To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki XXI

czartoria - Nie Sty 03, 2016 09:12

Pies moich rodziców reagował krwawą biegunką na stres sylwestrowy 2 Sylwestry z rzędu. Oczywiście był badany, miał usg, które niczego nie wykazało. W tym roku dostawał środki uspokajające i już nie było atrakcji z poprzednich lat.
Gamabunta - Nie Sty 03, 2016 09:30

czartoria, Odi nie boi sie fajerwerków raczej. Był spokojny w sylwestra. A 01.01 czuł sie dobrze, jadł, normalnie sie załatwiał i był wesoły. Dopiero wczoraj pojawiła sie biegunka i wymioty, ale takie jednorazowe. A potem wróciły - dzisiaj nad ranem.
wilczek777 - Nie Sty 03, 2016 23:10

Za dwa tygodnie w Gdańsku będzie semi o żywieniu (prowadzone przez dr n.wet. Sybilla Berwid - Wójtowicz). Nie wiem czy sprzedać nerkę czy co... po prostu nie stać nas na to semi. Bardzo mi zależy. Mam tylko nadzieję, że będzie powtórka w lepszych czasach albo gdzieś u nas i odejdą koszta dojazdu/noclegu. Artykuł do przemyślenia http://dietoprofilaktyka....o-jest.html?m=1
Hanami - Pon Sty 04, 2016 09:45

Hej Psolubni Zaszczurzeni
Poniżej przekopiowałam post starszej pani z innego forum społecznościowego. Pani mieszka w okolicach Sztumu. Nie udziela się na żadnym forum, poza tym, z którego skopiowałam jej problem (a to forum o "robótkach ręcznych").
Może któraś z Was ma jakieś doświadczenia / jakąś koncepcję, jak pomóc zwierzęciu w takiej sytuacji. Nie chodzi tu o fachowe porady weta, tylko o jakąś praktyczną podpowiedź, jakiś trik "jak namówić unieruchomionego psa żeby się nie wstydził wysiusiać w domu w pieluszkę?"
Oto cytat:
dzień dobry Dziewczyny....moja psina po wylewie w sylwestra...poproszę jakieś praktyczne rady...jak wysikać, wykupkać psa bez wychodzenia na dwór...od trzech dni ani siusiu, ani kupa..pies od 2 dni w pielusze...bo wynoszenie jak do tej pory 35 kg stało sie już niemożliwe....nie sądzę, ze to wynik schorzenia, ale wstyd przed zrobieniem w domu....co robić?

wilczek777 - Pon Sty 04, 2016 15:21

Hanami bardzo ciężko jest namówić psa który przez lata nauczony był załatwiać się poza domem na załatwienie się w domu. Pies boi się załatwić w domu - ot to nie naturalne albo było karane. Pieluszka to już w ogóle kłopot bo pieluchy nie można położyć ani w miejscu w którym pies dałby radę się przekonać ani nie da się położyć zapachu odchodów. Nic tylko czekać i pochwalić jak w końcu nie wytrzyma i zrobi.
Hanami - Pon Sty 04, 2016 16:24

wilczek777 napisał/a:
bo pieluchy nie można położyć ani w miejscu w którym pies dałby radę się przekona

Ja z opisu zrozumiałam, że pielucha używana jest jak u dziecka - zakładana na pupkę po to, że gdyby "coś", to żeby pies nie pobrudził sobie legowiska i nie leżał w odchodach.
A przynajmniej tak używa pieluchy pies z mojej klatki schodowej, który po operacji kręgosłupa ma osłabione mięśnie i czucie. Gdy wyjdzie na dwór, zdejmują mu pieluchę, żeby sobie swobodnie człapał i w miarę możliwości"robił" pod drzewkiem.

Ale dzięki za odpowiedź :usmiech:

Tuś - Pon Sty 04, 2016 16:54

Tylko pytanie czy jednak pies jest w stanie się załatwić sam. Bo może trzeba mu pomóc i wycisnąć a wtedy nagrodzić za sam fakt załatwienia się w pieluchę/na matę.
wilczek777 - Pon Sty 04, 2016 18:07

Hanami tak o takim czymś mówię. Pieluszki nie da się nauczyć inaczej niż chwaląc, że pies w nią na robił. Przy matach jest więcej opcji żeby psa zachęcić.
noovaa - Pon Sty 04, 2016 20:55

Wyjątkowo udał nam się Sylwester ;) .
Pojechaliśmy na święta do Białegostoku, do rodzinki ... Cały ten wyjazd z Lilokiem, napawał mnie lękiem. Niepotrzebnie.

