Archiwum - Psiaki XXI
Hanami - Czw Sty 07, 2016 23:04
Nakasha napisał/a: | przez 2 dni wymiotowała, mimo tego, że w badaniach nic złego nie wyszło. Przeszło jej samo, tak nagle jak się zaczęło. Do tej pory nie wiemy czemu wymiotowała. |
Może coś wtedy chapnęła, czego nie zauważyliście.
Mnie kiedyś w przewodzie pokarmowym przykleiła się skórka od pomidora i miałam identyczne problemy, dopóki się "nie usunęła" właśnie w taki sposób.
Lama - Pią Sty 08, 2016 08:45
Niamey napisał/a: | akurat pod tym względem da się, pozostaje rozważyć inne czynniki |
Właśnie tych innych jest ciut za dużo, więc trzeci-mały-piesek pozostanie pewnie w sferze marzeń. Chociaż drugi-duży-piesek też miał być tylko marzeniem, a teraz demoluje mi mieszkanie i obdarza ogromem miłości. Filipowi podobają się corgi (to przez Astro ), parsony, jacki i chyba tyle, ratlerki odpadają. Kto wie, co życie przyniesie...
noovaa - Pią Sty 08, 2016 08:54
Lama, jeśli chodzi o małego psa do dużych... to najlepiej kojarzy mi się JRT. Lilo miała w Białymstoku taką koleżankę, to była niezła aparatka. Nie lubiła się bawić z psami swojego rozmiaru, bo były dla niej zbyt delikatne.... Ich ulubioną ewolucją było, złapanie małej za policzek i ciąganie jej tak po trawie wiele razy zastanawiałam się kiedy w końcu po policzku Lejli zostanie tylko dziura .
Lama - Pią Sty 08, 2016 09:10
Jeżeli będzie, to na pewno krótkowłose i (mam nadzieję) z normalnym pyskiem - żadne buldożki i bostony nie wchodzą w grę, bo mi się nie podobają i Filipowi też nie. Jak dotąd Astro wyciął konkurencję, więc jeśli rzeczywiście się zdecydujemy, to najpierw dowiemy się więcej o charakterkach corgi.
Pozostaje mi gra w totka albo maksymalne oszczędzanie, kredyt i budowa/kupno domku. Tylko wtedy do małego pieska dołączyłyby jeszcze pewnie z dwie dobermanki.;)
Nakasha - Pią Sty 08, 2016 14:35
Lama, jeśli chodzi o relacje mały pies - duże psy, to da się je ułożyć. Moje psy nie są delikatne, a jednak miały wśród towarzyszy zabaw mniejsze piesy - kwestia charakteru małego psa. I trochę budowy.
Lama - Pią Sty 08, 2016 15:45
Pewnie się da, ale najpierw muszę ułożyć relacje Falka-Drakul, bo futro fruwa... Oba psiury chcą dominować, w domu tłuką się regularnie, na spacerach ogólnie jest kaplica, bo Fala chce węszyć, a młody ją nęka głupimi zabawami. Póki Drakula nie ogarnę, póty będą tylko dwa duże. Po wakacjach będziemy myśleć, ale chyba prędzej zdecydujemy się na powrót do szczurów niż na trzeciego psa.
Teraz zapisałam Filipa na konkurs "Dziecko i pies" w czasie wystawy (31 stycznia) i zobaczymy, czy to go "zaspokoi".;)
wilczek777 - Sob Sty 09, 2016 17:36
Moje mini collie kończy dzisiaj 2 lata. Jak ten czas szybko leci... Fly jutro 8 miesięcy. Niech ten czas ciut zwolni!
czartoria - Sob Sty 09, 2016 19:11
Ładniutka i dobrze komponuje się ze śniegiem
Nakasha - Sob Sty 09, 2016 22:37
wilczek777, jaka śliczna!
ema0505 - Pon Sty 11, 2016 15:53
wilczek777, piękna
czartoria - Wto Sty 12, 2016 20:17
W maju Jupi miał zdejmowany kamień z zębów i usuwaną dość znacznie ukruszoną jedynkę. Teraz okazuje się że druga jedynka też ukruszona tak że miazga jest na wierzchu Jutro usuwanie zębola. Podwójną szczerbę będzie miał. To już będzie jego piąta narkoza w ciągu roku i miesiąca.
Hanami - Śro Sty 13, 2016 05:43
czartoria napisał/a: | Jutro usuwanie zębola. Podwójną szczerbę będzie miał. |
No to chłopak będzie mógł bezproblemowo gwizdać na panienki.
A tak na poważnie. Czy nie istnieje jakiś stomatolog dla psów?
Przecież teraz są tak wymyślne preparaty do uzupełniania ubytków, że nawet psi ząb po zabiegu i psi sposób odżywiania nawet suchą karmą powinien dać radę.
czartoria - Śro Sty 13, 2016 08:16
Ale ten ząb jest martwy na moje niwprawne oko. W porównaniu z pozostałymi zrobił się szary. Do gryzienia jedzenia mu niepotrzebny bo to siekacz. Swoją drogą, o psich dentystach nie słyszałam.
jokada - Śro Sty 13, 2016 08:41
Są lekarze weterynarii specjalizujacy sie w stomatologii.
wilczek777 - Śro Sty 13, 2016 12:25
Nesałka dziękuje za komplementy
Tak jak pisze jokada są spece od ząbków wśród wetów. Nes też ma ukruszone siekacze ale na tyle, że nie wchodzi to w miazgę i zostało zostawione w skopoku. Z tego co mówił wet to przy psach wypełnienia nie sprawdzają się tak dobrze jak u ludzi. Lubią wypadać i kruszyć się. Wiele zależy od psa ale nie ukrywajmy - łapanie zabawek, gryzienie, memlanie, szarpanie, kości, karma - psie zęby znoszą dużo.
Jeśli zębolek jest martwy to usunąć trzeba z resztą miazga na wierzchu to duża bolesność.
|
|
|