadnej poprawy...

[ Dodano: Sro Sty 17, 2007 05:42 ]
Poprawa..nie wiem na jak dlugo..Dopiero po ponad 2 godzinach widac poprawe i reakcje na otoczenie..
Mruzy oczka, na jedno chyba nie widzi?.. Moge niemal dotknac galki a ona nie reaguje chyba ze poczuje cieplo palca, drugie oczko reaguje prawidlowo..

Idzie tak..przed siebie. Nie patrzy czy spadnie.
Jest oszolomiona i odwodniona..

Dziwne, ze tak szybko sie odwodnila.. wyglada jak szkielecik, ja nie wiem jak to jest, ze szczurek potrafi tak nagle zaczac wygladac na umierajacego..
Ucieszyla sie na widok siostr, zareagowala, wiec moze..
Boje sie cieszyc...

Cos wam pokaze.. bo Sunnysia sie ofutrzyla juz wlasciwie.. poza jednym placuszkiem na czubku glowy, ktory jest zyworozowy.. bez pigmentu...
Ten goly punkt ma ksztalt..sami zobaczcie..

http://img146.imageshack....erduszkonr2.jpg
Na poscieli zdjecie, trzymam za ogonek bo inaczej polecialaby z niej na lebek na szyje..
Widzicie to?..

Przepraszam was bardzo, ale moj monitor odmowil wspolpracy i zrobil sie koszmarnie ciemny.. odmowil wspolpracy, a wszelkie programy usprawniajace i rozjasniajace typu power strip sygnalizuja jego...brak?
Nie wiem juz co robic...

Nie bedzie zdjec, dopoki nie bedzie nowego monitora, te fote tez wklejam na czuja, dla mnie to ciemna plama na monitorze.. :(

Izabela - Śro Sty 17, 2007 08:18

Boże, Nezu, co z Sunny ? ;( Biedne maleństwo, co jej się mogło stać ? Czy może odezwała się jakaś choroba uwarunkowana genetycznie ? A może porażenie jakiegoś nerwu lub obszaru w mózgu przez wrastające do środka zęby? jesus... Trzymam kciuki, mantruję, bardzo bardzo mocno... Napisz, jak tylko będziesz mogła.

A na głowie serduszko !!! Kochana szczurzynka :zakochany: Takie miejsce do ciągłego całowania :*

AngelsDream - Śro Sty 17, 2007 12:37

Może to jakaś ostra wersja szczurzej padaczki?
Nisia - Śro Sty 17, 2007 12:37

Izabela napisał/a:
A może porażenie jakiegoś nerwu lub obszaru w mózgu przez wrastające do środka zęby?

Zęby do mózgu nie wrastają.
Jak na mój gust to albo padaczka albo jakiś paraliż. Ale najlepiej, żeby sie wet wypowiedział.

Anonymous - Śro Sty 17, 2007 12:59

Bożę, nezus, ie wiem co powiedzieć, miałam psa z padaczką, wyglądało to bardzo podobnie.
Zadzwoń do dr Kacprzak.
Trzymam kciuki i sie normalnie modlę.

Nisia - Śro Sty 17, 2007 13:22

Viss napisał/a:
sie normalnie modlę.

Jakem niereligijna, to ja też. Po swojemu.

Anonymous - Śro Sty 17, 2007 13:29

nezu, trzymam kciuki. Sunny, taka kruszynka malutka :przytul:
A te piekne serduszko na glowce....ahh. Ale ona ma od poczatku szczescie, juz prawie pare razy umierala, a jednak dalej zyje, tym razem tez musi sie udac :przytul:

Jak by ktos potrzebowal, to mam numer do nezu.

Jeszcze raz - trzymam z calych sil kciuki, suny jest silna, ma wspaniala pania, dacie rade :wink:

sachma - Śro Sty 17, 2007 13:30

dla pomorzan.... moze ktos zna jakiegos weta...
http://forum.szczury.biz/...p?p=24744#24744



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group