To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Zachowanie, psychika i oswajanie - Słownik Szczurzego Języka - interpretacja zachowań

Anonymous - Wto Gru 09, 2008 11:56

babyduck napisał/a:
Dopiero jak odeszła,
czyli mycie faktycznie łagodziło "obyczaje"?
babyduck - Wto Gru 09, 2008 12:01

Szczerze mówiąc, to dopiero Oli zwróciła moją uwagę na takie zachowanie i wcześniej nie analizowałam tego jakoś bardzo. Myślałam, że się myje, bo się nie boi i ma ją w D. Ale z tego co sobie przypominam, Kreta kontynuowała zaczepki raczej wtedy, gdy Coro siedział skulony i sztywny. Chyba nie zdarzyło się, żeby chwyciła go zębami, kiedy mały się mył. A przynajmniej nie kiedy ja patrzyłam.
Anonymous - Wto Gru 09, 2008 12:04

To cos jak odwrocenie uwagi przeciwnika hehe :P On nie myl sie doslownie na moich oczach lecz przez chwilke w czelusciach swetra leżacego mi na kolanach :)
Oli - Wto Gru 09, 2008 21:35

babyduck napisał/a:
Szczerze mówiąc, to dopiero Oli zwróciła moją uwagę na takie zachowanie i wcześniej nie analizowałam tego jakoś bardzo.

U młodych nie przypominam sobie takiego zachowania, ale teraz przy dorosłych wyraźnie to widzę.

renka - Pon Gru 15, 2008 01:08

Naciol napisał/a:
Thor się o wszystko ociera, nie drapie się, pasożytów nie ma, jedynie pomarańczowy łupież. Jak chciałam go pogłaskać to był skrzek i wrzask. Jedyne co mi się kojarzy to to, ze może znaczyć teren... Chyba że go po prostu swędzi :lol:
Jakieś pomysły?


Wracając do ocierania się - to na pewno znakowanie terenu. Mój ś.p. Kanibalek - wybitnie dominujący samiec - kiedy napotkał obcy zapach:
1) przebiegał po nim w te i wewte intensywnie posikując
2) ocierał się bokami (zapierał się przy tym łapkami i z całej siły napierał cielskiem)
3) fukał
- wszystko jednocześnie!! Wpadał w trans i widać było, że jest wściekły, iż "jakiś obcy zapach" ośmielił się wtargnąć na jego teren ...a na życiowego wroga wybrał duży kamień przywieziony znad morza, który leżał sobie najspokojniej na świecie na podłodze mojego pokoju za drzwiami :mrgreen:

Fauka - Pon Gru 15, 2008 08:32

Mój Ikar jak jest glaskany w swoim kąciku w pokoju lub na pięterku klatki to często odwraca lepek, przymyka oczy i wygląda jakby się bał ręki, "trzyma pyszczek na pulsie" i jeżeli coś mu się nie spodoba to ostrzegawczo złapie za palec. Czy on się boi lub myśli że chcę go zdominować? ta pozycja wygląda strasznie uległo.
Anonymous - Pon Gru 15, 2008 10:19

Mi sie wydaje, ze to chyba ze strachu. Bo moj rudas tez tak robi, ale nie ma to nic wspolnego z ulegloscia.

Co do drapania i ocierania, to rudy tez tak robil. Przed kastracja jak byl wypuszczony (mam jeszcze drugiego samca) to chodzil jak w transie narkotycznym. Stroszyl sie fukal, latal tam i spowrotem sikajac, kopal w dywanie (moze chcial pozbyc sie tak zapachu?), a potem wcieral sie w niego przednia czescia ciala. Nie zwracal na nikogo uwagi, a gdy ktos mu stanal na drodze potrafil porzadnie ugryzc.

Artanis - Sob Sty 03, 2009 17:54

Cytat:
Pulsowanie oczkami - szczur wybitnie szczęśliwy


Cytat:
Pulsowanie oczami - również szczur zestresowany. Zauważyłam u moich dziewczyn jak jedziemy w transporterze do weta. Trudno wnosic, że to ze szcześcia.


