To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki XIX

Lavi - Pon Gru 15, 2014 20:03

Chwalę się zdjęciami z corgiszowego spaceru. Tyle parówek w jednym miejscu!

https://www.facebook.com/...08166793&type=1

:D

wilczek777 - Pon Gru 15, 2014 21:31

Lavi urok :D Fantastycznie wygląda jak jest cała masa takich samych piesłów :D Mi się zawsze marzył ten szok jak się "wyciąga" piesły hodowlane i ludziom szczęka opada. Ostatnio mi opadła przy borderach Marty (sztuk 7). :mrgreen:

Mao czemu za duża? Jak duża? Kupki po barfie mieliśmy tak piękne że szkoda było worków :P Takie bobki jak po 3 szczurkach!

Mao - Pon Gru 15, 2014 21:48

wilczek777, ja się trochę "poddałam" z psami przy mojej pierwszej suce, bo wiele rzeczy mi "psuli" rodzice (nie, że w złej wierze; nie mogli zrozumieć, że psa nie trzeba traktować jak dziecko). W sumie będzie z... 7-8 lat odwieszenia psich spraw na haczyk? Z Kamą tylko utrwalałam to, co udało mi się wywalczyć (chodzenie przy nodze, nieciągnięcie na smyczy itp.). Teraz wyjechałam, mama chodzi tak, jak Kama chce, więc i jak ja z nią idę teraz na dwór, to Kama myśli, że będziemy slalomem chodzić...

Te kupy ogólnie lepiej mi się zbiera i nie śmierdzą aż tak bardzo (choć fiołkami jeszcze nie pachną :P ).

wilczek777 - Pon Gru 15, 2014 22:12

Mao rozumiem :) Też 'dostałam pieska' i wszystko co było robione poooszło na rzecz rodziców bo kochają ją nieco inaczej niż ja. Teraz niby mam już pieseł własny ale mieszkam z bratem i jak tylko dorwie mi się do psa to pali komendy, pobudza ją niepotrzebnie... Bardzo się wtedy wściekam :P
Mao - Pon Gru 15, 2014 22:34

My się Świąt boimy :/
P. wyjeżdża na całe Święta, ja jadę dopiero 26 grudnia i wracam 27, ale przez ten czas Dante będzie siedział u P. w domu (u mnie nie da rady - jest Kama, a mały na kwarantannie). Boimy się, że "teściowa" go rozbałuje, bo to małe i słodkie... Niby półtora dnia, ale on naprawdę szybko wszystko łapie, słabości również.
(P. psa pilnuje, ba! pod pewnymi względami jest lepszym przewodnikiem ode mnie, ale przecież nie od dziś wiadomo, że mama wie lepiej :roll: ).

katasza - Pon Gru 15, 2014 23:37

Nic nie mowcie, ja zostawiam na tydzien psy z chlopakiem i tesciami. Boje sie ze jak wroce to beda tlustymi parowkami, z rozwolneniem, poprzecinanymi jelitami od kosci, przestana sie sluchac i wogole beda najbardziej zniszczonymi psami swiata :P

Mao, jesli Kama jest szczepiona to ja bym sie tak kwarantanna nie przejmowala. Mlody powinien miec kontakt z psami od poczatku. Ja swojego zabieralam do psow w rodzinie, zreszta nie specjalnie przestrzegalam kwarantanny, a mlody nigdy nie chorowal.

wilczek777 - Pon Gru 15, 2014 23:42

Kwarantanna moim zdaniem w formie 'zalecanej' czyli szczeniak w domu i pod kloszem to pomyłka. Zresztą wystarczy zobaczyć czym miałby się zarazić - musiałby spotkać psa bez szczepień, chorego w strasznym stanie. Poza tym wszelaki syf wnosi się na butach i rękach - nie wierzę, że przed przywitaniem z maluchem wszyscy pucują ręce wchodząc do domu. Ja 8 tygodniową potworę nosiłam na rękach - pozwalałam na kontakt z szczepionymi psiakami, nie puszczałam w parkach gdzie łażą i srają psy, które weterynarza widziały raz 10 lat temu jak 'szczepić na wściekliznę kazali'. Zresztą tych tygodni socjalizacji potem się nie nadrobi bo pieseł przechodzi w fazy lęku.

Mao mądry pieseł to fajna sprawa właśnie do tych momentów jak trafia w ręce, które mogą coś zepsuć. ekspresowo psiak nabywa nowych 'umiejętności'.

ort. /limomanka

Mao - Wto Gru 16, 2014 00:01

katasza, szczepiona i badana w miarę regularnie - o to rodzice dbają, a i ja mogę mieszkać 200 km od, ale psem nadal się interesuję i interesować będę :)
Tylko znowu pytanie, czy jej mały za bardzo na głowę nie będzie - ma chore stawy i zapadającą się tchawicę, kiepsko widzi i jest już głucha. Na spacery wychodzi na bardzo krótko ze względu na te stawy (na równej drodze przewrócić się potrafi, biedna), więc i z psami specjalnie już kontaktu nie ma. Tyle, że trawnik z psami ma wspólny :?
Poszukam więcej info i pomyślę. Nie chcę małego narażać ani na choroby, ani na nieświadome lekcje od świadomych inaczej :/

wilczek777, ja pucuję ręce... Częściowo schiz po szczurach, a częściowo dlatego, że pracuję z psami, bawię się z nimi, dotykam itp. Zadbane i czyste, no ale nie moje. Paranoja lekka ;)

wilczek777 - Wto Gru 16, 2014 00:39

Mao nie paranoja po prostu nawyk i to zdrowy. Ja rozmawiałam z wetami o kwarantannie, z hodowcami i kogo zapytasz taka opinia - od szklanych baniek po chodzenie i zjadanie 'zdrowego kału' bo to dobrze na florę robi. Równowaga musi być. Trzeba przecedzić informacje i trochę na logikę ogarnąć ;)
noovaa - Wto Gru 16, 2014 08:26

