klauduska - Pon Cze 03, 2013 12:12 Loonie, wybranek zostanie ogłoszony, jak będzie potwierdzona ciąża  W każdym razie jest cudowny 
NinaWi - Pon Cze 03, 2013 12:16 Trzymam kciuki w takim razie  
klauduska - Pon Cze 03, 2013 12:20 Dzięki
Tora nadal drugiej rujki nie miała [ufff], choć dla niej chwilowy mąż też już zaklepany
Ty już dla Belli też kawalera znalazłaś? NinaWi - Pon Cze 03, 2013 12:32 Jeszcze nie, ja jestem na etapie wymyślania przydomków  Ale jutro już wysyłam, bo mam komplet w końcu
Mam jednego kocurka na oku, ale konsumpcja małżeństwa będzie dopiero na jesień, więc mamy czas. Pomijam fakt, że paskudnica jeszcze pierwszej rui nie dostała... klauduska - Pon Cze 03, 2013 12:41 Loonie, o kocura trzeba się starać znacznie wcześniej  . Ja Torę będę kryła dopiero na jesień raczej [no chyba, że wpadnie w ruję permanentą (oby nie!) jak Rea, to wtedy wcześniej], a kocura już mam od 3 tyg zaklepanego
Na drugie krycie Rei też już zaklepałam zresztą
NinaWi - Pon Cze 03, 2013 13:05 Spokojnie, naprawdę mam czas Dopiero we wrześniu/moooże w sierpniu będziemy na pierwszej wystawie. A krycie będzie w listopadzie/grudniu. O ile Belka będzie współpracować ofc
PALATINA - Pon Cze 03, 2013 19:10 klauduska, Kciukam zatem.
Muszę się pochwalić Imbirem! Zrobił się prawie psi na spacerach. To już nie są spacery polegające na tym, że kot siedzi w trawie i godzinami obserwuje mrówkę czy wróbla, a ja na drugim końcu smyczy umieram z nudów. Teraz kocisko truchta przy mnie niczym piesek i dajemy radę obejść całe osiedle. Wcześniej Imbir spędzał całe godziny tuż przy klatce schodowej, bo się na coś patrzył. Teraz też się czasem czymś zafascynuje, ale poza tym potrafi normalnie spacerować razem ze mną i chyba nawet to polubił, bo już coraz rzadziej go muszę wołać, czy lekko pociągać za smycz. Zwykle sam za mną leci, jak widzi, że się oddaliłam (smycz ma 7 metrów i na tyle mogę odejść).
Cola - Wto Cze 04, 2013 23:38 cholera no nie wiem co z tym kotem. je normalnie, ale nie chce za bardzo suchej. w ogóle nie pije wody. ciągle śpi, w dziwnym miejscu, oczywiście za zabawką i muchą jakąś pobiegnie, ale bez takiego szału jak zawsze. robi ładne kupy, ale nie sika tak jak normalnie. w poniedziałek zlał mi się na kołdrę, ale to było kilka h po podaniu leków. chodzi i miałczy, a w zasadzie skrzeczy, ciągle niby do miski, ale skrzeczy tak od niechcenia, na mnie, bez powodu. nie wiem o co chodzi. no i mruczy, jak tylko się go pogłaszcze, zaczyna mruczeć. zachowuje się jak bardzo stary kot, a ma 8 miesięcy i jest 1,5 tygodnia po kastracji... L. - Wto Cze 04, 2013 23:40 Cola, może go coś boli? a problemy z pęcherzem, zapalenie jakieś? jak sika to miauczy ? albo wygląda jakby mu to sprawiało ból? Cola - Wto Cze 04, 2013 23:42 L., nie miałczy w kuwecie. ogólnie nie wygląda jakby go coś bolało, czasem jak go jakoś złapię, to miałknie, ale on tak miałczy też bez dotykania. on zawsze dużo gadał, więc ciężko to ocenić. jak go położę i wymacam wszędzie to tylko mruczy. totalnie dziwne zachowanie. ale też zaczynam podejrzewać pęcherz. Cola - Śro Cze 05, 2013 16:17 jutro oddajemy kał do badania na obecność nicieni, tasiemców i giardia lambia, to ostatnie szczególnie. PALATINA - Śro Cze 05, 2013 18:54 Na Gardie kał powinien być z kilku dni. Ale w lecznicach zwykle zalecają 3 kolejne dni, a jak czytałam wytyczne laboratorium, to pisali tam, że 3 próbki pobrane w odstępach kilkudniowych. Hmm.. Cola - Śro Cze 05, 2013 19:03 tak tak, jeśli nie wyjdzie nic z tego jednego badania to zanosimy przez następne 3 dni
klauduska - Śro Cze 05, 2013 19:06 Na badanie kału zanosiłam próbki z 3. dni zbierane po przerwach jednodniowych. PALATINA - Śro Cze 05, 2013 19:11 Ja zbierałam z tygodnia, tzn. 3 dni, z czego między pierwszą a ostatnią próbką mijał tydzień. |
||||||
