Archiwum - Psiaki vol. VI
babyduck - Czw Lis 05, 2009 12:44
sachma napisał/a: | już mi nie zależy na kontakcie, bo z żadnym hodowcą nie ma dobrego kontaktu. | Ja "swojemu" hodowcy wysłałam fotkę Negry itd - zero odzewu. Aż przykro, bo to tylko świadczy o tym, że szczeniaki chcieli po prostu opchnąć i nie zależy im na dobru rasy.
Layla - Czw Lis 05, 2009 12:52
Hodowczyni, od której psa ma moja siostra, sama pisze maile z pytaniem, co u Lusi...
babyduck - Czw Lis 05, 2009 12:54
No i tak powinno być. Tylko, że przed zabraniem małej miałam z hodowca taki no, hmm, normalny kontakt.
Layla - Czw Lis 05, 2009 12:55
babyduck, Lusia ma ponad rok i kontakt jest podobno nadal świetny Ona bardzo związuje się ze szczeniakami, ta hodowla jest bardzo kameralna i fajna, zatem polecam miłośnikom lewków.
Sorgen - Czw Lis 05, 2009 17:45
Ja z hodowczynią Delty też mam super kontakt. Mogę zadzwonić w środku nocy jak coś się z suka dzieje, umawiamy się na spacerki a jak nie ma czasu nasza hodowczyni to prosi żebyśmy choć na 2 minuty podeszli pod jej dom jak jesteśmy gdzieś w okolicy. Sama co jakiś czas do nas dzwoni zapytać co u suki co tylko mi potwierdza ze babka hodowała z pasji a nie dla zysku. Nie wyobrażam sobie żeby nie mieć kontaktu z hodowlą.
A tak z mniej różowych akcji, Delta mi zaczyna rogi pokazywać, zaczepia nachalnie do zabawy, szczeka na mnie, chce podgryzać, czasem stara się na plecy mi wskakiwać. Dawniej jak tak się zachowywała wystarczyło ze wstałam, popatrzyłam na nią, zawarczałam (hehe proszę się nie śmiać ale to pomaga) a teraz próbuje się ze mną na wzrok mierzyć i nie odwraca łba tak jak kiedyś w takiej sytuacji. Dostaje wtedy wylot do kennel klatki i kurna wiem co mam dalej z tym robić. Ograniczam jej przywileje, wymagam żeby mnie puszczała w drzwiach pierwszą, dostaje jeść po nas ale widzę że chyba nastał czas na bunt nastolatki (Deltofon 24 grudnia będzie rok miała).
Jakieś pomysły co jeszcze z nią robić?
babyduck - Czw Lis 05, 2009 19:13
Sorgen napisał/a: | zaczepia nachalnie do zabawy, szczeka na mnie, chce podgryzać, czasem stara się na plecy mi wskakiwać | Negra tak ma od szczenięcia
sachma - Czw Lis 05, 2009 23:21
no ja dostałam odpowiedz na maila w ciągu 24h o.O' po raz pierwszy się coś takiego zdarzyło! jestem w szoku
Sorgen napisał/a: | nie odwraca łba tak jak kiedyś w takiej sytuacji |
Dino nigdy nie odwracał łba.. dopiero teraz kiedy sytuacja jest podbramkowa i na przeszkodzie do "zakazanego owocu" stoję tylko ja (już nie krzyczę, bo pies się za bardzo emocjonował, więc teraz tylko patrzę i "warczę" ) to kiedy odpuszcza odwraca wzrok.. ale jeszcze czasem zdarza nam się walczyć.. niestety ja ostatnio chodzę przybita i on to próbuje wykorzystać..
Sorgen chyba nie zostaje nic po za stalowymi nerwami i konsekwencją..
jokada - Pią Lis 06, 2009 16:57
mój paskudek o bardzo małym rozumku
"dynia jest straszna"
należy wycofać się w okolice drzwi i obszczekać
a gdy przestanie się ruszać - dokładnie obejrzeć
sachma - Pią Lis 06, 2009 17:54
jokada, śliczny on jest nawet jak jest przerażony
Łosoś - Sob Lis 07, 2009 18:58
Eh, mam taką fajną współlokatorkę, ale jak usłyszałam, ze u nich karmi się psy ziemniakami i kaszą i że tak powinno się robić, bo tak powiedział weterynarz i że ich psy zawsze były zdrowe, a ojciec interesuje się hodowlą owczarków niemieckich i on dobrze wie, ze tak być powinno to się załamałam
sachma - Sob Lis 07, 2009 19:00
ale psy ziemniaków nie trawią.. po za tym przecież to mięsożercy.. nie trafiają takie argumenty?
agacia - Sob Lis 07, 2009 19:04
A my dzisiaj byliśmy z psami w lesie dość długo i fajnie dały radę Takiej trasy jeszcze nie biegły w tym roku. Samochód nam się zepsuł i do lasu trzeba było dojechać na rowerach, więc pojechaliśmy z domu do lasu, stałą trasę i z powrotem do domu Muszę zobaczyć na mapie ile to km było.
Łosoś - Sob Lis 07, 2009 19:20
sachma na argument o mięsożercach stwierdziła, że przecież dzikie psy na przykład jak zabiją ofiarę to najpierw zjadają wnętrzności bo tam są niestrawione do końca rośliny, więc im to potrzebne Poza tym przecież ich weterynarz ma zawsze rację, a jego słowa są święte. Brak słów, nie da jej się niczego przetłumaczyć. A WSZYSTKIE suche karmy są złe, bo to chemia.
agacia - Sob Lis 07, 2009 20:33
Owszem psy jedzą warzywa i ich potrzebują, ale jednak podstawę diety powinno stanowić mięso. Co do ziemniaków to uczyli mnie na dietetyce, że psy mogą przyswoić około 30% ziemniaków ugotowanych, więc większego sensu w ich podawaniu nie ma.
Anonymous - Pon Lis 09, 2009 15:50
agacia napisał/a: | Co do ziemniaków to uczyli mnie na dietetyce, że psy mogą przyswoić około 30% ziemniaków ugotowanych, więc większego sensu w ich podawaniu nie ma. |
Niektorzy widza sens, bo podadza psu z obiadu, ten zapcha zoladek na jakis czas i nie zawraca dupy, a ludzie nie pojmuja, ze nawet osoba bardzo otyla moze byc zaglodzona, bo bycie glodzonym nie oznacza wcale bycie szczuplym i to samo jest z psami czy kotami, a jak zwierze glodne to zje wszystko, ale pretekst jest, bo przeciez je i mu smakuje
|
|
|