Archiwum - Psiaki XI
sachma - Pią Wrz 16, 2011 09:01
Bel, tak, kamień powoduje smród dodatkowo oddech jest składowym tego co w paszczy i tego co w brzuchu - jak w brzuchu śmieci a w paszczy kamień to mamy smród..
nie zauważyłaś czasem, że jak kilka dni jedziesz na fast foodach, to masz bardzo nieświeży oddech mimo mycia zębów?
Lenny jako szczeniak już, kiedy jadł suche miał nieciekawy oddech, ale o niebo lepszy niż teraz, a jak przeszedł na barfa to miał bardzo ładny oddech
Bel - Pią Wrz 16, 2011 09:06
nigdy nie jadłam kilka dni z rzędu fastfoodów ale Pestce tak wali z paszczy, że mnie dosłownie wykręca pora coś z tym zrobić bo się podusimy...
sachma - Pią Wrz 16, 2011 09:10
Bel, ja raz byłam w stołówce jedzenie było tak masakryczne, że z Sebą chodziliśmy przez tydzień do KFC i McD.. i co? i po 3 dniach nie ruszaliśmy się bez gumy do żucia bo nas własny oddech odrzucał dlatego jestem przekonana że na świeży oddech składa się też dobre trawienie
Poprawiłam ort - karola
Ninek - Pią Wrz 16, 2011 09:31
sachma napisał/a: | dlatego jestem przekonana że na świerzy oddech składa się też dobre trawienie |
Zdecydowanie. Odkąd mam problemy z żołądkiem niestety doskonale sie o tym przekonałam.
Kamień u zwierzaków ma ogromne znaczenie odnośnie zapachu. Moja kotka zawsze zabijała oddechem a w 4 dni po zabiegu ściągania kamienia jest z tym o niebo lepiej.
Anonymous - Pią Wrz 16, 2011 09:37
Z cała pewnością karma sucha = smród z pyska. Na pewno kamień to potęguje, ale niekoniecznie. Nasz hovek kamienia jakimś zadziwiającym cudem nie ma, a ma 7 lat już, natomiast na suchym śmierdziało mu. Teraz na ziwipeak nie śmierdzi i kupy nie sa wreszcie tak gigantycznych rozmiarów (waży ponad 55 kg).
Z barfem jest ten problem, że musi byc dobrze skomponowany i zbilansowany i wydaje mi sie to dość kłopotliwe.
Ja swojego psa raczej będę karmić ziwi, zobaczymy jak to przyjmie jego żołądek. Ponoć te dupelki mają pproblemy przy zmianach karmy i trzeba długo mieszać, a jak znam życie psy hodowcy są na jakiejś syfnej eukanubie.
Bel - Pią Wrz 16, 2011 09:38
no ok a jaką karmą karmić psa 7kg, który na zwykłym suchym np. eukanuba,royal chudnie
Anonymous - Pią Wrz 16, 2011 09:43
Bel, poszukaj karm, któe sa przyswajalne w stopniu większym niż 80%, karm domowym żarciem lub właśnie barfem. Spróbuj orijen, taste of the wild, acany bezzbożowej czy blue buffalo.
AngelsDream - Pią Wrz 16, 2011 09:48
Viss napisał/a: | to cena i tak jest wysoka i nie każdy będzie mógł je kupić. A przy dwóch psach, to już w ogóle. Co innegokarmić tym psa do 5 kg, a co innego dwa po 15 kg. No ale przynajmniej coś takiego pojawia się już u nas. |
U nas np. odpada. Kompletnie. Nie ma opcji, żebym była w stanie tyle lekką ręką wydać na psy. Jak M. zacznie zarabiać po 25 000 to wtedy nawet powieka mi nie zadrży. W szarej rzeczywistości szukam karmy, która ma dodatki na stawy oraz nie powoduje u Baaja sensacji. Zęby załatwia kość lub gryzak raz na jakiś czas.
Anonymous - Pią Wrz 16, 2011 09:52
AngelsDream napisał/a: | Nie ma opcji, żebym była w stanie tyle lekką ręką wydać na psy. | no niestety, koszty rosną wraz z ilością i wagą psów. Mama karmi hovka 55 kg i jamnika 14 kg i wiem jakie to koszty. Ale też widzę jakie ta karma daje efekty. Co prawda młody pies to zdrowy pies, ale jamnior ma już 14 lat a hovek 7 i po pół roku jedzienia tej karmy mają wyniki badań jak psy o połowę młodsze, a Nostro wreszcie chudnie, co było nie do osiągnięcia poprzednio. Dlatego wszystkich bogaczy i posiadaczy małych dupelków będę namawiac na spróbowanie.
