Zachowanie, psychika i oswajanie - Zachowania związane z jedzeniem
sachma - Nie Wrz 23, 2007 16:08
no moje tez chomikuja, ale chodzi o zakopywanie.. pierwszy raz widzialam zeby szczur tak zakopywal jedzenie...
Fea - Nie Wrz 23, 2007 17:19
Heike zakopuje, dość często. Co nie jest zbyt problematyczne, za wyjątkiem przypadków, kiedy próbuje zakopać np. jogurt.
L. - Nie Wrz 23, 2007 17:44
moje tez mają pełną miche, a zdarza się to w szczególnosci Yuki.
Jak ją wypuszcze z klatki to jest zawsze taki moment kiedy lata od klatki do łóżka i tam zanosi żarcie, wiec jak sciele łózko to cały pojemnik na posciel jest w żarciu.
Czasami jej sie zdarza, ze gdy dostają dodt. jedzenie (cos mokrego) to napycha tym pyszczek i zanosi na dół, chowa i wraca po następne.
sachma, a nie rozwarzałaś nad tym, że Vani tak robi z powodu "bójek" z Gają ? Czuje się jakoś zagrożona i pragnie smakołyki przemycić dla siebie tak aby "przeciwniczka" dostała jak najmniej.
sachma - Nie Wrz 23, 2007 17:59
L., wlasnie tez o tym mysle.. bo to jednak zaczelo sie dopiero niedawno - nigdy wczesniej nie miala takich zwyczajow najgorsze jest to ze ona zaczyna zasypywac tez miski! a to juz klopot bo pelno jedzenia sie marnuje pod gruba warstwa trot
Oli - Nie Wrz 23, 2007 18:16
U mnie tylko dziewczynki i Elton zakopuja, ale cala miske - po prostu wkladaja do niej szmatki, trociny itp. a jak sa glodni to odkopuja i jedza.
sachma - Nie Wrz 23, 2007 18:24
o widzisz, odkopuja.. a moje nie! wisza na kratach i czekaja az im jesc dam
L. - Nie Wrz 23, 2007 19:40
sachma, a moze jak zgłodnieją to same wpadną na ten genialny pomysł, bo sie przyzwyczaiły, że zawsze im dasz nowe jedzenie ?
S - Nie Wrz 23, 2007 20:11
Problem zakopywania miski rozwiązałam poprzez zamianę miski na karmidełko wieszane na scianie klatki (ptasie). Nie da się go zasypać.
Anonymous - Nie Wrz 23, 2007 20:59
sachma, u mnie Gucia zakopuje jedzenie, włącznie z jogurtem nabranym w łapki i upchanym w ściółce. Miała tak od zawsze. Żartuję czasem, że to dziecko wojny.
Z koleji Kawka zasypuje żarcie w miscce, więc zmieniłam na S napisał/a: | karmidełko wieszane na scianie klatki (ptasie). | ale Kawce to nie przeszkadza, też zakopuje. Ale ona maniakalnie całe życie chomikowała (mogę się założyć, że żaden wasz szczur nie jest w stanie napakować takich ilośc do pyszczola, jak Kawka ) i robiła gniazda, więc uznałam, że ten typ tak ma.
Fea - Nie Wrz 23, 2007 21:27
Viss napisał/a: | mogę się założyć, że żaden wasz szczur nie jest w stanie napakować takich ilośc do pyszczola, jak Kawka |
Ronja Ma to chyba po mamie. Jak ostatnio zobaczyłam, ile pestek dyni władowała do dzioba, to mnie zamurowało. Normalnie chomik. W dodatku nie wiedziała, co ma z nimi zrobić, i latała w kółko w desperacji.
W moim przypadku podwieszana miseczka nieco pomogła, ale Heike i tak wygrzebuje z niej jogurt i rozsmarowuje po calej klatce. Nie wiem, czemu. Żadne zagrożenie w postaci szczura wyżerającego mu żarło nie istnieje, bo mieszka sam.
