To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Zarejestrowane hodowle - Nierzetelni hodowcy - sprawy sporne

Anonymous - Pią Mar 05, 2010 20:51

Cola, wnioskuję po tej wypowiedzi, ze nie:
Cola napisał/a:
Ale naprawdę nie mam siły, nie mam czasu, aby z każdym się dogadywać, aby wszystkiego pilnować, aby z każdym się porozumieć i nie powinnam być hodowcą: nie w tej chwili a może w ogóle. Sytuacja rodzinna mnie dobija i nie mam siły, nie mam już siły aby o wszystko zadbać. Chętni na tym cierpią, a tak nie powinno być.

Cola - Pią Mar 05, 2010 20:53

Chyba zaczytam żałować że w ogóle komukolwiek o tym powiedziałam..
Może teraz Hubba byłaby w domu...
ale skąd mogłam wiedzieć, że tak to się potoczy :?

Anonymous - Pią Mar 05, 2010 20:57

cola, przykro mi, strasznie głupia sprawa.

ja w tym wszystkim nie potrafię ogarnąć, dlaczego nakasha była tak na nie współwłasności. i nie wiem jak można ufać komuś na tyle, żeby sprzedać mu szczura, a nie ufać już w kwestii jego rozmnożenia.

Anonymous - Pią Mar 05, 2010 20:58

Cola, zgłosiłaś nieprawidłowość, nie ma w tym nic złego. Dla mnie honorowym byłoby wysłanie ci szczurka jak najszybciej, a nie odwrotnie.
Nakota - Pią Mar 05, 2010 21:55

Zastanawia mnie jedna rzecz: skoro Nakashy tak zależy na odmianie chocolate i mniemam, że to nie nagły kaprys, bo Hubba okazała się niespodzianką kolorystyczną, to dlaczego nie zapisała się na miot gdzie mogą być chocolate lub nie sprowadziła takiego ogonka z zagranicy?
Miot z chocolate był w Polsce - A Wo de Shu. Urodziło się całkiem sporo czekoladek, a Roth do dalszej hodowli wybrała lilac, choć przecież mogła wybrać chocolate by rozwijać hodowlę tej odmiany barwnej w Polsce. Z drugiej strony wiem, że chce pracować nad tą odmianą poprzez sprowadzanie takich szczurów i dla mnie tak właśnie powinna się zachować Nakasha. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że miałabym nie dostać swojej Anais, bo jest czekoladą, szczególnie dwa dni przed odbiorem. Rozumiem hodowcę, ale z drugiej strony to bardzo nie fair względem "klienta".

agacia - Pią Mar 05, 2010 22:20

Przykra sprawa i też się dziwię, że się Nakasha nie zgodziła na współwłasność. Jak sama Cię nie zna to zawsze może zapytać osób, które Cię znają o opinie. Ale chociaż dostałaś jakieś odpowiedzi na swoje pw. Ja na swojego maila i pw w ogóle nie dostałam odpowiedzi, ale teraz to i tak nie ma znaczenia, bo miotu nie będzie. Na odpowiedź o miocie M też czekałam bardzo długo, chociaż Nakasha codziennie bywała na forum :roll: Takie podejście może zniechęcać.
Roth - Pią Mar 05, 2010 22:35

Cytat:
Wo de Sho

Wo de Shu :)

Cytat:
Urodziło się całkiem sporo czekoladek, a Roth do dalszej hodowli wybrała lilac, choć przecież mogła wybrać chocolate by rozwijać hodowlę tej odmiany barwnej w Polsce

I będę dalej rozwijać ;) Bo lilac to beige + chocolate ;)

No sprawa jest przykra :( ... Niestety nie mamy prawa zmuszać Nakashy do oddania Ci szczura. Ja bym może była w stanie to zrozumieć gdyby powiedziała Ci to przynajmniej tydzień przed odbiorem, ale dzień przed... :(

Nakota - Pią Mar 05, 2010 22:45

Off-Topic:
Wybacz Roth, już poprawiłam ;)

