To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Zachowanie, psychika i oswajanie - Agresja, szczur agresywny wobec ludzi

Anonymous - Wto Cze 26, 2007 21:01

Cytat:
Przede wszystkim polecam zaopatrzyc sie w skorzane rekawice (nie musza byc jakies mega grube).

A ja rękawicy nie polecam, szczury stają się po tym jeszcze bardziej agresywne, w jednych wzbudza ona wściekłość i atakują, inne atakują ze strachu - u żadnego mojego szczura dominacja z rękawicą nie przyniosła pozytywnych efektów...
Możesz spróbować podawać agresywnej szczurze mokre jedzonko na łyżeczce - jogurt, kaszkę itp.
Jeżeli nie musisz, to jej nie wyciągaj na siłę z klatki ani z zakamarków pokoju, jak zgłodnieje to sama wróci.;)
I daj jej czas, czas jest tutaj największym sprzymierzeńcem.

falka - Wto Cze 26, 2007 23:45

skinny, to dobrze, może chodzi tylko o terytorium i dominację, a nie buzujące hormony :) próbujcie przewracanek na plecki i opisuj jak się zachowuje :)
Ewa - Śro Cze 27, 2007 02:53

Z rękawicami jest różnie.
Po tym jak mnie interwencyjny z 10 maja ugryzł to powiem szczerze było do wyboru - albo rękawice albo siedzenie w klatce. Nikt z nas nie odważył się go ruszyć.
Poradzono mi rękawice. Użyłam materiałowych i co najdziwniejsze on się w nie wtula i chowa przed paskudną głaszcząca ręką (używam kombinacji mieszanej ręka i rękawica)
Nie rozumiem mechanizmu, ale sczurzasty jakby czuł przed rękawicą respekt ( nit go nią nie tłucze). Lekko ją tylko podgryza.
Ja osobiście dzięki rękawicom mogłam go oswajać, pewnie wyjąć z klatki ale też dać mu sygnał, że się go nie boję. Z gołymi rekami zdecydowanie czuł mój strach i zapętlaliśmy się .
Tak więc jak napisałam z rekawicami to różnie jest...

skinny - Śro Cze 27, 2007 08:32

wczoraj byl przewrocony, wyrywal sie troche ale malo i nie dalismy sie :D potem poszedl do siebie
Ratata - Śro Cze 27, 2007 09:12

Szczury mogę bać się rękawicy ze względu na jej obcy zapach. Zanim sie szczura zdominuje, trzeba pochodzić trochę w tych rękawiczkach lub potrzymać je pod pachą - mają pachnieć człowiekiem, żeby szczur czuł, co go dominuje.
Natalia - Śro Cze 27, 2007 09:17

Już wcześniej zastosowałam rękawicę, ale szczerze mówiąc ona wkurza szczura - próbuje mi ją ściągnąć...
Zgredzia - Śro Cze 27, 2007 15:58

Hmmm..ile wam zajęło zdominowanie swoich szczurków?

Zastanawiam się właśnie nad zachowaniem Pinkiego (szczurek dorosły z laboratorium, jest ze mną około 2 tyg). Lekko mnie podgryza- głównie dłonie, ewentualnie wystające części ciała spod ubrania. Robi to naprawdę delikatnie, więc zastanawiam się czy to jest przejaw strachu, niechęci do mnie, czy po prostu taka moja szczura- próbuje mnie, może zostają mi na rękach jakieś zapachy smakołyków.

Nie wiem, czy mam go zacząć "profilaktycznie" przerwać na plecy, może się zrazić do mnie.

falka - Śro Cze 27, 2007 17:28

Zgredzia, raczej z opisu wynika, że próbuje co to :)
Zgredzia - Śro Cze 27, 2007 18:57

Mam taką nadzieję, czasem skubie też czyste dłonie
btw panikara jestem :)

wanna - Pią Cze 29, 2007 01:36

Nie martw się to normalne... takie skubanie, to rodzaj poznawania, oznaka sympatii albo apetytu ;)
Ninek - Sob Gru 29, 2007 14:39