Oli - Pon Wrz 24, 2007 01:12
S napisał/a: | Problem zakopywania miski rozwiązałam poprzez zamianę miski na karmidełko wieszane na scianie klatki (ptasie). Nie da się go zasypać. |
Da sie, uwierz mi. Dziewczynki (wlasciwie to Fruzia) w pyskach wkladaja troty i szmatki. To samo z reszta robia z domkiem ktory jest na polce - zanosza w pycholcach.
helen.ch - Pon Wrz 24, 2007 10:24
sachma napisał/a: | ja rozumiem skladowanie jedzenia w jednym miejscu! ale ona nie zakopuje ich w jednym miejscu tylko w kilku! i do tego najpierw lapkami przednimi naciskajac na wafel i biegnac do przodu wkopuje go a pozniej sie odwraca i jak piec kopiac przednimi lapami go zasypuje...
czy spotkaliscie sie z czyms takim? |
tak, moje z tymi waflami robią identycznie, nie lubią ich i nie mam co im dawać, wypychają do konta i tyle. Ogólnie tak robią, nie zawsze, z czyms czego nie lubią.
[ Dodano: Pon Wrz 24, 2007 11:25 ]
Olimpia napisał/a: | S napisał/a:
Problem zakopywania miski rozwiązałam poprzez zamianę miski na karmidełko wieszane na scianie klatki (ptasie). Nie da się go zasypać.
Da sie, uwierz mi. | dokładnie, da się przykryc szmatka lub czyms innym
[ Dodano: Pon Wrz 24, 2007 11:26 ]
Viss napisał/a: | Ale ona maniakalnie całe życie chomikowała (mogę się założyć, że żaden wasz szczur nie jest w stanie napakować takich ilośc do pyszczola, jak Kawka | Tiksi może stanąć do zawodów, inne lataja po kilka razy do nas po smakołyki, a rude pakuje i pakuje a potem wyciaga kilka.
Anonymous - Pon Wrz 24, 2007 11:31
Fea napisał/a: | Normalnie chomik. W dodatku nie wiedziała, co ma z nimi zrobić, i latała w kółko w desperacji. | identycznie Kawka robi. Wczoraj w ramach testu pojemności pyszczka dawałam jej po jednej rodzynce. Rodzynka miała średnio 1cm długości. A ta baba wcisnęła w siebie 6 takich!!! Żadnego nie zgubiła po drodze. Cud, że sie nie udusiła...
helen.ch napisał/a: | a rude pakuje i pakuje a potem wyciaga kilka. | wypakowywanie trwa znacznie dłużej niż upychanie.
[ Dodano: Pon Wrz 24, 2007 12:33 ]
Fea napisał/a: | Heike i tak wygrzebuje z niej jogurt i rozsmarowuje po calej klatce | cóż, ciesz sie, że po klatce, nie po dumnie wypiętej piersi, jak ten orzeł
Justka1 - Śro Wrz 26, 2007 17:05
sachma napisał/a: | L., wlasnie tez o tym mysle.. bo to jednak zaczelo sie dopiero niedawno - nigdy wczesniej nie miala takich zwyczajow najgorsze jest to ze ona zaczyna zasypywac tez miski! a to juz klopot bo pelno jedzenia sie marnuje pod gruba warstwa trot |
Taaa,u mnie jest ten problem z problamatyczna Emi
Mimo,ze jest oddzielana do innej klatki,zasypuje pojemniczek z ziarnem trocinami.
Jak byla i czasem bywa z reszta stada i tak robi,wieszam miske wyzej,np na wysokosci 1 pietra i miska jest jakby na hamaku,bo polek nie mam
Szczury wtedy siedza na hamaku i wybieraja z miski-przez co hamak jest pozniej w łupinach
Zanoszenie zarcia do klatki i chowanie do tunelu,norek to tez u nas norma ze str Emi.
Pakuje do pyszczka ile wlezie i zanosi,potem wraca po nastepne
Czasem jak wsypie do wspolnej michy sucha karme dla psow,to stamtad wybiera i zanosi do "siebie" .
Tez sie zastanawiam czemu to robi.Znoszenie zarcia w swoje zakamarki jeszcze rozumiem ale to wsypywanie trocin do zarcia .
Miska wyzej i po klopocie
Anonymous - Śro Wrz 26, 2007 17:12
a to była zawsze domena mojej Milvy miska z odkrytym żarciem, to zagrożone żarcie... heh, Milva zakopywała, a Nituśka odkopywała i tak toczył się krąg życia...
|
|
|