Leczenie - brak zęba, przerzedzanie się futerka, karłowatość, kichanie
jarecki - Wto Lip 06, 2010 14:45 Temat postu: brak zęba, przerzedzanie się futerka, karłowatość, kichanie Mam pytanie, czy ktoś może się spotkał z takim zjawiskiem.
Mam roczną szczurzynkę z która od samego początku ma jakieś problemy zdrowotne. Tj zachowuje się 100% zdrowo, hasa nieziemsko, przylepa maksymalna do tego, ale kicha strasznieo i nie rośnie (220g waży). Po paru kombinacjach w tym serii zastrzyków baytrilu od którego zlazła jej sierść razem ze strupami, zauważyłem, że zamiast 1 zęba ma kikut (w górnej szczęce) stwierdzono, że pewnie to powodowało kichanie. Ogólnie panikara jest straszna, jeśli chodzi o zaglądanie w paszcze, czy zmuszanie do czegokolwiek (RTG szczęki mimo głupich jasiów to był 2 godzinny cyrk)
Niestety w ostatnim tygodniu ten kikut też zniknął, na dodatek strasznie jej się futerko przerzedziło na lapkach (kolanach? i łokciach?) nie są to placki ale meszek przez który widać róż ciałka. Pozostały 1 ząb też zaczyna mieć jakiś czarny nalot.
Myszasta się zachowuje bez większych zmian, bryka i kica jak trzeba, żywieniowo też nie widać by się coś zmieniło (orzeszki czy inne migdały znikają szybko i sprawnie i to w paszyczy a nie w spiżarnii)
wybiorę się do weta w weekend ale może ktoś ma jakieś doświadczenie
tu widać 1 zęba:
http://www.szczurki.com.p...mthumbnail=true
asia030984 - Wto Lip 06, 2010 14:58
no to masz problem... ja się nie spotkałam z takim przypadkiem! Moja była szczurzyczka często kichała, miała robione wszelkie badania, ale nic nie wykazały. Wetka dała tylko syrop na uspokojenie, jakby co. Tak się okazało, że jest zdrowa.
Daj znać co z Twoim ogonkiem, bo jestem ciekawa o co chodzi.
Trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie
Niamey - Wto Lip 06, 2010 15:54
jarecki, a gdzie się wybierasz do lekarza?
jarecki - Wto Lip 06, 2010 16:15
chyba do oazy na Potocką, ogonek na Klemensiewicza jest fajny ale tam to rengena nie mają
quagmire - Wto Lip 06, 2010 16:23
jarecki, mają rentgen - już mają
A zamiast Oazy to lepiej się wybierz do Animy, bo tam teraz przyjmuje doktor, która wczesniej pracowała w Oazie.
Niamey - Wto Lip 06, 2010 16:23
Off-Topic: | a oaza się teraz nie przekwalifikowała na gady, płazy i inne tego typu stwory? |
jarecki - Wto Lip 06, 2010 18:56
Byłem w Oazie z 0,5 roku temu nadal było dużo zajęczaków, ale patrze teraz na stronę www i faktycznie jakieś duże zmiany. Ostatnio bywałem w Ogonku ale z drobiazgami.
Wogóle to jakaś kicha jest na ochocie z gryzoniami. Kiedyś miałem pod bokiem "Białobrzeską" m. in, praktyki miał tam Kuba z Ogonka, mile wspominam dr. Ilonę (nie pamiętam francusko brzmiącego nazwiska), a jakiś czas temu miałem nagły wypadek i spławili mnie, kiedy indziej nawet odrobaczyć potworka z zoologa mi nie chcieli. Polazłem do innej przychodni na ochocie, a tam po zabiegu odwszawiania (jak do komputera wpisywał) to się dowiedziałem że mam mysz nie szczurka (ze wstydu chyba zabieg był w związu z tym bezpłatny, albo jakaś opłata absurdalnie niska była)
...mimo tego odrobaczanie było skutecznie...
Wyczytałem, że Anima zajmuje się stomatologią gryzoni, brzmi zachęcająco...
Niamey - Wto Lip 06, 2010 19:50
No ja polecam Animę Tylko pamiętaj, że mają dwie siedziby, ta na podleśnej jest chyba bardziej "szczurza", choć byłam kiedyś na różanej u okulistki
jarecki - Wto Lip 06, 2010 19:56
wszędzie daleko...
AngelsDream - Wto Lip 06, 2010 20:21
jarecki, czarny nalot na zębach widziałam raz - u szczura wyniszczonego antybiotykoterapią, pomogło uzupełnienie diety o minerały i tym podobne, ale na pewno bez lekarza się nie obejdzie.
jarecki - Wto Lip 06, 2010 20:55
futerko też by o jakiś brakach witamin/minerałów świadczyło. Przeczy temu ogólna wesołość i zachowanie - kica w kangurzych podskokach, ogólnie jest skora do zabawy.
mają wapienko, jedzą sałatę, ogórki, podstawą sucha witaminizowana pasza, ale też i ziarenka. Dla urozmaicenia dostają też trochę "ludzkiego" żarcia: ziemniaczki, makaron, ryż, kasza, owoce (pomarańcze lubi!), warzywa (nieziemsko wygląda obrana ze skórki papryka), trochę nabiału (z umiarem), parówki itp "co się nawinie z talerza" (ale nie jest to podstawą diety)
Chowają się 2 w podobnym wieku u drugiej raczej dietę odchudzającą trzeba by jakąś zapodać bo d. się robi wielka. Wiem gruba to nie znaczy zdowo się żywi...
tutaj "nie śmiej się z mojej tuszy" przyklad
http://www.szczurki.com.p...mthumbnail=true
ogólnie ta o której rozawiamy od początku swojego życia mało szczurzo się zachowuje, w poprzednim wcieleniu psem była czy co... potrafi przyjść wyciągnąć się na plecach i "drap mnie po brzuszku", macha ogonkiem jak coś b. chce (na rączki), a upierdliwa jest jakby na jakieś gumce ją przymocować (baw się ze mną, zupełnie jak pies z patykiem)
"drap mnie"
http://www.szczurki.com.p...mthumbnail=true
"na rączki" (tu widać czemu Bikini się zowie)
http://www.szczurki.com.p...mthumbnail=true
|
|
|