Lilo świetnie się odnalazła w mieszkaniu rodziców. Miała TYYYYLEEE chętnych nóg do wyprowadzania! Spała z nimi w łóżku. Wzdrygała się trochę na strzały, ale póki były pojedyncze, było to ledwo-zauważalne. Odwiedziłyśmy też naszego starego weterynarza i dobraliśmy jej leki na noc sylwestrową ... troszkę przyćpała :P

Sylwester spędziła tak:

Ale wielu z nas było na imprezie, z której ni w ząb nic nie pamięta.

Powrót również był przyjemny, nie stresowała się w samochodzie. Właściwie, to na tylnym siedzeniu samochodu, również chyba była impreza:


A co najciekawsze i czego w ogóle nie przewidziałam, od powrotu do domu, Lilok zachowuje się jakby kompletnie nie pamiętała, że przez ostatnie 10 miesięcy dom chciał ją zabić. Ani ucho nie dygnie jak przejeżdżają za oknem ciężarówki.

Gamabunta - Pon Sty 04, 2016 22:46

Ehh, byłam u weterynarza i to ponoć angina. Wymioty od powiększonych migdałków, okej, ale dlaczego biegunka? Dobrze sie już czuł dopóki nie zrobiłam mu zaleconej wcierki w gardło z gliceryny i jodyny... Sama nie wiem co o tym myśleć.
Nakasha - Pon Sty 04, 2016 22:56

Hanami, wycisnąć pęcherz - i chwalić za zrobienie w pieluchę. ;) Ewentualnie do weta sprawdzić, czy to brak chęci do sikania, czy brak fizycznej możliwości. I lepiej coś zrobić szybko, bo tak długi brak załatwiania się jest niebezpieczny dla zdrowia a nawet życia psa.
Sorgen - Pon Sty 04, 2016 23:19

wilczek777 czy doradca żywieniowy sponsorowany przez koncern produkujący karmę dla psów może być wiarygodny? Bez złośliwości pytam, jestem ciekawa co Ciebie w tej pani przekonuje bo opinie czytałam różne na jej temat.
jokada - Wto Sty 05, 2016 09:27

Gamabunta, psy na stres, złe samopoczucie, podwyższoną temperaturę - moga biegunką reagować.

Tobi mi dwa razy angine przechodził i jedynym objawem były dość 'czyste' rzygi w domu
(oczywiście zaczerwienione gardło i temperatura - to juz stwierdzone u weta)
konieczny był tylko antybiotyk, bez żadnych innych specyfków

Gamabunta - Wto Sty 05, 2016 10:44

jokada, dzięki za odpowiedź. :) Gnojek już się lepiej czuje, nie zwraca, nie ma gorączki, ale za to tak go goni, że wstawałam dzisiaj o 3 i 6 na spacer.
wilczek777 - Wto Sty 05, 2016 11:12

Sorgen nie spotkałam jeszcze żywieniowca którego można bez dzielenia na 6 posłuchać na ślepo. Mi raczej zależy na predylekcjach rasowych, jak wypadają psy w aktualnych badaniach jeśli chodzi o układ pokarmowy i trawienie różnych pokarmów. Do tego przewidziane jest omówienie suplementów a na tym mi zależy też bardzo. O każde wyliczenie białko/tłuszcz muszę się prosić więc fajnie by było nauczyć się jak to zrobić samemu.
Prawda jest taka, że żywienie to jest jedno wielkie "?". Dla mnie BARF brzmi doskonale, naturalnie i mądrze a w praniu wychodzi, że pies to nie wilk i na mięsie w cale nie daje rady tak cudnie. Pies to nadal mięsojad i karma postawiona na samych wypełniaczach nie jest dobra. Narobiłam eksperymentów na dziewczynach i jak się wróci wstecz w postach to Nes waliła klocki ogromne po Wolfsblucie którego bardzo lubie - ot nadwyżka białka i dużo włókien roślinnych.
Najlepiej wypadającą karmą EVER na ten moment jest Naturea ryż z jagnięciną która wchodzi ekstra, wychodzi ekstra i daje doskonałe efekty jeśli chodzi o stan psów. A niby zbożowe takie. Całe pokolenia BC wychowane są na CSJ który dla mnie krzyczy wręcz "kukurydza" itd. Ale to wychodzi psom dobrze. Co ciekawe taki Oven Baked już kompletnie nie. Albo zachwalany Mills Farm (a szkoda).



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group