To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Zachowanie, psychika i oswajanie - Agresja, szczur agresywny wobec ludzi

PALATINA - Pią Lut 08, 2008 10:52

Dokładnie!
Gerberek indykowy jest genialny jeśli o to chodzi (z Garethem przerabiałam). Tylko odrobinka na końcu łyżeczki, ale za to często w ciągu dnia (kilka razy na godzinę, kiedy jesteś w domu).

Tylko trochę mi trudno zrozumieć, że coś dzieje się tak sobie, nagle i bez powodu.
Napisz więcej, co się dzieje, od kiedy, czy cos się zmieniło w jej środowisku, ile czasu biega luzem, czy nie jest nadaktywna (gryzienie prętów czy inne natręctwa) itd.
Może jest jakaś przyczyna?

Anonymous - Pią Lut 08, 2008 10:58

jak im daję dropsy ( nie przez kratki, tylko otwarte drzwiczki i szczury w połowie na zewnątrz ) Zula się rzuca tak że prawie obgryza mi palec. reszta dziewczyn bierze normalnie, spokojnie i delikatnie.

popróbuję z tym żarłem z łyżeczki...

PALATINA, ona jest nadaktywna, mówiąc delikatnie. nie potrafi usiedzieć spokojnie ani chwili. biegają dużo, ale o ile reszta stadka po pewnym czasie eksploracji się nudzi i wałęsa bez celu, o tyle Zu ciągle gdzieś biega.
kratki też szoruje od jakiegoś czasu. i kiedy Mucha podchodzi do klatki, to stado generalnie zlewa ją po całości, oprócz Zulki. bo ona próbuje zawzięcie zaatakować psa :|

PALATINA - Pią Lut 08, 2008 11:38

hmmm...
Popróbuj z jedzonkiem na łyżce póki co.

Gdyby to był pies, to należało by z nim iść na szkolenie + jakis psi sport dla rozładowania nadmiaru emocji.
Jej też trzeba cos wymyślic.
Może ktoś ma jakiś pomysł?

AngelsDream - Pią Lut 08, 2008 11:55

Pudełka [np po herbacie] ze smakołykami w środku - trochę jak kong ;)
need_her_love - Nie Lip 06, 2008 13:16

tez mam problem z gryzacym szczurkiem.mam ja od wtorku i to mloda samiczka. zdarza jej sie ugryzc jak jest w klatce. nie do krwi,ale czasem bolesnie. poza klatka tlyko skubie zabkami,ale to nie boli i jest calkiem przyjemne. tylko ciezko ja z klakti wyjac lub np nasypac pokarm czy cos... czy pokazujac jej,ze nie robi to na mnie wrazenia oduczylabym ja tego?czy lepiej nie ryzykowac?czy to po prostu naturalna forma bronienia swojego terenu i tak musi byc? :huh2:
Anonymous - Nie Lip 06, 2008 13:58

need_her_love napisał/a:
czy pokazujac jej,ze nie robi to na mnie wrazenia oduczylabym ja tego?czy lepiej nie ryzykowac?

Jak to nie jest podgryzanie bardzo delikatne,przypominające skubanie tylko bolesne gryzienie to lepiej nie ryzykować i nie ignorować,bo biedna Twoje palce.
Może po prostu zanim nasypiesz pokarm do miseczki,podaj jej miseczkę,niech sobie sama z niej wybierze co lubi,ja tak robiłam mimo,że moje wcale mnie nie gryzły.
Było to bardzo sympatyczne jak chwytały w łapki i w pyszczki ulubione kąski i biegły by schować je lub zjeść a ja w tym czasie resztę jedzenia sypałam do właściwej miseczki. :cookie:

need_her_love - Nie Lip 06, 2008 18:24

takie mocniejsze gryzienie jest tylko gdy a)palce pachna zarciem lub b)wkladam je przez prety. nie to,ze siedze z palcem w klatce caly czas;p chociaz ostatniozdarza sie to coraz rzadziej.
Anonymous - Nie Lip 06, 2008 18:30

need_her_love napisał/a:
chociaz ostatniozdarza sie to coraz rzadziej

Czyli wszystko na dobrej drodze :)

need_her_love - Nie Lip 06, 2008 20:38

no to sie ciesze bardzo :) :) :) mam nadzieje,ze nie zacznie gryzc mocniej... bo to juz moze byc nieprzyjemne. a czy ona moze gryzc datego,ze czuje moj strach??
Anonymous - Pon Lip 07, 2008 14:57

need_her_love napisał/a:
a czy ona moze gryzc datego,ze czuje moj strach??

