Archiwum - Psiaki XXI
cane - Sob Lip 11, 2015 15:58
olus_165, bo początki są najtrudniejsze [chociaż najlepiej zauważa się nawet małą zmianę na lepsze]...
Jak obecnie przypominam sobie co wyprawiała Kudłata na początku [i porównuję z tym, co jest obecnie] to się dziwię, że nie osiwiałam . Do dzisiaj nie spotkałam agresywniejszego i trudniejszego psa od niej za młodu... aż dziw bierze, że obecnie TEN SAM PIES służy mi w pracy do uspokajania nerwusów - jeśli tylko 2 pies nie próbuje jej zdominować to ona każdego pod swoje skrzydła bierze. Alfa z niej, ale porządna [tzn. naprawdę dba o "swoje" stado i przyjmuje do niego chętnie]... Tylko lata temu, w poprzednim domu, była mocno katowana i nauczona że spokój miała tylko jak zaatakuje .
Sorgen - Nie Lip 12, 2015 19:55
Uff Comie przeszedł agresor, pierwszy raz coś takiego po głupim jasiu u psa widziałam, nawet po pełnej narkozie czegoś takiego nie spotkałam. No ale przeszło wczoraj koło 21 już było ok między sukami. Dobrze że Coma jednak od Delty jeszcze sporo mniejsza bo jakby padło na dorosłą sukę to bez szycia by się nie obeszło
Lama - Nie Lip 12, 2015 22:10
Nareszcie wróciłam z wakacji.
Falka była podobno przegrzeczna, obie szkoleniowe wychwalały ją pod niebiosa, bo taka fajna w stosunku do innych psiaków i ludzi (nawet wobec dzieci zachowywała się przecudownie). Poza tym ze względu na nadmiar energii chodziła na spacery z każdą grupą psów i otwierała drzwi do domu całej sforze... Kiedy mnie zobaczyła, całkowicie zgłupiała - w efekcie mam zdartą skórę na całej ręce - od barku po dłoń. Młoda kręciła się w kółko i piszczała jak szczeniak. Nigdy więcej nie zamierzam jej zostawiać samej, no chyba że to będzie sprawa życia i śmierci.
Przy okazji pogadałam ze szkoleniową o drugim psie - stwierdziła, że Fala jest jak najbardziej gotowa na kolegę.
Pojutrze jadę do Wiednia po Drakula. Boję się jak cholera - jeszcze nie powiedziałam rodzicom. Niby utrzymuję się sama i mam w nosie cudzą opinię, ale draka będzie na sto dwa. Wiem, że za kilka dni/tygodni im przejdzie, no ale...;)
Oluś - Nie Lip 12, 2015 22:25
A ja nie wywieszę jednak ogłoszenia. Nie umiałabym już oddać Gaji.
Więc oficjalnie zostaje u mnie.
jokada - Nie Lip 12, 2015 22:36
Oluś, a moze ktoś ją szuka?
cane - Nie Lip 12, 2015 22:39
olus_165, dla spokoju sumienia zgłoś sunię do schroniska [nie oddawaj - tylko zgłoś]... Może faktycznie się zgubiła i ktoś jej szuka i tęskni za nią?
A my mieliśmy dzisiaj przygodę - Córa przyprowadziła przepięknego, czarnego mieszańca ONka i Akity... Znalazła go biegającego po okolicy z przypiętą smyczą... Na szczęście właściciele się znaleźli [psiak podobno wyrwał nagle za kotem].
Oluś - Nie Lip 12, 2015 22:44
jokada, bardzo wątpię. Została znaleziona bez obroży, brudna, zapchlona i wychudzona. Możliwe, że była bita, bo jak tylko ktoś trzyma przedmiot przypominający kij, to się kuli i spina. Nawet jak podniosę rękę z telefonem to się niespokojnie odsuwa. Serio miałaby wrócić do kogoś, kto ją tak traktował? Pytałam też ludzi czy ją kojarzą (mieszkam w małej miejscowości, tu się wszyscy znają), podobno nikt jej nigdy nie widział. Gdyby ktoś szukał to też by pewnie ogłoszenia wywiesił, lub przynajmniej pytał. A ludzie widzą mnie codziennie na spacerach, pies charakterystyczny, ktoś by na pewno skojarzył fakty.
wilczek777 - Pon Lip 13, 2015 12:06
Sorgen cieszę się, że młodej przeszło.
