To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki XIX

wilczek777 - Nie Cze 15, 2014 19:25

Off-Topic:
Poszło PW

Nakasha - Pon Cze 16, 2014 08:40

wilczek777, ja też mogę poprosić?

Co do zapoznawania psa ze szczeniakiem - bywa bardzo różnie. Niektóre psy dobrze reagują na podchodzenie łukiem, luźną smycz, itp. Ale niektóre są tak pobudzone, że żadna luźna smycz nie wchodzi w grę. ;) Kiedy my zapoznajemy Nemo z innymi psami, to jest luzem, ale w kagańcu. Wtedy może się swobodnie przywitać i nie ma ryzyka, że ugryzie.

Moje psiaki na początku spaceru ciągną i nie ma takiej siły, która by je tego oduczyła. Nieważne, czy mają szelki, czy obroże, czy kolczatki, czy łańcuszki zaciskowe. ;) No, może kolczatka trochę je stopuje. Za to po wyładowaniu pierwszej fali podniecenia, po ok. 10 minutach, już są spokojne i idą ładnie, na luźnych smyczach, niezależnie od tego czy mają obroże czy szelki.

I oczywiście nie ciągną na koniec spacerów, kiedy są już zmęczone.

Ale też, jakoś specjalnie nie wymagam od nich chodzenia na luźnej smyczy, bo teraz nie jest to nam potrzebne. Jak je zapinam w szelkach do pasa, to mają trochę ciągnąć.

Sorgen - Pon Cze 16, 2014 09:07

Jak was czytam to trochę zazdroszczę :lol: Ja swoją sukę muszę częściej ciągnąć niż stopować :roll:
agutka84 - Pon Cze 16, 2014 09:56

Sorgen napisał/a:
Jak was czytam to trochę zazdroszczę :lol: Ja swoją sukę muszę częściej ciągnąć niż stopować :roll:



no właśnie! typowy bulkowy charakter :P
moja to będzie się czołgać nie da za wygraną, ciśnie ile fabryka dała :roll:
moje ręce wyglądają jak robotnika z łopatą... same odciski i zgrubiała skóra :evil:
w ttb jest fajne to że jak się zaczynają nakręcać to na 200% tylko pytanie w którą stronę na nakręta poszła :lol: Ja niestety z taką wadą psa wzięłam, sądziłam że uporam sobie z problemem ale bardzo się myliłam. Ile wywrotek z nią zaliczyłam to moje :twisted:

Ebia - Pon Cze 16, 2014 11:53

Mieliście kiedyś problem z naroślą między palcami?
Tzn. może od początku. Rocki ma narośl na karku. Niedużą, jak ziarenko ciecierzycy. Jest to najprawdopodobniej łagodny guz. Miał być w najbliższym czasie wycinany
Niestety dziś spostrzegłam na przedniej lewej łapie, między dwoma palcami narośl wielkości dużej mirabelki (jestem pewna, że 3 dni temu tego nie było!!). Rośnie od błonki między palcami w górę. Strasznie się martwię, że to może jakiś kolejny guz :(
Idziemy do weta - jutro, bo dopiero jutro będzie nasz wet prowadzący, a i tak z nim będzie przeprowadzana diagnostyka i leczenie.
Czym oprócz guza może być taka twarda narośl? Nie daje mi spokoju, że to może być jakiś złośliwy przerzutujący nowotwór :(

EDIT:
On nigdy nie miał żadnych tendencji do ropni, ale może to faktycznie jakaś cysta, ropień, uczulenie..
Ech, nie lubię chorowania zwierzów, jak nie ma naszego weta. Rocki zapatrzył się chyba pod tym względem na szczury :|

Nakasha - Pon Cze 16, 2014 12:05

Sorgen, na szczęście moje psiaki są do ogarnięcia i nawet to ich ciągnięcie na początku spaceru/treningu nie jest mocno uciążliwe. ;) Mają swoje wady (Nemo jest zbyt nadpobudliwy, Nala potrafi nawiać w las za ptakiem), ale ogólnie jestem bardzo zadowolona. :) Na spacerze wracają na zawołanie (chociaż Nala nie zawsze od razu :P ), nie zaczepiają obcych ludzi ani rowerzystów, jak idą podpięte pod pas, to idą ładnie, równo, nie szarpią. Shira ma z tym mały problem, bo przecież zasuwanie do przodu jest nudne, a tu tyyyle zapachów dookoła. :P Ale dajemy radę. :)

