Archiwum - Koty vol. VI
pizmol - Pią Lis 08, 2013 16:19
Moja znajoma znalazła kociego malca pod klatką i zgłosiła się z nim do fundacji. Wzięli go pod swoje skrzydła, on był u niej na DT i oni finansowali jego żywot u niej. Więc są wyjścia różne. Trzeba kombinować
Trzynastka - Pią Lis 08, 2013 16:22
Gdyby się przejść po Sopocie to też pełno maluchów... Problem w tym, że utrzymanie plus leczenie kociaka może nas przerosnąć.
klauduska - Pią Lis 08, 2013 17:07
A ja tam uważam, że kociak dużo łatwiej się przyzwyczai do psa/psów niż kot dorosły. Nasza Amberka idzie do hodowli psów, w lecznicy rzucała się na transporter, jak pies podszedł. Trzeba tylko umiejętnie zapoznać/połączyć i powinno być ok.
Onia - Pią Lis 08, 2013 19:08
Szybkie pytanie
Zrobiliśmy mieszankę BARF`a podzieliśmy na porcje na dwa koty po około 300 g.
Jak wiecie kreweta ma około 7-8 miesięcy a ET ma 6 miesięcy.
Czy porcje nie są za małe ?? bo ET wpadł w taki BARFowy amok ze zjada swoje w sekund kilka a później idzie podjadać Krewecie która mu nie bardzo chce oddać swoja część.
Dzienna porcja wychodzi dla nich po około 150 g. Ale ET wygląda jakby ciągle był głodny
Zwiększyć im porcje ??
Ninek - Pią Lis 08, 2013 19:11
Onia, ja sprawdziłam ile Mefi potrafi wciągnąć w ciągu dnia i po prostu takie porcje mu zrobiłam. Obecnie wciąga po 200 gramów dziennie (ma 10 tygodni i waży 1,5kg).
Kociakom nie powinno się ograniczać, niech jedzą do woli.
Za jakiś czas mniej się będą rzucać na mięcho to może same sobie zmniejszą porcje - u nas tak było.
Onia - Pią Lis 08, 2013 19:17
Ja obliczyłam im porcje po 150 i za mało najwyraźniej
A wg tego co czytałam to są porcje na dorosłe koty ...
faktycznie było napisane ze małe mogą jeść więcej ale nie spodziewałam się ze aż tyle więcej
Ninek - Pią Lis 08, 2013 19:44
Onia, całkiem małe jedzą kilkukrotnie więcej niż dorosłe, im starsze tym ta dysproporcja się zmniejsza
Gdzieś na barfnym jest przelicznik ile kcal dziennie powinny jeść, ale oczywiście nie mogę go znaleźć
Trzynastka - Sob Lis 09, 2013 18:37
Jest z nami już dziewczynka o której wspominałam na miau kot prosto z podwórka a kompletnie nie boi się ludzi, na psy reaguje trochę nerwowo, ale na 'swoim' terenie łasi się do człowieka i prosi o głaski ; )
Ninek - Sob Lis 09, 2013 23:22
Zakochałam się
https://www.facebook.com/...&type=3&theater
Cola - Sob Lis 09, 2013 23:29
śliczny. puchaty jak Carbon
nie wszyscy mają mojego fejsa, więc wrzucę zdjęcie kota i jego ulubionego środka transportu
https://scontent-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-frc3/q71/s720x720/1392778_672515056106803_1356659739_n.jpg
Onia - Nie Lis 10, 2013 12:06
Ninek sliczny,zreszta ja mam słabość do czarnych kotow
A nas czeka usg E.T:(
Dwa dni temu odłożyliśmy leki i dzisiaj biegunka wróciła, wczoraj ze smakiem spałaszował cała miskę jedzenia na wieczór, dzisiaj ledwo zjadł dwa kawałki mięsa.
Już sama nie wiem co dalej , badania wykazują , że kot zdrowy a to cholerstwo nie chce odpuścić
Trzynastka - Wto Lis 12, 2013 18:04
http://forum.miau.pl/view...p?f=13&t=158264 zapraszam na wątek adopcyjny Zołzy
PALATINA - Wto Lis 12, 2013 21:54
Jestem w szoku, jakiego mam mądrego kota!
Wystarczył jeden wieczór, a Imbir umie "przybijać piątkę" - lewą łapką w moją prawą dłoń, a prawą łapką w moją lewą - i tak na zmianę. Wow!
Niesamowite jest, że niemal widać, jak on myśli! Gdy przybija "złą" łapką i nie słyszy kliknięcia, to zaczyna mu niecierpliwie drgać końcówka ogona, patrzy na mnie, a potem zmienia łapkę.
Jest genialny!
Jak się już dobrze nauczy, to pokażę Wam filmik.
smeg - Śro Lis 13, 2013 10:08
Mamy od wczoraj nowego kociaka (kotkę), ma 11 tygodni, nasz Kapsel ok. 5 miesięcy. Spodziewałam się problemów ze strony Kapsla, w końcu to jego teren, nowy kot w domu itp. Tymczasem on wyraża zainteresowanie, chce się bawić (chociaż nie jestem pewna, wygląda jakby na nią polował), a mała stroszy się, prycha, warczy i nie daje mu do siebie podejść. Pewnie jest jeszcze przestraszona nowym domem, dajemy jej na razie czas, żeby się oswoiła, są zamknięte w oddzielnych pokojach. Ale nie mam pojęcia o łączeniu kotów, znacie jakieś sprawdzone sposoby?
pizmol - Śro Lis 13, 2013 10:14
Mój Dżordż był przez kilka dni u znajomej, która ma dwie kotki. Niestety było podobnie jak Ty mówisz - wyglądało jakby polował a on po prostu wyczuł ich słabość i to wykorzystywał. Przez kilka dni były ciągłe walki, prychanie itd. Znajoma nie mogła spać w nocy, więc ich izolowała. Na szczęście to było tylko tymczasowo bo musiałam wyjechać. Tobie życzę powodzenia!
|
|
|