wilczek777 - Pią Lip 17, 2015 20:23 cane do polowań na ptactwo wodne 
olus_165 już na fb wzdychałam jaka cudna sucz! A jaką ma ekstra bandankę! Z czasem, krok po kroku wypracujecie sobie wszystko 
cane - Sob Lip 18, 2015 02:05 wilczek777, no właśnie polowań z dużymi byłam pewna na 100%, kurdupelki nigdy mnie nie interesowały więc nie wiedziałam czy je wykorzystywano 
jokada - Sob Lip 18, 2015 12:12 wilczek777, generalnie chodzi o to żeby nie polowało na szczury, nie fiksowalo się na nie. Papiony mi się średnio podobają. A szetlandowa szczekliwosc jest dla mnie nieakceptowalna no i owczarek nie bardzo .
I tak jakos sobie pudliszona wymyslilam cane - Sob Lip 18, 2015 12:36 A ja wam się przyznam, że na papillony ostatnio spoglądam z zainteresowaniem... Co prawda uwielbiam duży psy [podobnie jak Luby], ale najprawdopodobniej kolejny będzie jakiś kurdupelek. A przede wszystkim marzy mi się spokojny i łagodny pies po silnej psychicznie i charakternej Kudłatej  . Coś, co nie będzie próbowało podporządkować sobie całego świata, psiak z którym inni ludzie będą mogli wyjść bez kagańca - ja mogę ją mieć luzem, mi nie wyrwie... ale jak mnie nie ma to Luby już jej tak nie ufa. Wie, że ta czarna cholera może przy nim 100 razy przejść spokojnie, a za 101 wyskoczyć z zębami [mi nie może, bo dostanie opiernicz*  ]....
Obecnie, jak jestem już z dużym brzuchem to posiadanie takiego psa jest problemem. Sama z nią nie wyjdę [a co jeśli jednak szarpnie? Chociaż do "koniecznie i absolutnie tamtej gałązki", co akurat potrafi jej się zdarzyć jeśli idziemy na "luźny" spacer]. Co gorsza silny psychicznie pies potrzebuje silniejszego i stabilniejszego psychicznie przewodnika... A wiecie jak stabilne pod tym względem są kobiety w ciąży ? W efekcie ciężej mi nad nią zapanować, bo ta paskuda nie wiedząc czego się po mnie spodziewać [mogę nagle i bez powodu w każdej sekundzie się rozryczeć BO TAK  ] po prostu zaczyna mnie ignorować . Troszczy się o mnie, opiekuje, ale wiedzę, że cały czas sprawdza czy na pewno nie może przejąć przywództwa [tak, ona byłaby alfą w naturze]... Jeszcze 3 miesiące i odzyskam mój stabilny charakterek... i wtedy sobie o rządzeniu porozmawiamy . A na razie będę dalej powtarzać komendy po 3 razy [a zawsze słuchała się mnie od razu!] i cieszyć się, że przez lata włożyłam w Kudłatą ogrom pracy - bez tego teraz byłoby jeszcze gorzej.
No, wyżaliłam się z dręczących mnie obecnie psich problemów... A dręczą mnie, bo wiem że przez tych parę miesięcy zbyt dużo nie poradzę .
*Oczywiście "opiernicz" to jedno krótki RÓWNAJ rzucone odpowiednim tonem... już ja wiem jakiego tonu użyć, żeby Kudłata nagle stała się 3 razy mniejsza i równała bez pyskowania . Tylko przez łzy twarde tony mi nie wychodzą 
jokada - Sob Lip 18, 2015 17:36 O wlasnie. I warunkiem jest to żeby pieseł lubił ludzi i absolutnie nie byl do psow agresywny. Nie wyobrazam sobie miec psa ktory wyrywa rękę żeby rzucac sie na przechodzace psy... Lama - Sob Lip 18, 2015 18:06
Dzisiejsze sklejanie zajęło mi 10 minut. I w ogóle wyszło całkiem ładnie. Jestem miszczem. 
