Archiwum - Koty vol. VI
PALATINA - Pią Paź 25, 2013 18:55
W wieku 15 lat mogło ją wykończyć cokolwiek, dla zasady, że na coś umrzeć trzeba.
Ja bym chciała, żeby moje koty tyle żyły.
Ninek - Pią Paź 25, 2013 19:08
15 lat to przecież nie jakiś bardzo sędziwy wiek.
Nasze kocury, które sporą część życia jadły mięso, żyły po 17 lat. Kotka znajomej żyła 23 lata (tylko ostatnie 3-4 lata na komercyjnej karmie).
To, że sucha karma szkodzi na nerki to nie żadna nowość.
Devona - Pią Paź 25, 2013 19:58
Wampiwor napisał/a: | Czy te durne stworzenia wyrastają z takich zapędów? | Moje nie wyrosły . Ostatnio Gizmo otworzył sobie drzwi do pokoju, gdzie na stole czekały na sprzątnięcie masa talerzy po jedzeniu (na nich m.in. smażona wołowina i ziemniaki), a co zrobił mój kotek? Wylizał wszystkie ciastka, które leżały obok .
falka napisał/a: | Najgorsze, że człowiekowi zawsze coś umknie pomimo pilnowania/sprzątania.
Ostatnio na podłodze pod biurkiem stała zgrzewka wody i Puma skubała folię - zorientowaliśmy się jak znalazłam wymioty na dywanie i kawałeczki folii w nich. Na szczęście musiała skubać zębami i były to małe kawałki. Teraz rozpakowuję butelki i stoją luzem, niestety | Otóż to. Chociaż dla mnie najgorsze, że sobie taki kotek umie na później schować .
Ninek, przykre .
PALATINA - Pią Paź 25, 2013 20:32
Ninek napisał/a: | To, że sucha karma szkodzi na nerki to nie żadna nowość. |
Nowość może i nie, ale znany jest również fakt, że koty są "głupio wymyślone" pod względem układu moczowego (tak samo jak konie z pokarmowym).
Layla - Pią Paź 25, 2013 21:00
Off-Topic: | klauduska napisał/a: | że po RC kitten miałam NAJLEPSZE kupy | przepraszam, ale |
Dory - Sob Paź 26, 2013 10:13
klauduska napisał/a: | Dory, chwalenie, a mówienie "już nie uważam ją za takie zło" to są 2 różne sprawy... |
Ok, dla mnie stosowanie jakiejś karmy jest równoznaczne z przekonaniem, że jest dobra.
Dla mojej koty nic poza kocimi chrupkami nie jest jadalne, nawet najlepsze kocie puszki, więc o problemy z nerkami bardzo się boję Na szczęście wiąże się to także z brakiem ciągot do jedzenia dziwnych rzeczy.
klauduska - Sob Paź 26, 2013 11:10
Dory, a dla mnie nie.
Ninek - Sob Paź 26, 2013 12:32
Dory, a próbowałaś stopniowo (bardzo stopniowo dosłownie od odrobinki puszki w chrupkach) przestawiać?
Na barfnym bardzo fajnie opisują jak to robić.
klauduska - Sob Paź 26, 2013 14:25
Ja znam kolejny dobry sposób. Zabrać suche i tyle. U mnie podziałało.
Dory - Sob Paź 26, 2013 17:40
Próbowałam mieszać z chrupkami, wtedy wyjada te, które nie namiękły, a resztę zostawia. Próbowałam też zabrać suche, to mokre stało tak długo, aż się zeschło, a kot nie jadł i płakał.
Raz na milion lat podziamga gourmet (na wszystkie inne nawet nie spojrzała ), ale zależy to wyłącznie od kaprysu.
Devona - Sob Paź 26, 2013 18:37
Dory, a może potrzebna jest jakaś super puszka . Taka specjalna i wyjątkowa, niekoniecznie bardzo droga i najlepszej jakości. Jak np. kupiłam saszetki bio z jelenia i owoców, to mój bardziej wybredny kot nie jadł, tylko zakopywał, a ten, który je wszystko, strasznie kręcił nosem . Wydałam na nie sporo kasy, a już chętniej spożywali Whiskas, który przymusowo raz w życiu dostali. Za to kartoniki Bozity uwielbiają, jedzą też Animondę Carny, ale bez szału. Teraz kupiłam Catz Finefood na próbę i bardzo lubią. Największą furorę robią puszki z Aldiego, jedyne bezzbożowe, jakie znalazłam w marketach, nazywają się Lux czy coś takiego. Koty po prostu śpiewają, jak się otwiera opakowanie. Nawet mój wybredniak dostaje szału. Nie polecam tylko tych z czerwoną etykietą, bo później zapach z kuwety jest trudno do zaakceptowania dla ludzi . Pamiętam, że Gizmo lubił też Portę21, to droga karma, ale w środku są prawdziwe kawałki mięsa w galarecie (nie takie, jak w Bozicie, wyprodukowane przemysłowo ).
Dory - Sob Paź 26, 2013 19:50
Testowałam Bozitę, Whiskasa, Princessę, Animondę, Gourmet i Cosmę. Do tego surowe mięso, podroby, a nawet konserwy rybne. No nic. Ten kot tak jakby nie rozumiał, że jak nie chrupie, to jest jadalne. Jak coś ładnie pachnie, to powącha, liźnie i zostawi. Kilka razy (3,4?) zdarzyło jej się trochę wciągnąć Gourmeta tego w brązowych saszetkach, ale też niedużo i bez entuzjazmu.
Devona - Sob Paź 26, 2013 20:30
Dory, jeśli masz dostęp do sklepu Aldi, to polecam te małe puszki Lux. Nie wiem, co takiego w sobie mają . Z innych niedużych opakowań na spróbowanie warto przetestować Miamor (u mnie największe wzięcie miały te z rybą i te z jajkiem), Applaws (z serem koniecznie) i Sheba, wszystkie w takich tycich puszeczkach.
Tuś - Sob Paź 26, 2013 21:10
ech, skąd ja to znam? mój jeden też tylko na suchym, ew raz tygodniu wątróbka albo surowe mięsko podje. tak to nic, zlizuje tylko sosik z gourmeta.
NinaWi - Sob Paź 26, 2013 21:11
Dory, możesz też spróbować Moonlight Dinner. Smak KURCZAK, KAŁAMARNICA I WARZYWA SOSIE WŁASNYM cieszy się największym powodzeniem najbardziej wybrednego kociska na świecie - mojej Belli. Zjada nawet marchewkę!
Czytam to barfne forum i czytam. Trochę mnie zaczyna przerażać. Przebolałam foty psa, który żarł królika (w całości, ze skórą, głową i wszystkim), przebolałam opowieści o tym, jak wyżej wymieniony pies na łące złapał i uszkodził zająca, właścicielka psa dobiła zająca i zabrała go do domu ciesząc się, że ma jeden posiłek dla psa gratis. Ale jak czytam o jąderkach jagnięcych w sosie chrzanowym to stwierdzam, że to za wiele jak na jeden dzień
|
|
|