AngelsDream napisał/a: | Zęby załatwia kość lub gryzak raz na jakiś czas. | tak? Kość faktycznie załatwia sprawę kamienia? A raz na jaki czas?
AngelsDream - Pią Wrz 16, 2011 10:02
Viss, nie u każdego psa i trzeba pamiętać, że nie każdy pies może jeść sobie kości ot tak.
My dajemy różnie, nie rzadziej niż raz na miesiąc. Czasem to jest np. szyja indycza, a nie kość, też trochę oczyszcza.
Baaj waży ok. 35 kilogramów. Celar 12, ale ma spore zapotrzebowanie ze swoją przemianą materii. Baaja wolę 'zbić' pod 33 kilogramy, wygląda wtedy lepiej. Celar od dawna waży 12, tylko zmienia się zawartość psa.
BARF był fajny, ale upierdliwy. Z czasem zaszło podejrzenie, że baajowe infekcje pęcherza mogą mieć powiązanie z dietą. Zresztą, kamień na zębach też mu się pojawiał, tylko że typowy dla BARFa, więc pierścieniowy, a nie rozlany.
Anonymous - Pią Wrz 16, 2011 10:08
Że nie u każdego zadziała to jasne, nic nie działa u wszystkich tak samo. Kwestia uzębienia u danej rasy to też sprawa oczywista, ale mnie chodzi o ogół i średnią. Nie raz czytałam, że to "załatwia problem" ale to samo słyszałam o "sztucznych" sposobach, czyli mycie psu zębów (masakra) i gryzaki dentystyczne. Dlatego zastanawiam się tak nad kośćmi, wiadomo, że więcej z nich ogólnego pożytku.
AngelsDream - Pią Wrz 16, 2011 10:14
Viss, mycie zębów działa, ale np. Celara z deka schizowało. Za to Baaj tak kocha pastę, że trzeba drugiej osoby do pomocy, bo inaczej skłonny zjeść szczoteczkę wraz z opakowaniem.
Sztuczne gryzaki wydają mi się jednak gorsze, czasami powodowały u chłopaków sensacje bardzo niefajne. Ale wszystko można dobrać. Faktem jest, że część kamienia zostaje zdjęta. Tak czy tak. My czasem kombinujemy. Jednego dnia kość, dwa dni później suszony penis. Potem dla Celara jeszcze pajdka suchego chleba. I na razie nie jest tragicznie.
babyduck - Pią Wrz 16, 2011 10:14
ZiwiPeak - musiałabym wydać na karmę dla psa 900 zł miesięcznie, odpada.
AngelsDream, możesz rozwinąć temat kości? Bardzo chętnie dam coś Negrze do pogryzienia, ale zawsze mam wątpliwości, czy to właściwa kość i czy suka sobie czegoś nie zrobi. To, że kurzych się nie daje, to wiem. Ale jakie się daje? No i zakładam, że surowe?
Trochę mnie dziwi ten kamień przy suchej karmie, raczej krąży opinia, że rozdrabniane kulek ściera kamień.
AngelsDream - Pią Wrz 16, 2011 10:17
babyduck napisał/a: | AngelsDream, możesz rozwinąć temat kości? Bardzo chętnie dam coś Negrze do pogryzienia, ale zawsze mam wątpliwości, czy to właściwa kość i czy suka sobie czegoś nie zrobi. To, że kurzych się nie daje, to wiem. Ale jakie się daje? No i zakładam, że surowe? |
Z delikatniejszych, dobre na początek i dla wrażliwszych psów: chrząstki drobiowe z mięsem. Poglamać je trochę trzeba, ale nie są tak twarde jak kości.
Dalej: mniejsze cielęce kości, większe cielęce kości i kości wołowe. Wszystko zazwyczaj z części nóg, chociaż kiedyś trafiła nam się łopatka. Ogólnie na początek warto znaleźć drobniejsze, cielęce kości.
Baaj np. zachwycony był wołowym ogonem. Pokrojonym na plastry.
My dajemy surowe, ale można sparzyć kości wrzątkiem.
Jak dla mnie, to sucha karma bardziej ściera zęby niż kamień.
Layla - Pią Wrz 16, 2011 11:10
Moja siostra myje suce zęby od szczeniaka, nie widzę w tym nic złego Ząbki są śliczne.
|
|
|