To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki XI

Oli - Śro Sie 24, 2011 15:00

PALATINA, ale przecież sikanie w obcym miejscu jest u psów związane w 99% z oznaczeniem terenu. :)
zuuzuushii - Śro Sie 24, 2011 15:05

co tam siknięcie :roll: (swoją drogą u mnie to w życiu się nei zdarzyło :shock: a zawsze miałam same psy)
mój po kastracji tylko odrobinkę się zestresuje (zazwyczaj jak są goście albo sam jest w obcym miejscu) leje bez ostrzeżenia pod siebie litrami wody. Pół wiadra potrafi z siebie wysikać :shock:
i nie ma to nic wspólnego czy był na dworze czy nie. Na działce robi to samo pomimo, ze wychodzimy z nim co godzinę.
Spróbujcie to wytrzeć :lol:

Oli - Śro Sie 24, 2011 15:09

zuuzuushii napisał/a:
Spróbujcie to wytrzeć :lol:
mop i wiaderko :P moja 13-letnia sunia czasami jak nie może wytrzymać to robi siku w kuchni i potem ja to sprzątam.
zuuzuushii - Śro Sie 24, 2011 15:14

Oli napisał/a:
mop i wiaderko
spoko :D gorzej jak trafi na wykładzinę, a u nas w przedpokoju właśnie taką mamy. Całe szczęście stresowe siku jest właściwie bezzapachowe. Czasami mi się wydaje, że to nawet nie jest mocz, może ma to inny skład (?)
Najgorsze jest to, że on nie pomyśli, że skoro jest coś nie tak, to pójdzie do kuchni, łazienki na balkon (mój poprzedni pies tak miał i chyba sporo psów tak myśli)
Nie, on wstaje, robi niewyraźną minę (ale zazwyczaj wtedy jest już za późno aby zareagować) i leje pod siebie jak leci :roll:
Nie dało się go tego oduczyć a długo próbowałam :(

Lazanka - Śro Sie 24, 2011 15:59

PALATINA napisał/a:
Samce często tak mają?


Aktualnie mam suczke ale poprzedni pies byl pelnojajecznym samcem. W pomieszczeniach nie zalatwial sie nigdy po okresie szczeniectwa. Jedynym wyjatkiem bylo gdy pies byl po wypadku i dostawal leki na otepienie by sie nie ruszac za wiele - ale nawet wtedy bylo widac ze nei czuje sie z tym (zalatwianiem w domu) dobrze. Psisko bywalo z nami w roznych miejscach/domach - takze takich gdzie mieszkaly obce psy i suki i to nie mialo wplywu - pies nie zalatwial sie w pomieszczeniach.
A dodam, ze J nie byl z tych uleglych :) Charakterek mial i jego dogadywanie z innymi samcami wygladalo bardzo roznie :)

Ninek - Śro Sie 24, 2011 16:18

zuuzuushii napisał/a:
Najgorsze jest to, że on nie pomyśli, że skoro jest coś nie tak, to pójdzie do kuchni, łazienki na balkon (mój poprzedni pies tak miał i chyba sporo psów tak myśli)

Tia... Moja suka do dziś przed cieczką załatwia sie w łazience.
Nie wiem jaki jest związek, ale jak sika/robi dwójke w łazience trzy dni pod rząd, to oznacza, że na czwarty dzień można spodziewać sie cieczki :roll:
Teraz tak właśnie było.

Mam nadzieje, że za 3 miesiące uda sie ją w końcu wykastrować. Zeszło nam z tym 6 lat :?

sachma - Śro Sie 24, 2011 16:43

Lennemu się zdarza siknąć w domach gdzie czuje zapach innych psów/suk - raz olał ramę drzwi u Violety, raz w przedpokoju u babci - wystarczy na niego wrzasnąć i się opamiętuje - zresztą po nim widać kiedy zamierza coś oznaczyć bo niucha i się obkręca, ustawia i dopiero wtedy noga w górę.. na szczęście nie jest tak że leje po wszystkim - jeden sik go satysfakcjonuje, nie leje tez dużo - zwykłe znaczenie, parę kropel i idzie dalej.
L. - Śro Sie 24, 2011 16:47

u nas tylko raz koleżanki sznaucer miniaturka samiec nalał na drewnianą nogę od stołu.
był u nas 1 raz, był młody i był prosto po spacerze. miałam wtedy jednego szczura, albo chwilową przerwę przed kolejnymi.
ale kałuża miała może z 15cm średnicy i nic nie śmierdziało.
nie słyszałam, żeby wcześniej czy później mu sie to zdarzyło.
fakt, że był troche zaaferowany bo wszyscy cmokali i sie cieszyli.

