To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki XI

agacia - Pią Maj 27, 2011 13:43

Ech, z Barim tak było :( A do tego nie dostawał wody, żeby nie sikać :evil:
Ninek - Pią Maj 27, 2011 14:17

agacia, no mi już to dzisiaj proponowano - "to mu wode ogranicz".
A miałam tą osobe za inteligentną :|
Gdyby mu sie nie chciało pić, to by przecież nie pił. A jego suszy na tyle, że to widać. Po chwili zabawy leci z jęzorem na wierzchu do wody.

A co Bariemu było?


EDIT
Krew w normie. Poza płytkami bo ma ich nieco mniej, co podobno u spanieli sie zdarza.

agacia - Pią Maj 27, 2011 18:15

Co dokladnie mu było to nie wiem, bo wtedy jeszcze był tylko Radka psem, ale miał jakąś infekcje drog moczowych. Z tego co wiem to troche musial z nim chodzic do weta, ale udało sie go wyleczyć i teraz jest ok juz kilka lat ;)
Tygrys66 - Pią Maj 27, 2011 23:44

Ninek, może ktoś mu kiedyś właśnie wodę ograniczał dlatego ciągle lata pić, a w efekcie sika jak szalony? O_o

Dziwne strasznie zachowanie, psiak wygląda na całkiem zadbanego a zachowuje się tak jak psy w schronisku po ciężkich przejściach...

Bel - Sob Maj 28, 2011 01:06

Ninek, Pestka ma to samo. Tyle, że ona faktycznie ze schronu zabrana. Badana była- nic jej nie dolega a wodę może pić wiadrami i później leje gdzie popadnie. Więc ograniczam jej dostęp do wody, ma wydzielone pory dnia- leci do łazienki wtedy pić. W lato wypuszczam na ogródek więc pije ile tylko dusza zapragnie ale oduczyć jej tego, żeby piła tyle ile potrzebuje a nie na zapas nie udało mi się przez prawie 4 lata :/
Ninek - Sob Maj 28, 2011 11:34

Tygrys66, niby wygląda na względnie zadbanego, ale wg mnie nie miał zbyt dobrze.
Jest kilka rzeczy, które na to wskazują. Nie był nagradzany, ale doskonale wie co to krzyk i podniesiona ręka. Wydaje mi sie, że mieszkał w domu z ogrodem. Źle chodzi na smyczy i szuka sobie 'budy', której pilnuje (śpi pod stołem czy biurkiem i nie daje podejść moim sukom). Jest strasznie spragniony kontaktu z człowiekiem, szuka tego ciągle, pieszczot wiecznie mu mało. No i jest koszmarnie chudy.


Otwiera sie coraz bardziej. Zaczyna rozrabiać, próbuje łapać za nogawki i stopy.

Wczoraj tylko raz nasikał. Dzisiaj do tej pory raz, przed chwilą. Mniej pije. Nie wiem co będzie wieczorem, mama wychodzi o 17 a ja maksymalnie o 19 i wróce o 24. Mama pewnie troche przede mną, ale tak czy siak pewnie będą niespodzianki. Na szczęście coraz ładniej łapie, że za sikanie na dworze są nagrody. Trzeba go po prostu nauczyć, że nie leje od razu jak sie troche zachce, tylko sie trzyma do spaceru.

Tygrys66 - Sob Maj 28, 2011 13:53

Ninek, no to faktycznie coś musiało być na rzeczy. Może teraz już powoli załapie że woda jest zawsze a sikamy na dworze. Mam nadzieję, że się uda wyprostować chociaż trochę psiurka bo wygląda na naprawdę fajnego.
Ninek - Sob Maj 28, 2011 14:20

Tygrys66, jest świetny.
Ja od zawsze byłam anty spanielowa. Nie lubiłam spanieli, nie odpowiadał mi ich charakterystyczny temperament. A on jest fajny. Jest mądry i grzeczny. Szybko sie uczy i nie jest problematyczny. Uparty, jak na spaniela przystało, ale nie jakoś bardzo.

Żal mi go. U nas czuje sie już dobrze, jak u siebie. Przestał sie zrywać jak tylko wstajemy, nie łazi za nami krok w krok. Myśli, że znalazł dom :(

babyduck - Nie Maj 29, 2011 19:22

Mam filmiki z zabawy Negry z Rudziakową Santą:
http://youtu.be/wdL9giy2cP0
http://youtu.be/GkFyu-HOLAU
http://youtu.be/cVQZo4llJbo