Mao, fakt że moją Lilo ciężko jest porównywać. Bo to pies z z ulicy, wywalony na masę zarazków, tak z grubej rury. .. na zasadzie "albo sobie układ odpornościowy poradzi, albo niech zdycha" .. Do tego, jej "kwarantanna" to pewnie było mieszkanie w piwnicy do 4tego miesiąca...

Pies nie nabawił się żadnych strasznych chorób (poza pokleszczówką ), za to nabawił się masy lęków. Przed dosłownie wszystkim, z trawą włącznie. Pierwszy motyl który zerwał się obok niej, spowodował natychmiastową ucieczkę w stronę klatki....

Dlatego ja nie bawiłam się w kwarantanny. Zaszczepiłam i wychodziłam od razu, pokazując jej świat. Omijałam te bardziej zawalone kupskami trawniki i trawniki czy podłogę u weta. Tylko tyle.

W trakcie okresu, kiedy to jej układ odpornościowy się naprawiał ( była niedożywiona, a pokleszczówka pewnie też swoje popsuła ), przeziębiła się raz. Prawdopodobnie przewiało ją w samochodzie i złapała zapalenie błon śluzowych. Przez tydzień dostawała tabletki i od tamtej pory zdrowy pies.

Sorgen - Wto Gru 16, 2014 09:19

My fanatycznie przestrzegaliśmy kwarantanny, suka nie wychodziła z domu i finał jest taki że przegapiliśmy okres podążania za przewodnikiem i zaczęliśmy wychodzić z nią w fazie "cały świat jest straszny" lub "wszystko jest ciekawsze od Ciebie". Więcej tego błędu nie popełnimy...Delta ma 6 lat a ładnego chodzenia za nami nadal nie umiemy wypracować w stopniu zadowalającym pomimo spotkań ze szkoleniowcami.
wilczek777 - Wto Gru 16, 2014 10:40

Moja suka nie chodzi na luźnej smyczy pomimo najlepszej szkoły w mieście :D Ale to już mój problem. Ja zrobiłam rzecz którą uświadomiłam sobie po czasie - bardzo mało wychodziliśmy z maluchem po ciemku - zupełnie nieświadomie pozbawiliśmy ją kontaktu z otoczeniem po zmroku. Efektem jest wzmożona czujność i reakcje "hau hau straszysz mnie to ja cie" na rożne dziwne przedmioty. Teraz okres jesień zima fajnie pomaga nam sobie z tym poradzić ale miałam niezły szok jak mi podrostek oszczekał rynnę czy worek ze śmieciami.

ort.

jokada - Wto Gru 16, 2014 10:43

z oboma psami wychodziłam od początku jak u mnie były
Zasrane trawniki omijałam, dawałam się załatwić pod blokiem, żeby do trawy się przyzwyczajały
(tylko się nasłuchałam od sasiadów - mimo że po psie sprzatałam)
i dużo, dużo wyjść na rekach - żeby pojechać/pójść tam gdzie nie ma psów i jest czysta trawa :)
da się :)

katasza - Wto Gru 16, 2014 12:01

Mnie takie super przestrzeganie kwarantanny lekko smieszy, bo przestrzega sie ja jak sie ma pierwszego/jednego psa. I napewno jak nie umyjemy rak, to zachoruje. Nazre sie kup pod blokiem, zachoruje itd itd.
A posiadajac juz dwa psy, w sensie biorac do domu w ktorym jest juz jeden pies szczeniaka, nagle wiekszosc osob olewa kwarantanne. Bo przeciez dorosly pies i tak przynosi bakterie, moze zjesc ta kupe a mlody mu wylize pysk, wytarza sie w czyms, ma kontakt z innymi psami i nagle te szczeniaczki z takich domow o dziwo nie choruja :lol: A przeciez powinny umrzec w wieku 3 miesiecy od takiej ilosci zarazkow.

Mao, to zalezy jak Mlody sie zachowuje i na ile Kama sobie pozwoli. Ja bym wziela, bo nawet jak Kama na niego warknie, klapnie to sie nauczy ze sie po innych pieskach nie skacze. A jak go zabawicie zabawkami itd, to nie powinien az tak bardzo sie jej czepiac.

Mao - Wto Gru 16, 2014 14:55

Obserwując go w miocie: dopóki jego bracia nie napadli na jego siostrę, nie zawracał jej głowy ;)
Jak dobrze pójdzie, to może przywiozą Kamę i teraz w sobotę, może uda się ładnie poprosić, by z nami do Świąt została.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group