quagmire - Śro Sie 24, 2011 16:53

W życiu nie widziałam, żeby jakikolwiek pies tak długo się ustawiał, gdy chce coś oznaczyć jak Duszek Oli :wink:
Z prawej strony, z lewej, poprawia z lewej, a nie jednak z prawej, noga lekko do góry, w dół, do góry, zmieniam pozycję - siiiikam :DD

sachma - Śro Sie 24, 2011 18:34

Cytat:
Z prawej strony, z lewej, poprawia z lewej, a nie jednak z prawej, noga lekko do góry, w dół, do góry, zmieniam pozycję - siiiikam :DD


Lenny tak się ustawia jak znaczy coś czego w sumie znaczyć nie powinien ;) czyli np koła samochodów albo murek :P bo na drzewka i krzaczki czy słupki w płocie robi szybko i bez ceregieli, ale na rzeczy, za które już kiedyś ktoś go ochrzanił, zasadza się bardzo długo ;)

Sorgen - Śro Sie 24, 2011 19:43

Ja całe życie miałam suki i kurde jak czasem wychodzę z foksem kumpeli to nie wiem gdzie mam się chować ze wstydu. Masakrycznie mi głupio że pies leje na auta, na murki, bramy i wszystko inne. Do tego mam lęki że się nie wylał do końca. Moja bullwa momentami łapie takie fazy że 2-3 dni leje jak pies, znaczy teren, nawet łapę podnosi wtedy :shock: Pęcherz ma zdrowy, hormony w normie, zwyczajnie jej odwala raz na jakiś czas. Nienawidzę wtedy z nią spacerować bo się czuję jakbym samca miała.
Podobają mi się samce, w większości ras które lubię samce są ładniejsze, wyraziste ale przez to lanie na wszystko chyba nigdy psa nie kupię.

AngelsDream - Śro Sie 24, 2011 20:04

Baaj siusia jak rasowa sucz - raz a dobrze. Znaczy rzadko, ale to kwestia hormonalna u niego, bo ogólnie bure lubią znaczyć.
Ninek - Śro Sie 24, 2011 20:07

Sorgen, mam podobnie :P

No po prostu nienawidze tego u psów! Moja suka też wiele razy (jak na suke) sika na spacerach, ale samca nie pobije. Z wyglądu też często bardziej mi sie samce podobają, ale jestem psią feministką i to taką totalną.


Buldogi francuskie też podobają mi sie bardziej w wersji męskiej, ale kompletnie odrzuca i obrzydza mnie ich 'podogonie' - wieeelki sprzęt ><

Sorgen - Śro Sie 24, 2011 20:30

Aaaa no tak zapomniałam jeszcze zupełnie o "przeszkadzajce" na brzuszku. Ja moje suki ciągle po brzuchach smyram i jak się czasem zapomnę i zaczynam tak głaskać psy znajomych to nagle zonk :lol: Jakoś tak traci się cudne miejsce do miziania :wink: No i jeszcze to zakłopotanie w niektórych sytuacjach jak przychodzą goście, piesu się cieszy i nagle różowy robal się pojawia. Mnie to nie obrzydza ale w niektórych sytuacjach i przy niektórych ludziach by mnie krępował taki objaw radochy psa.
Niby suki mają cieczki ale zawsze można sterylkę zrobić i jest spokój no chyba że się ma tyle szczęścia co ja i sukę z cieczkami pomimo sterylki :evil:

babyduck - Śro Sie 24, 2011 21:44

Och, jak mnie ta wygoda u suk cieszy - jeden sik i pęcherz pusty :mrgreen:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group