To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki XXI

ema0505 - Pon Lut 08, 2016 18:00

Vaco, o to to, Collie nigdy nie widział piszczacej zabawki na oczy, bo mam takie samo zdanie. Wariacji dostaje jak dorwie jakąś pustą butelke.
No ale ogólnie, to najlepiej jakby miał z każdego typu po jednej. U nas teraz nr 1 jest prosiak z zooplusa. Jest to gumowa piłka obszyta na kształt świnki. Dodawali gratis do czegoś tam :P

Tuś - Pon Lut 08, 2016 18:02

U nas pluszaki zawsze miały największe wzięcie. Bo gumowe zabawki były brane pod uwagę pana psa tylko wtedy, gdy dało się je porwać na kawałki :roll: Ewentualnie piłki kauczukowe, ale tu cierpiały okna, telewizor a czasem i my kiedy zaczynał nimi rzucać... :lol:
ema0505 - Pon Lut 08, 2016 18:07

Właśnie pluszaki u nas były super do kiedy młody nie urósł. Teraz rozbraja w kilka minut i całe mieszkanie jest w wnetrznosciach biednego miśka :P . Ma tylko jednego niezniszczalnego, który jest z nim od 5tygodnia życia ;)
wilczek777 - Pon Lut 08, 2016 18:47

Vaco zależy od funkcji jakie ma spełniać zabawka ;) Taki podstawowy przekrój zabawkowy jaki ja mam: piłka (od tenisowych po gadżeciarskie cudeńka), zabawki na żarcie kongi, smakule itp. , zabawki typowo do żucia np. nylabone, szarpaki - piłki na sznurku, mopy, specjalne szarpaki na gumie. Fajną alternatywą do piszczących zabawek są hear doggy - dla nas syczą a psy dostają głupa ale my mamy delikatną wersję (wielorybek) nie jest to zabawka do samodzielnej zabawy bo nic nie zostanie a szkoda - z resztą ja wydzielam piszczaki bo są nie zdrowe na psi mózg.
Nakasha - Pon Lut 08, 2016 18:51

U nas pluszaki były rozszarpywane w 3 minuty i potem wata ze środka walała się po całym domu. :P Piłki tenisowe były po paru dniach miażdżone zębiskami. Gumowe piłki były obgryzane i dziurawione. Piszczałki też były szybko niszczone. Na dłużej starczały sznury (ale grube), kongi i ringi. :)
Sorgen - Wto Lut 09, 2016 09:17

Takie pytanie do barfujących. Od piątku suki jedzą mięso, Delta pierwszego kloca zrobiła po 2 dniach, Coma po jednym ale to chyba były jeszcze klocki po chrupkach. No i od niedzieli mamy srakę :/ Dostają mięso z indyka samo bo czytałam żeby startować na czymś delikatnym. Z tyłków im błoto leci dosłownie ale nie w jakiś straszliwych ilościach. Apetyt jest, humor też. Wczoraj wieczorem do indyka dodałam wołowinę bo może kurde indyk uczula czy coś. Jakieś pomysły? Bo mąż dziś do pracy przez psy nie jedzie :/
noovaa - Wto Lut 09, 2016 11:14

Sorgen, ja bym podała kości ... zatwardzenie skutecznie leczy biegunkę :P ....

A tak serio, to ja wymyśliłam sobie, żeby zacząć od mieszania i Lilo w zależności od konsystencji kupska dostawała z początku mięso z kaszą lub z ryżem, zmniejszając ilość wypełniacza.

wilczek777 - Wto Lut 09, 2016 11:35

Sorgen tak jest na początku. Dwie rzeczy - mięso z kością i żołądki z treścią. Potem przechodzi sranie jak z fontanny.
Sorgen - Wto Lut 09, 2016 13:02

Ale można podawać mielone kości jak psa sra? Nie podraznia im te kości flaka?
noovaa - Wto Lut 09, 2016 20:11

Sorgen, ja podawałam, choć nie powiem, że to bezpieczne bo w sumie o takiej okoliczności nigdy nie pomyślałam.

Jutro wiozę na kastrację 11 letnią sukę dziadków. Z ropomaciczem i wynikami z krwi tylko "zadowalającymi". Do weta któremu nie ufam, ale jej "opiekun prawny" ufa tylko jemu.... Ehh . Nie mogę się doczekać aż będzie po...

Chester - Wto Lut 09, 2016 20:43

Wiem, że Dina ostatnio wymiotowała. Pewnie znów coś wpierniczyła na dworzu. ema0505, Uwielbia butelki tak samo. Jest jednak zła wiadomość - od tego krwawią dziąsła. Natomiast od kamieni jak to boksery lubią kruszą się jej zęby. Niby już siwusek a nadal szczenior z adhd :roll:
ema0505 - Śro Lut 10, 2016 06:38

noovaa, trzymam kciuki za sunię w takim razie! :kciuki:
Lama - Śro Lut 10, 2016 08:28

A ja nadal chodzę podkurzona - pytałam najbliższego sąsiada, czy Draki przez ostatnie dni szczekał. I się dowiedziałam, że nie szczekał, ale mam uważać, bo pani z dołu skarży się wszystkim sąsiadom... Jakaś farsa no, pies jest sam po 1-2 godziny dziennie, nie szczeka, a tej dalej nie pasuje. W końcu sama się zgłoszę z moimi nagraniami na policję, żeby wariatkę uprzedzić. :roll:
ema0505 - Śro Lut 10, 2016 08:53

Lama, dobrze, że masz nagrania. Zawsze to jakiś dowód przeciwko jej schizie.
Lama - Śro Lut 10, 2016 13:03

Niby tak, ale pani przecież może powiedzieć, że szczekał w innych godzinach - nie nagrywam go przez całą dobę, tylko kiedy jestem w pracy... Zwariuję w tym bloku, potrzebne mi "tylko" 100 tysiaków i się stąd zmyję do własnego domku na jakimś zadupiu. :roll:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group