Anonymous - Pon Maj 30, 2011 00:07

ten drugi filmik mogę oglądać bez końca :lol:
wypchnięcie Santy przez Negrę - mistrzowskie :lol:
i cały czas jestem pod wrazeniem zgrania muzyki :mrgreen:

babyduck - Pon Maj 30, 2011 09:21

rudziak, ja jestem bardziej pod wrażeniem tego, jak one się świetnie dogadują, jak Santa potrafi ustawić Negrę i jaką cierpliwą siostrą jest. Wczoraj oglądałam sobie te filmiki kilka razy, bo mi się gęba cieszy, jak widzę nasze dziewczyny takie szczęśliwe. Cieszę się, że psice mają ze sobą regularny kontakt i taką fajną więź.
Ninek - Wto Maj 31, 2011 20:23

Ja chce takie towarzystwo dla Foxa! Tylko z własnym, ogrodzonym ogrodem.
On sie nie ma z kim bawić :( Tzn z Majką sie bawi w domu, ale to nie to samo.
Nawet nie mam ich gdzie spuścić na spacerze (nie puszcze go na terenie otwartym), a 5m smyczy to mało na bieganie, jak Majka jest luzem.

Czort sie pięknie uczy!
Niestety dzisiaj to mama zawiodła :/ Wyszłam z psami o 6 rano, później pojechałam do przytuliska, bo mama do pracy dopiero na 13 i miała z nim wyjść maksymalnie o 11. Wracam do domu o 12 a ona do mnie z tekstem, że z psem nie była bo nie miała czasu (siedziała w kuchni i plotkowała z koleżanką) i żebym z nim teraz poszła. A ja musiałam do wc 'już teraz' bo akurat okres dostałam. W tym czasie pies nasikał na kanape.
Kurna no, przecież ona wie, że on nie utrzymuje tak długo! Jaki problem wyjść z nim na 5 minut żeby tylko siknął? :( I tak pięknie wytrzymał, dla niego 6 godzin to bardzo długo, bo nawet 3h (poza nocą) nie trzymał jeszcze 4 dni temu.

Anonymous - Śro Cze 01, 2011 15:57

mam problema - poszukuję bezskutecznie kosza na rower do transportu Muszyńskiej. jako, że się odchudzam, zaczęliśmy robić sobie dłuższe wycieczki rowerowe i żal mi zostawiać psisko samo w domu, kiedy my sobie radośnie jedziemy. chciałabym też, żeby Musz więcej biegała, bo ona ogólnie nie jest fanką latania z innymi psami (jak wychodzimy do parku z Renkową Ritą, to Rita lata jak szalona, a Mucha najchętniej dostojnie spaceruje :roll: ). ale za to obczaiłam już, że Musz ładnie biega przy rowerze, na smyczy. i to jest super. tyle tylko, że szczerze wątpię by była w stanie biec około 20km w czasie jednego wypadu... chciałabym ją też przyzwyczajać do tego stopniowo, by z czasem mogła pokonywać coraz większe dystanse, no ale bez przesadyzmów, ostatnią rzeczą, której potrzebuję, to zrobić jej krzywdę i zniechęcić. no i w związku z tym potrzebuję kosza na rower. chyba najlepiej na tył, montowanego na bagażnik. mam niby taki koszyk, dostałam razem z rowerem, ale jest zdecydowanie za mały, Musz się w nim nie mieści.

macie jakieś namiary na taki bajer? fajnie, gdyby nie kosztował majątku, bo cholernie nas nie stać na wydanie na to paru stów...

Musza waży jakieś 13 kg i jest wielkości ja wiem, cavaliera? coś w ten deseń mniej więcej.

helpmipls...

falka - Śro Cze 01, 2011 16:11

mataforgana, większość z tego co widzę jest do 8 kilo, ale tu jest ciekawy dopisek "Kosz można zamocować we własnym zakresie również na bagażniku rowerowym, wtedy jego wytrzymałość wzrasta do ok 15kg" http://allegro.pl/trixie-...1625308723.html
Anonymous - Śro Cze 01, 2011 16:14

no własnie dokładnie nad tym koszykiem się zastanawiałam - jako jedyny wydaje się sensowny... jeno się boje, że pies sie do tego nie zmieści ;/ jakoś dziwnie podają te wymiary, nie kumam które to wysokość i czy to jest wysokość samego kosza? czy z tą kratką zabezpieczającą? :/ w ogóle to chciałabym ten kosz najpierw zobaczyć na własne oczy, żeby chociaż wizualnie oszacować, czy ona się do tego zmieści, ale oczywiście albo ja nie umiem szukać, albo nie mam pojęcia jak obczaić, czy dostanę to gdzieś na miejscu w Poznaniu... :(

edit:
a może ktoś tutaj na forum ma taki koszyk i byłby tak miły, by wstawić foty albo napisać mi, jaki pies się w tym zmieści? rany no co za beznadzieja, obdzwoniliśmy już dzisiaj wszystkie sklepy rowerowe w okolicy i nie mają nawet zwykłych koszyków na bagażnik w większych rozmiarach niż ten nasz :/



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group