Cytat:
zgrzytanie zębami i pulsowanie oczkami wiąże się z silnymi emocjami - moga byc pozytywne lub negatywne.


Z tego wywnioskowalam, że moze to być albo zadowolenie, albo nie zadowolenie, a jeszcze gdzieś indziej czytałam, że może go coś boleć..

I moje pytanie teraz brzmi tak:
Czy jeśli wcześniej nie zdarzało mi się takie pulsowanie oczkami to może go cos boleć? Czy tak zwyczajnie naszło mu się po roku zycia wyrażać tak zadowolenie bądź niezadowolenie?

babyduck - Sob Sty 03, 2009 18:26

Artanis, to zależy od sytuacji. jeśli nie podejrzewasz, żeby szczur zrobił sobie coś złego i zachowuje się normalnie, to raczej świadczy o zadowoleniu lub głębokim zrelaksowaniu. Nie które szczury pulsują oczkami częściej (np. mój Coro robi to za każdym razem jak przysypia u mnie w kapturze) inne rzadziej (np. moja Kreta pulsowała oczkami tylko 2 razy w ciągu półtora roku kiedy była głaskana i uspokajana w sytuacji stresowej).
ciacho - Śro Sty 21, 2009 10:16
Temat postu: Zły dzień
Jak zachowują się wasze szczury, gdy mają zły dzień?

Mój Odys siedzi w kącie klatki i patrzy takim smutnym wzrokiem, mało je i nic nie robi.

Koleś nie miewa deprechy, ale jak ma zły dzień to nic mu nie wychodzi, spada np. z łóżka, potyka się itp... w końcu wpada w szał i biega po całym domu waląc głową w ściany :shock:

Anonymous - Śro Sty 21, 2009 10:22

Fajny temat. :)

Ja nie zauważyłam u swoich jakoś wielu takich dni, ale miewają takie odchyły, że nie chce im sie z klatki wyjść, na wybiegu bunkrują sie od razu i tyle je widziałam. Czasem są niedotykalskie i łypia na mnie mniej życzliwym okiem. :D

Layla - Śro Sty 21, 2009 10:23

Scaliłam ze słownikiem szczurzego języka, ale mogę wydzielić z powrotem, jeśli widzicie potrzebę :)
mc - Śro Sty 21, 2009 12:24

Moje szkraby ostatnio miały ciężki tydzień, Blanka zmarła i od tego czasu siedziały takie osowiałe, nie wychylały mordek z norki w hamaczku, niewiele jadły, były niedotykalskie, a po tygodniu jak ręką odjął biegają, tłuką się, bawią. Jeszcze nigdy nie spotkałam się u moich szczurów z tęsknotą za zmarłą przyjaciółką, pewnie ich zły nastrój zbiegł się w czasie ze śmiercią Blanki.
Anonymous - Śro Sty 21, 2009 13:54

Moj Stary jak ma zly dzien lub zle sie czuje, to wlazi do swojego pudelka na wybiegu i spi w nim godzinami, odchyla sie jak chce go poglaskac, a jak jestem nachalna to syczy. Czasem jak widze, ze jest zmeczony bardzo to przychodzi i kladzie mi sie przy nogach (zwykle ucze sie i siedze przy laptoku na podlodze).

U Bushido nie widzialam jeszcze takich zachowan. Moze dlatego, ze on jest mlody i narwany heh ale jak go wkurzam, albo cos mu sie nie podoba to zgrzyta zebami syczy, pulsuje oczami i mnie podgryza. Szczegolnie jak chce go wyciagnac rano, a on spi. Jak nawet drzwiczki sa otwarte to on na to leje, heh

ciacho - Czw Sty 22, 2009 11:31

Viss,
Viss napisał/a:
Fajny temat.

dzięki hehe
Mój Odys daję sie głaskac, i nawet to mu troche poprawia czasem samopoczucie,

Koleś mnie zazwyczaj w tedy unika i ma serdecznie w d..... gdzieś :x



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group