Pewnie raczej dlatego,że sama się boi i broni swojego terytorium.Pewnie i Twój strach wyczuwa także,ale czy dlatego gryzie?To zależy od szczurka,bo moje nie gryzły ze strachu,wolały uciec .Ugryzła mnie raz Fiki ale zanim dziabnęła porządnie to najpierw mnie ostrzegała,że nie chce być posmarowana tym śmierdzącym środkiem na wszoły. :roll:

Justitia - Pią Lip 18, 2008 04:00

need_her_love masz szczurię od niedawna i ona nie zna jeszcze do końca Twojego zapachu. W tym przypadku wkładanie palca do klatki jest zawsze dość ryzykowne... Skoro nie gryzie tak żeby zostały widoczne ślady to może po prostu sprawdza czy nie jesteś do spożycia :) Wbrew pozorom piszę poważnie. Zauważyłam też że niektóre szczury nie ogarniają człowieka jako całości czyli mogą tulić Ci się do rąk ale np. ugryżć Cię w twarz jak się do nich gwałtownie zbliżysz. Daj jej czas. Jak chcesz karmić ją z ręki to na początek sugeruję otwarcie drzwiczek i przytrzymanie jedzonka kilka cm od klatki (niech po nie wyjdzie). Inaczej może nauczyć się że wszystko co wystaje zza prętów to jedzonko :)
Co do strachu-jak najbardziej. Szczur wyczuwa może nie tyle strach co pewne napięcie i może to sprowokować go do obrony...
Jeszcze jedna sprawa-przytrzymywanie-odradzam podczas zabawy. Szczury które miałam uwielbiały walki z dłonią a jeśli gryzły za mocno krzyczałam 'ej', nakrywałam szczurka dłonią i przerywałam zabawę. Po tym treningu toczyliśmy wspaniałe bezkrwawe sparingi :) Jeśli Twój szczur nie ma wyczucia a potraktuje to jako kontynuację zabawy... biedna twoja ręka. Ja z moją dominatorką robiłam tak... jak była w dobrym nastroju i nieco rozleniwiona to brałam ją w obie dłonie(jedna unieruchamiała górę a druga dół) wywracałam ją do góry brzuszkiem, potem seria czułych buziaków w brzuszek i jak zaczynała się uspokajać to puszczałam i od razu mizianie(jeśli miała ochotę-jak nie to dropsik). Teraz mi się sama do góry kołami wywala :)

S,z,o,p,e,n, - Pon Sie 25, 2008 00:20

Swoje szczurki mam od 4 dni, zauważyłam przez ten czas, że uwielbiają one podgryzać moje paznokcie ;/ Czym może to być spowodowane?
S - Pon Sie 25, 2008 09:12

Uważają, że masz za długie paznokcie.
Anonymous - Pią Gru 12, 2008 10:15

Moj szczuras na poczatku jak do nas trafil to od razu zaczal sie szarogesic po calym pokoju, stroszac sie i przy tym fukajac wszem i wobec. Jak ktos mu stanal na drodze to potrafil znienacka ciachnac jak zszywacz, mimo ze wczesniej tolerowal glaskanie. W klatce bylo najgorzej. Jesc mu sie nie dalo dac jak byl w klatce. Nie ryzykowalam golej reki ale zawsze lapal rekawice. Probowalam z dominacja za ugryzienie i nie ustepowalam nawet jak gryzl. Niestety nie potrafil ustapic. Predzej zawalu by dostal niz sie uspokoil. Tylko jak bylam naprawde wsciekla lub trzymalam go obroconego w dloniach to sie przestawal ruszac. Po wypuszczeniu z rak powinien odejsc jako zdominowany lecz wracal i byl jeszcze bardziej wsciekly, fukal, stroszyl sie i lapal za rekawice. Mowie w czasie przeszlym bo poprostu zostal wykastrowany i mam nadzieje, ze bedzie umial sie poddac bo on nie moze tutaj rzadzic. Najlepiej ze na kolanach daje sie glaskac, wchodzi na reke i cicho popiskuje i daje na siebie klasc obie dlonie :roll:
Kamila - Pon Sty 05, 2009 18:08
Temat postu: Szczurek mnie podgryza
Nie znalazłam podobnego tematu.
Zauważyłam że Max jak i Tommy gdy tylko maja przed sobą stopę moją lub mojego faceta automatycznie biorą się za podgryzanie dużego palca u nogi-nie ma tu reguły czy mamy stopy ubrane czy jestem boso, nie ma tez znaczenia czy jesteśmy świeżo po kąpieli ,czy po całym dniu hehehe :oops: .Trochę głupio mi o tym mówić :lol: . Mam wrażenie że frajdę mu to przynosi i zawsze to robi gdy się rozbryka. Czy u was jest tak samo?
:>

[ Komentarz dodany przez: Layla: Pon Sty 05, 2009 18:11 ]
scalone z istniejącym tematem.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group