Archiwum - Psiaki vol. VI
Anonymous - Śro Lip 29, 2009 14:51
babyduck, możesz dziewczyny z psami do siebie zapraszać, zawsze to socjalka plus trochę nowych zarazków do uodpornienia się.
edit/
Wiesz co, ja ci coś nie będzie pasowało, to psa po prostu nie bierz. Nie widzę żadnego sensu w zmuszaniu się, "jakość" psa to jakość waszego wspólnego życia potem.
Anonymous - Śro Lip 29, 2009 15:00
Viss napisał/a: | Wiesz co, ja ci coś nie będzie pasowało, to psa po prostu nie bierz. Nie widzę żadnego sensu w zmuszaniu się, "jakość" psa to jakość waszego wspólnego życia potem. |
Tez mi sie tak wydaje. Dla mnie ta hodowla jest podejrzana troche. Ja bym wziela psa z innego zrodla i nie wydaje mi sie abys miala wygorowane wymagania.
babyduck - Śro Lip 29, 2009 15:07
Wiecie, taka zupełnie do bani to też nie jest, więc rezygnować na razie nie zamierzam. mam raczej obojętny stosunek do niej, a jaki będzie ostatecznie to się okaże w sobotę.
Anonymous - Śro Lip 29, 2009 15:41
a no i trudno zrezygnować z wyczekanego ukochanego malucha trzy dni przed odbiorem
babyduck - Śro Lip 29, 2009 15:56
aga, otóż to.
L. - Śro Lip 29, 2009 15:59
babyduck, to pisał mój znajomy hodowca Tos. doświadczona osoba w swoim hobby.
"Odbiór szczeniaka"
http://forum.molosy.pl/showthread.php?t=13167
więc możesz sobie porównać swoje wymagania i praktykę innej hodowli niż "od Astrid"
no i niema co panikować.
wszystko rozstrzygnie się w sobote
Anonymous - Śro Lip 29, 2009 16:04
moje Muszysko
Anonymous - Śro Lip 29, 2009 16:07
uchi boskie
Anonymous - Śro Lip 29, 2009 16:25
no, uchi cudo, tylko wiecznie skołtunione, bo ona uwielbia wlepiac sobie wszelkie rzepy i inne polne tałatajstwo a potem ma dredy na uszach, bo nie znosi czesania
Munia jest na mnie obrażona, bo pojechałam do Poznania i zostawiła ja na kilka dni w domu na wsi
łazi podobno po całym domu, wyje i mnie szuka... niby wie, że po nią wrócę, bo nie pierwszy raz zostaje z kimś innym na niedługi czas, niby zna dom w Żarnowie, Ewke kocha i ubóstwia (jak jesteśmy w Pozku, to kiedy Ewa dzwoni, rozmawia z Muchą przez telefon i Mucha dostaje ataków radości kiedy tylko słyszy głos małej), Ata z nią łazi na kilometrowe spacery, u babci w kuchni wiecznie wyżebrze coś pysznego, a podobno i tak snuje się po domu i tęskni...
dobrze, że Ata ją już w piątek przywiezie, bo mnie wyrzuty sumienia zżerają.
Fauka - Śro Lip 29, 2009 16:29
babyduck, jakiego będziesz miała psa? nie doczytałam nigdzie
Anonymous - Śro Lip 29, 2009 16:36
mata, bierzecie ją na wooda?
Szura - Śro Lip 29, 2009 16:39
Fauka, Babyduck będzie miała psa rasy Entlebucher, o ile nic mi się nie pokręciło.
*i mam nadzieję, że uda mi się ją namówić na spacer lub dwa, bo niewątpliwie jest to rasa, o której chciałabym się dowiedzieć więcej... *
Anonymous - Śro Lip 29, 2009 16:40
aga, niee, za dużo ludzi i hałasu... chociaż ona pewnie by była zadowolona, ludzi uwielbia ale jakoś mi się nie widzi szaleć na koncercie, a psa zostawić samego gdzieś pod namiotem...
Anonymous - Śro Lip 29, 2009 16:49
L. napisał/a: | więc możesz sobie porównać swoje wymagania i praktykę innej hodowli niż "od Astrid" | to i ja podeślę ci zaufaną, sprawdzoną (kilkukrotnie także przeze mnie) hodowlę, dla porównania jak hodowca i jego hodowla powinni wyglądać. Trzeba trochę poczytać, ale warto: http://www.bullterriery.pl/?id=1
jokada - Śro Lip 29, 2009 17:04
mataforgana napisał/a: | no, uchi cudo, tylko wiecznie skołtunione, bo ona uwielbia wlepiac sobie wszelkie rzepy i inne polne tałatajstwo a potem ma dredy na uszach, bo nie znosi czesania | Nie wiem jaki Ty i Muszysko macie stosunek do zakładania czegoś psu
ale na uchi - polecam snood
ja właśnie rozpoczynam 'sezon snoodowy' bo niestety osty dojrzewają i ilość jaką Tobi przynosi z każdego spaceru jest zatrważająca
po każdym dłuższym spacerze muszę go wyczesywać
o ile z twardszej sierści na brzuchu i łapach jakoś to wychodzi, to wybieranie tego z mięciutkiego włosa na uszach to mordęga i dla nie i dla psa
|
|
|