Anonymous - Pią Mar 05, 2010 22:48

Jak dla mnie Nakasha zachowała się bardzo nie fair , tym bardziej że cola mimo wszystko nadala ma nadzieję że Hubba do niej trafi. Ja napewno tak bym tego nie zostawiła , tak jak napisała to Nakota ja również nie wyobrażam sobie sytuacji że Roth pisze do mnie że jednam nie będę miała Afosa ...
yes - Pią Mar 05, 2010 23:02

a mnie troche trzepie. bo akurat znam sytuację Nakashy. pewnie na forum tego byc nie powinno w ogóle. ale jedno wam powiem bardzo dobitnie: nie wyrabiajcie sobie opinii o tym konflikcie a podstawie tylko słow jednej strony. i nie twierdze,ze decyzja Nakashy była słuszna, ale za to uważam, ze w jej położeniu to byłoby mi cholernie trudno myślec racjonalnie. a skoro nie pisze nikt o szczegółach ( i dobrze, bo to nie sa spraw do wywlekania) to niektórzy nie mają pojęcia, co chca krytykowac. i lepiej, zeby nie zabierali głosu, jak nie wiedza o wszystkich faktach. skarga do stowarzyszenia wpłynęła, zainteresowane wiedza, co z tego wynikło i dośc jechania po Nakaszy osób trzecich! źle to załatwila, ale jak kiedyś będziecie miec takie problemy jak ona, to porozmawiamy o tym, jakie decyzje się podejmuje w takich warunkach
Cola - Pią Mar 05, 2010 23:09

yes, myślę że trudna sytuacja Nakashy może odbijać się na jej kontakcie z zainteresowanymi. Ale gdzie to ma związek ze szczurem, którego jak tu wyszło nie rozmnoży, i którego nie dała mi tak na prawdę 'bo nie'...
Anonymous - Pią Mar 05, 2010 23:15

no głupio się zachowała, ale jeżeli faktycznie nie odpisuje na pw i nie wypowiada się w tej sprawie z jakiś konkretnych powodów, to moim zdaniem moderacja powinna zamknąć ten temat do momentu, aż będzie miała taką możliwość.
Layla - Pią Mar 05, 2010 23:18

yes, problem w tym, że nikt nie kwestionuje, że Nakasha ma trudną sytuację (ja tej sytuacji nie znam, ale wierzę, że jest to poważna sprawa). Chodzi o to, że szczura kupujemy nie tylko pod wpływem słynnego GMR. Wiesz, jakie szczury ma Cola? Bo ja wiem. Ma starą szczurzycę Minkę, która chyba za jakiś czas dobiegnie 3 lat i dużo młodszą Odettę, która pragnie mieć koleżankę, żeby mieć z kim się pobawić. Dobieranie nowego szczura do stada bywa koniecznością, nie tylko kaprysem. Cola nie jest nową użytkowniczką forum, jest nam znana, ma szczury długo, jest doświadczona. Nie wolno tak robić, jak zrobiła Nakasha, po prostu nie wolno. Wolno odmawiać rezerwacji, wolno odmawiać wydania szczura w przypadku podejrzeń, że kandydat jest nieodpowiedzialny, ale nie powinno się robić tak jak zrobiła Nakasha, choć nie kwestionuję, że jej sytuacja osobista jest trudna. Są pewne standardy etyczne, nie tylko w kwestii rozmnażania, ale i relacji z tymi, którzy szczurki od hodowcy kupują.
yes napisał/a:
lepiej, zeby nie zabierali głosu,
Zabieram głos wyłącznie w sprawie Cola-Nakasha i mam prawo do wyrażenia na ten temat opinii. To nie jest nagonka na Nakashę jako osobę, to jest zasygnalizowanie przez Colę nierzetelności hodowlanej, bo z nią tu mamy do czynienia.
yes - Pią Mar 05, 2010 23:22

tak własnie: sytuacja się odbila na kontakcie z zainteresowaną. ale jak to wszystko, co zostalo napisane odbierają ludzie postronni? przeczytaj sobie ich wypowiedzi. co wiedza o ty, jak się ma nakasha oprócz tego, ze wiedza, jak się czujesz ty? zrozum, ja tu nie jestem obrońcą decyzji Nakashy. ja tu chyba wuecej rozumiem niż reszta forum i wydaje mi się to nie fair. zostala ukarana. a ty pokrzywdzona. i co? teraz całe forum ma napisac, jaka jest ta dziewczyna zła? nie wiedząc nic o tym, co ona ma na głowie teraz? nie napisałm nic na twój temat chce tylko, by temat się zakończył, nim ktoś wyrobi sobie opinię na podstawie tylko twojego żalu. a to się chyba już zaczeło robić, jak czytam nakotę czy herę. one widza tylko twoje rozżalenie i przekladają na swoje odczucia. a moge się założyć, że nakasza nie dopisze się do tematu.
yes - Pią Mar 05, 2010 23:27

layla.. ale wydaje się, ze Nakasha próbowała dac inne propozycje. ale już nie o to chodzi. mnie po prostu mierzi dyskusja na forum o tym. cola miała prawo zgłosić nieprawidłowość, co uczyniła. i dośc sprawy. jak dla mnie. ocenianie teraz tego, jak bardzo to straszne, ze cola nie ma szczurka, a nakasha nic nie zyskala... no sorry. niesmaczne


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group