Odświeże bo już nie daje sobie rady i fizycznie i psychicznie. Afere mam od 1 kwietnia 2007. Przyjechała do mnie jako pół roczna, agresywna samica razem ze swoją wspaniałą ale płochliwą koleżanką. Mysia oswoiła sie błyskawicznie, jest na prawde wspaniałą szczurką. Afera na początku robiła postępy. Gryzła coraz mniej nagle, coraz rzadziej, zaczynało to przypominać skubanie a nie gryzienie do krwi. Niestety moja radość z oswajania nie trwała długo, Afera znów zaczęła gryźć mocniej. Od jakiegoś miesiąca nie jestem w stanie złapać jej bez użycia grubej szmaty, nie daje sie dotknąć, gdy jest na rękach nie gryzie ale panicznie chce uciec, nie da sie jej utrzymać tak żeby nie zrobić jej przy tym krzywdy... Ostatnio doszło do tego, że potrafi gonić za człowiekiem po pokoju do czasu aż go złapie i ugryzie. Boje sie wkładać ręke do klatki... Dłonie mam całe w bliznach i ranach bo nie gryzie jednokrotnie, rzuca sie gryzie na oślep!
Pogodziłam sie z tym, że jej nie oswoje. Postanowiłam dać jej spokój i łapać tylko jeśli będe musiała. Ale ostatnio sprawa sie skomplikowała. Musiałam wyprowadzić Afere z głównej klatki, razem z Vanillą, która jest najsłabsza i uznałam, że najlepiej zniesie odłączenie od stada. Niestety Vanilla zniosła to źle, ciągle śpi i jest smutna. Do tego Aferze nie spodobało sie ograniczenie powierzchni i gdy tylko sie przestraszy lub Vanilla muśnie ją od tyłu, rzuca sie na nią (zdarzało sie to wcześniej)... Nie mam pojęcia z nią zrobić. Afera do dużej klatki nie wróci, robie dla moich zwierząt dużo, ale nie po to kupiłam im klatke za 800zł, żeby Afera wygryzała w niej dziury, ale żal mi Vanilli, Afery samej też zostawić nie potrafie.
Przeczytałam cały ten temat, ale wypróbowałam już wszystkiego i nic nie skutkuje. Co jeszcze moge poradzić na agresje wobec innych szczurów??

AngelsDream - Sob Gru 29, 2007 14:46

Ninek, skąd jest Afera? Wiesz cokolwiek o jej pochodzeniu rodzeństwie? To dość istotne informacje. Mozna pomyśleć o kastracji, ale zabieg jest ryzykowany i w przypadku takich napadów zwykle nic nie daje. Kolejna rzecz, to leki uspakająjące, np. neospazmina lub serene um. Przykro mi, sami mieliśmy takiego szczurka i po prostu go oddaliśmy, kiedy zaczął szkodzić innym szczurom. To, że gryzł nas mogłam zrozumieć, ale innych szczurów...
Ninek - Sob Gru 29, 2007 15:06

AngelsDream, Afere przygarnęłam od dziewczyny która nie miała czasu sie nimi zajmować. Szczurka jest ze sklepu... To bardzo drobna panienka, ma ok 15-16 miesięcy. Bałabym sie ryzyka operacji, zwłaszcza, że może być nieskuteczna...
Tak jak pisałam, ja sie pogodziłam z tym, że chodze pogryziona, ale niech da spokój szczurom. Fuksa ostatnio tak udziabała, że ma 2 wielkie strupy na pysku :(
Spróbuje jeszcze leków uspokajających, ale jeśli nie podziałają, nie wiem co zrobie :( W ostateczności, może jednak zdecyduje sie na sterylizacje...
Na razie strasznie żal mi Vanilli, strasznie chlapie porfiryną i jest osowiała. Rozważam zostawienie Afery samej i wtedy wypróbowanie leków.
Dzięki za odpowiedź ;)

AngelsDream - Sob Gru 29, 2007 15:10

Ninek, Vanilii może bardziej zaszkodzić taka izolacja, niż Aferze pomóc. Ja bym Vanilkę wrzuciła do stadka. Czasami szczurki agresywne lepiej czują się w swoim własnym towarzystwie.
Ninek - Sob Gru 29, 2007 15:15

Vanille właśnie dołączyłam do stada. Dawno nie widziałam jej tak szczęśliwej :) Zakopała sie pod reszte stada, poiskała Fuksa i poszła sprawdzić co u nowych panien. Mam tylko nadzieje, że przestanie je tłuc (myśle, że przez to, że jest najsłabsza, chce od początku zdominować nowe, żeby nie być na samym dole hierarchii)
Na forum nie znalazłam nic o podawaniu neospazminy... Będe próbowała z serene um, mam nadzieje, że pomoże.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group