I cieszę się, że są chętne do długich wojaży, dzięki temu ruszyłam tyłek i zaczęłam ćwiczyć. I teraz marsz 18 km nie robi na mnie wrażenia, a kiedyś wymiękałam po 3 km. :P

agutka84 - Pon Cze 16, 2014 12:16

Ebia- guz na karku to zapewne tłuszczak ;) nic groźnego a jeżeli nie sprawia problemu i dyskomfortu to niema sensu go nawet ruszać. To coś między palcami może być ropień z wielu powodów, zainfekowana ranka (zastrzał?) , od wilgoci -u psów delikatniejszych bardzo częsty przypadek. Czy jest to bolesny przy dotyku dla psa?
Ninek - Pon Cze 16, 2014 12:18

Haha, a co z psem, który pod koniec spaceru ciągnie do domu? :P Mój pies na ostatnich metrach (50-200 zależnie od drogi, którą wracamy) ciągnie tak, że nijak nie da się go opanować. Jak ciągnie na początku spaceru to jest łatwiej, daje się go ogarnąć ale przy powrocie nie ma na niego mocnych, prze do domu aż rękę urywa...
Ebia - Pon Cze 16, 2014 12:24

agutka84, no właśnie nie boli go ta łapa. Jak ją dotykam, to nawet jej nie zabiera
Psiak ma ponad 9 lat. Do tej pory nigdy nie miał żadnej alergii ani problemów z wilgocią, żadnych ropni. Tzn. ok 3 lata temu miał pęknięcie między palcami, ale po neomycynie całkowicie zagoiło się w niecały tydzień

Nakasha - Pon Cze 16, 2014 12:26

Ebia, a może to ropień?.... Niektóre ropnie są zbite i w dotyku mogą się wydawać twarde....
agutka84 - Pon Cze 16, 2014 12:48

ale ropnie z reguły między palcami są bolesne. Bez paniki, moja suczka była dwa razy diagnozowana na nowotwór ;) Narośl nie oznacza zawsze raka a ja stawiam na problem zewnętrzny tego guzka :wink: być może to jest następny tłuszczak lecz sam wzrost mi się nie zgadza
Tess - Pon Cze 16, 2014 15:27

Sorgen, jeśli chcesz wrócić na barfa, ale suka nie może jeść kość to nie ma nic prostszego. :) Bezutek też nie może, nawet mielonych, daję jej mączkę kostną co dziennie i tyle. Jest bardzo tania, bodajże ok 15zł za 400 gram, a to dla psa wielkości Bza ilość na 200 dni. :P Można też kupić zmielone skorupki jaj, ale wychodzą drożej, albo sama możesz je mielić, jeśli je się u Was dużo jajek. ;)

Jeśli kości są jedynym powodem, dla którego nie chcesz już barfa to naprawdę warto wrócić, bo to bardzo łatwa rzecz do suplementowania. :)

Lavi - Pon Cze 16, 2014 15:45

Dzięki za rady dziewczyny;) Zobaczymy jak już psiak będzie u mnie co na to Roks.
Dziś mija 63 dzień ciąży Marry, teoretycznie szczeniaki powinny być dziś na świecie. Póki co żadnych wieści od hodowcy, czekam jak na igłach i naprawdę nie myślałam, że będę taka niecierpliwa. Chciałabym już wiedzieć, czy mój szkrab się urodził :DD Małe pembroki po nocach mi się śnią i zawsze w tych snach nie starcza dla mnie szczeniaka, chociaż jestem pierwsza na liście na psa :D
Zastanawiam się nad tym barfem. Jednak to pochłania chyba dość dużo czasu, wszystko trzeba przygotowywać. I jakoś nie wiem, czy mojego psa barfować czy zostawić to w spokoju...

agutka84 - Pon Cze 16, 2014 16:01

barf? masz godzinkę bądź dwie na porcjowanie , oddzielanie mięsa od kości na kilka dni lub tygodni, wkładasz do lodówy i tyle ;) rano trzesz troszkę warzyw i owoców i tyle z afery ;) w sklepach internetowych masz już gotowe jedno kilogramowe worki . Ja cenię sobie swój czas a sama obróbka mięsa wiele mi nie zajmuję ;)
Ninek - Pon Cze 16, 2014 16:07

Lavi, barfowanie z psem to pikuś ;) Wystarczy ułożyć jadłospis, wygospodarować trochę miejsca w zamrażarce i tyle.
Z kocim jest zamieszanie a i tak idzie przywyknąć i z czasem idzie to coraz sprawniej.
A jak się widzi różnice, które zachodzą w zwierzaku to w ogóle fenomenalne uczucie, które odpłaca za wszystkie trudy ;)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group