To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Zachowanie, psychika i oswajanie - Jak szczury biegają po pokoju?

Oli - Wto Kwi 15, 2008 16:24

falka napisał/a:
puste łóżko nie jest dla szczurka ciekawe
To fakt - Impek od razu biegnie do sterty poduszek, a jak jest koc to jest super zabawa, bo pod kocem mozna bawić się w chowanego i ganianego z pańcią. :mrgreen:
Juliett - Wto Kwi 15, 2008 17:10

Olimpia napisał/a:
bo pod kocem mozna bawić się w chowanego i ganianego z pańcią. :mrgreen:

Gorzej jak one traktują 'pańcie' jak totalne ZŁOO. :/
Ja próbowałam niedawno na łóżko je puszczać ale one ani myślały wylazić z kieszeni, a jak położyłam je tam sama, to zwiewały w tempie ekspresowym do bluzy.
No tak. Bluza wkońcu lepsza niż sama pani (jak narazie.. ;c )

idaa - Pią Cze 27, 2008 22:30

Chłopcy nabrali ciałka, mają po 4 miesiące. Nadal biegają po łóżku. Staram się jak mogę zapewnić im atrakcje. Poduszki, kocyki, pudła kartonowe z różnymi otworami, zabawki. Mniej więcej po godzine takiej zabawy zaszywają się w transporterku i układają do snu. Jak czytam, że Wasze szczurki tak długo biegają , to się zastanawiam, czy z moimi aby na pewno wszystko w porządku? W końcu cały dzień śpią i nie sposób wywabić ich z klatki.
PALATINA - Sob Cze 28, 2008 11:11

Moje nie biegają aż tak bardzo długo.
Większość dnia śpią (w różnych miejscach - bo klatkę mają otwartą prawie zawsze).
Ożywiają się wczesnym rankiem i bardzo późnym wieczorem. W ciągu dnia, czasem któryś tam gdzieś przemknie, ale to raczej tylko, żeby zmienić miejsce snu np. z domku za łóżkiem na hamak w klatce. :wink:

Anonymous - Sob Cze 28, 2008 11:43

Moje z wiekiem oklapły. Na wieczorne 2 h wybiegu bigają mniej więcej przez połowę czasu, a potem się snują albo zalegają po kątach i kolanach. :serducho:
Szura - Sob Cze 28, 2008 11:44

Ja mam tę niekomfortową sytuację, że mam dość silne uczulenie na moje dzieciaki, więc nie mogę np. siedzieć godzinami z nimi na ramieniu. Kontakt mam z nimi częsty, ale musi być krótki. :? Dlatego staram się im to rekompensować wybiegiem - klatkę mają otwartą gdy tylko jestem w pokoju. Mają też pełną swobodę ruchu - za wyjątkiem podbiurcza. ;) (kosz na śmieci i te sprawy :P )

Boli mnie, że mam z nimi ograniczony kontakt, one są istnymi aniołkami. Nic mi nie psują. Nie gryzą kabli, załatwiają się w klatce, przychodzą na swoją porcję pieszczot i zabawy... Szczury idealne. ^^

strup - Sob Cze 28, 2008 12:26

idaa, Mam to samo, nie dość, ze dziewczyny mają małą klatkę (niedługo to sie zmieni ; P) to nie chcą z niej wyjść, ciągle śpią, albo jedzą. Muszę je budzić i na siłę wyciągać by trochę pobiegały, bo ja niestety kiedy one chcę biegać - w nocy, śpię. :roll:
Anonymous - Sob Cze 28, 2008 13:04

ja mam taki sam klopot z moim maluchem :( stary wychowywal sie z ludzmi od malucha gdy tylko slyszy ze otwieraja ssie drzwiczki wstaje i leci eksplorowac pokoj a maly siedzi w pudelku nie chce wyjsc czesto jak go wyciagne to wraca szybko do klatki...
martussia - Pią Lip 25, 2008 10:09

Mam pytanie:)) mam swoje szczurki od kilku dni.. i nie wiem czy otworzyc im klatkę żeby sobie wyszły na pokoj czy nie- bo nie wiem czy do niej wrócą.. żeby nie było, że potem nie będę ich mogła złapac w pokoju..
bo puszczalam na łóżku ale juz próbują zeskakiwac..

ciacho - Pią Lip 25, 2008 10:40

musisz je dużo nosić na sobie i nauczyć przychodzenia na imie :) w tedy nie bedzie problemu, tylko jeszcze trzeba uważać aby niczego Ci nie pogryzły
poczytaj to http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=2413

martussia - Pią Lip 25, 2008 10:42

czyli lepiej na razie nie puszczac dopóki się nie przyzwyczają bardziej?
ciacho - Pią Lip 25, 2008 10:51

nie wyróżniaj żadnego, bierz je na raz i noś na ramionach, moje jak były małe i zreszta teraz tto lubą jak gdzies idę lub nawet chodzę po mieszkaniu to lubią obserwować otoczenie z moich ramoin, ja pierw je tak oswajałam, jeśli im dajesz jakieś przysmaki to zawsze wymawiaj ich imie, jak któregos głaszczesz to tez wymawiaj jego imie, ja na Twoim miejscu bym poczekała jeszcze tydzień, na puszczanie ich po podłodze. dobrze by było gdyby ogły same wejsć i wyjść z klatki i do klatki bo moje jak poznawały otoczenie podłogi, toczęsto jak się czegos zlękły biegły przerażone do klatki, tam się czuły bezpiecznie. no chyba że to był inny pokój to przybiegały do mnie
martussia - Pią Lip 25, 2008 10:55

rozumiem:) no wyjście z klatki jest dosyc wysoko.. ale one sobie radzą wchodząc po szczebelkach.. ale może pomyślę nad jakąs drabinką:D
ciacho - Pią Lip 25, 2008 10:56

wystarczy np. grubsza gałązka z drzewka owocowego lub bukowego
Jacoobs - Pon Sie 25, 2008 11:56

Ja powiesiłem niepotrzebną koszulkę, w którą łatwo wbić pazurki. ;) Bob radzi sobie coraz lepiej... :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group