Lama już bardzo niedługo Drakul będzie u was! Mam nadzieję, że obsypiesz nas zdjęciami! Nie martw się reakcją rodziców - ślę ci mojego farta - oczekiwałam makabry, szukania nowego lokum a po zobaczeniu młodej padło "niepotrzebny jest wam drugi pies... a kuci kuci malutka! jak Miczka nasza wyglądasz słoneczko"
olus_165 dla świętego spokoju zgłoś bo na prawdę różnie bywa. Ludzie po pół roku szukają psa - różne rzeczy i różne odległości mogą dzielić przez to psa i właściciela. Lepiej teraz to zrobić i mieć czyste sumienie i cieszyć się Gają
Lama - Pon Lip 13, 2015 13:15
olus_165, ja też bym na Twoim miejscu dla świętego spokoju i czystego sumienia przynajmniej poinformowała najbliższe schronisko.
wilczek777, Fly jest coraz ładniejsza. Pięknieje dziewucha w oczach.
Z moim Drakulem niestety jest odwrotnie... Właśnie dostałam nowe fotki szczawia. Ma chorera za ciemną maskę, podpalanie mu nie wyszło jak trza. Chyba zrobiłam mu krzywdę imieniem, bo już nie jest prześliczny. Tak obiektywnie patrząc, to jest najmniej śliczny z wszystkich szczeniaczków. Do tego tłucze i gryzie się z braćmi i ma pełno zadrapań. A głowa to już w ogóle masakra - jest po kopiowaniu i wygląda jak wymoczek z tym dziwnym ustrojstwem na uszach.
Odbieram gluta w środę rano, tak że od czwartku być może zacznę się chwalić. Czy zdjęcia wrzucę, to się zobaczy, bo najpierw musi chłopak wyładnieć.;)
wilczek777 - Pon Lip 13, 2015 13:54
Lama dziękuję będzie jeszcze brzydka jak noc a potem stanie się w końcu psem. Nie marudź na młodego - jest w takim wieku, że misterem piękności nie będzie. Ja nie przepadam za okresem szczenięcym - najchętniej przewijałabym do tych 11 miesięcy kiedy pies jest młody ale ogarnia już wszystko. No i wygląda Największym brzydalem była Mika - jak powoli wyrastała miała okres gdzie wyglądała jak karykatura psa... a potem stała się dostojnym szetlandem - nawet nie było wiadomo kiedy.
EDIT
Mogę prosić admina o wpisanie młodej na listę?
Fly (Saoirse Elkeeava) suka *border collie * black tricolor * ur. 10.05.2015
cane - Pon Lip 13, 2015 13:58
Wilczek a myślałam, że tylko ja nie lubię szczeniaków ... Tzn. lubię, u kogoś w domu .
Za to we własnym domu najchętniej widuję psy w wieku od 10 msc w górę .
jokada - Pon Lip 13, 2015 14:21
ja bym tam chciała trzeciego szczeniaczka
i wychowac od poczatku świadomie
bo Tobi jest pierwszym psem i niewiele wiedziałam (acz udany wyszedł nad wyraz)
bo Florka - jej wychowanie przez pierwszy rok - to porażka ze względu na zawirowania życiowe
i teraz bym chciała ogarniętego szczeniaczka do nauczenia wszystkiego od początku <3
cane - Pon Lip 13, 2015 14:59
jokada, szczeniorek do pracy "od zera" brzmi ciekawie, ale... takie szczeniorki leją... i gryzą meble.. i w ogóle to się z nimi pracować nie da...
I nigdy takiego w domu nie miała i się takich trochę [w domu] boję
wilczek777 - Pon Lip 13, 2015 15:14
jokada co pies to inaczej Wychowałam Mikę i byłam mega dumna z efektu - moi rodzice są do dzisiaj dzień (nie tylko oni) a ja załamuję ręce jak głupia byłam To samo przy Nes - suka robi za cyrk, na szkoleniach opierdzielamy się a teraz jak widzę ile błędów było to face palm za face palmem. Z Fly nie będzie inaczej - nawet się nie oszukuję. Już wychodzą zupełnie inne problemy niż z wcześniejszymi psami. Ona wokalizuje czego nie znoszę i nie umie siedzieć w klatce ze spokojem jak Nes (sama z siebie) - trening klatkowy zajmie nam dłużej i zje więcej nerwów. Za to młoda w gratisie od życia ma np. chodzenie na smyczy, czystość, większą chęć do odpoczywania.
noovaa - Pon Lip 13, 2015 15:33
  
Wprosiła się na imprezkę w wannie
|
|
|