Po dwóch dniach jedno ucho stoi już idealnie, w drugim jeszcze opada końcówka. Drak wygląda z postawionym uszami po prostu bosko. Cały jest boski, uwielbiam go, to jest TEN pies, przedłużenie mojej myśli, moja psia bratnia dusza. Falka też się powoli przekonuje do młodego - wczoraj wieczorem rzuciła się na walniętą sukę ON sąsiadów, która wydarła na nas paszczę. Drakul zaczął skomleć i posikał się ze strachu, wtedy Fala wpadła w szał i prawie wyrwała mi rękę. Od tego czasu jakoś tak łagodniej podchodzi do małego, nawet zaczęła próbować się z nim bawić. I już prawie nie ucieka, kiedy Drak się obok niej kładzie.;) cane - Sob Lip 18, 2015 18:43 Lama, z jednej strony powód do radości zdecydowanie jest - Falka w 100% pokazała, że Drakul to JEJ szczenior... z drugiej strony pies w żadnej sytuacji nie powinien tak zareagować! Przecież to Szef wydaje rozkaz do ataku, to jego przywilej i obowiązek i psy o tym wiedzą! Zastanów się nad tym, bo ja nawet teraz [w trakcie zrzucania z piedestału ] nie wyobrażam sobie, żeby moja suka tak wyrwała pierwsza... Tzn. jeśli mnie ktoś wkurzy i zacznę awanturę to ona się dołączy [chyba, że zabronię], ale żaden z moich psów nigdy nie miał prawa skoczyć z zębami jako pierwszy . Max na które wolno Kudłatej to "szarpnięcie potężne", robiące wrażenie optyczne [wbrew pozorom 1 palcem bym ją wtedy utrzymała] gdy jej zdaniem któryś z członków stada jest atakowany przez innego psa. Nawet wtedy Kudłata ma na 1 gest obowiązek zareagować, w zależności co zdecyduję - uspokoić się i usiąść przy nodze lub pomóc mi obronić stado... ale w dalszym ciągu to ja decyduję o reakcji... Pozostałe psy w aż takich łaskach nie były, za niską pozycję "w stadzie" miały .
Lama - Sob Lip 18, 2015 21:06 Jeszcze nie zamierzam się martwić, Falka nigdy nie przejawiała agresji w stosunku do psów. Tej suki zawsze się bała, bo kilka razy już została przez nią zaatakowana. Tamta rzuciła się na nas pierwsza, facet ledwo ją utrzymał. Falka w sekundzie pokazała kły i wydarła w jej stronę, ale jak szarpnęłam smyczą i wydalam komendę, to odpuściła, więc moim zdaniem nie jest z nią źle. cane - Sob Lip 18, 2015 21:22
Nie żebym się czepiała, ale te 2 opisy trochę jednak się od siebie różnią . Przede wszystkim tym, że pies w szale... szaleje, a nie odpuszcza na komendę
wilczek777 - Nie Lip 19, 2015 07:45 jokada każdy pies może się fiksować na szczurach - nie tylko terier. Owszem można trochę ominąć predyspozycje do tego ale to nadal nie jest "nie wzięłam teriera - ogony są bezpieczne". Kolejny warunek o którym piszesz - agresja do innych psów to też kwestia prowadzenia psa a nie samej rasy. Wśród małych nie masz stricte psów do walk ani strasznych do/dminatorów a jednak to małe psy są prowodyrami bójek najczęściej ze względu właśnie na wychowanie. To są kwestie które możesz sama 'uregulować'. Lama mówiłam! A Falka coraz bardziej będzie za młodym - zwłaszcza, że szczenior fajny i nie daje jej popalić. My byliśmy wczoraj na 'spotkaniu rodzinnym" elkeeava, dzisiaj (w sumie zaraz) też jedziemy. Niestety w tym roku mało osób się pojawiło, najzabawniejsze jest to z jaką mentalnością ludzką się spotkaliśmy  przyjechali właściciele suki z miotu R z Belgii - do wioski w Polsce 'bo co to jest 1000 km'. Mieliśmy okazję popatrzeć na rodzeństwo, poznać resztę rodziny, wziąć udział w szczeniaczkowych zawodach (mini torek z nowościami i strasznym panem co daje smaki). Fajnie się obserwuje szczyle z jednego miotu jak są różne, jak się zachowują i wydłubać z tego kwestie osobnicze, dziedziczne i wychowanie.
Lama - Nie Lip 19, 2015 10:43
Mój pies prawie nigdy nie szczeka i nigdy dotąd nie wyrywał się z zębami do innych psów, zawsze odchodził od tych zaczepiających, więc dla mnie jazgot, pokazywanie kłów, mord w oczach i wyrywanie się w stronę agresora to jest szał.;) noovaa - Nie Lip 19, 2015 13:34  
  
Lilo na jagodach 
jokada - Nie Lip 19, 2015 21:24 wilczek777, wiem że wychowanie jest kluczowe. Ale predyspozycju rasy moim zdaniem się nie przeskoczy. I większa szansa na spokojnego i małopobudliwego cavaliera, pudla czy papilona, niż owczarka czy małego teriera. Sorgen - Nie Lip 19, 2015 23:25 noovaa jaka sucza uśmiechnięta Jak zachowanie w domu, kotałke nadal za terapeutę robi?
cane - Nie Lip 19, 2015 23:34 Nabili psa na pal i wyrzucili w lesie http://s1058.photobucket....lznwwj.jpg.html
Chyba wiem, kogo wkurzyła aż tak, że podjął się tej strasznej zbrodni
http://i1058.photobucket....zpsd58d0cbd.jpg |
||||||||||||||
