Alloszczur

[lemusz.]

Mam dość specyficzny problem.
Mam aktualnie 3 samce. (Tosiek - półtora roczny, Krakers - roczny i Błażej - półroczny)
Na początku Tosiek mieszkał z Krakersem w zgodzie. Niedawno do gromadki dołączył jeden z nich. (Błażej) Tosiek jednak go nie akceptował i były walki między Tośkiem a Błażejem. Częste i znaczące.
Trzeba było rozdzielić Tośka od Błażeja i Krakersa, później jednak znalazłam na Błażeju dużą bliznę - rozdzieliłam i ich.
Jednak nie mogę ich trzymać w 3 osobnych klatkach bo zwyczajnie jest to uciążliwe i przykre.
Nie mam pojęcia jak temu zaradzić (aby się "pogodzili")
(czyli:
Tosiek od początku atakuje Błażeja
Odkąd wszyscy trzej mieszkają osobno - wszyscy trzej się na siebie rzucają)

I co tu zrobić żeby unormalizować ich relacje? Bo ja już nie mam pomysłów.

[limomanka]

lemusz., jakie sposoby wykorzystywałaś? Tutaj znajdziesz podstawy. Sądzę, że warto ich po prostu połączyć wszystkich 3, od początku, zgodnie z zasadami. W tym wątku: http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=2113 jest też trochę opisów praktycznego zastosowania uniwersalnych zasad.

[Ebia]

lemusz., Błażej ma pół roku, czyli czas burzy hormonalnej. Jeśli łączenie zgodne z zasadami, które limomanka, być może trzeba będzie pomyśleć o kastracji któregoś z panów

[lemusz.]

Problem zażegnany
Chłopaki wywiesili białą flagę i na bieżąco robią przyjacielskie postępy

Dzięki wam wielkie