Łączenie młodych (do trzeciego miesiąca życia) szczczurów |
Autor |
Wiadomość |
Ewa
Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 194
|
Wysłany: Sob Sty 12, 2008 11:40 Łączenie młodych (do trzeciego miesiąca życia) szczczurów
|
|
|
Nie widzę tego tematu, a może być przydatny. Za chwile dotrze maleńki wacik do mnie
(5 tygodni) do maleństwa, które na pewno ma 8 tygodni lub ciut więcej i jest u mnie dwa tygodnie. Moja tubylka jest ze sklepu i miała tam towarzystwo.
Mam pytanie- czy takie maluch tak samo łaczy się jak większe, dorosłe ogony. Czy trzeba szorować klatkę, dawać dwa karmidełka, itd i ogólnie czaić się, czy u maluchów jest to naturalne( nie mają takiego pędu do władzy)?
Jeżeli ten temat jest gdzieś, to proszę przenieść. |
Ostatnio zmieniony przez AngelsDream Czw Lis 15, 2012 15:27, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
AngelsDream
Gdzieś indziej
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 19397 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Sty 12, 2008 11:45
Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki |
|
|
Off-Topic: | Ewa, zmieniłam tylko trochę tytuł. |
Co do samego łączenia szczurów do 3 miesiąca życia, to ja bym po prostu wsadziła je razem do klatki i poobserwowała z 20 - 30 minut. A potem zaglądała co jakiś czas. Można gościa wytrzeć szmatką z klatki gospodarza. Niech już pachnie jak trzeba. Generalnie dzieci łączy się zwykle łatwo i bez problemów. |
_________________ Baaj, Celar i Wyjątki
Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro. |
|
|
|
|
Ewa
Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 194
|
Wysłany: Sob Sty 12, 2008 11:58
|
|
|
czy warto wyszorować klatkę, czy żywioł? |
|
|
|
|
AngelsDream
Gdzieś indziej
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 19397 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Sty 12, 2008 12:02
Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki |
|
|
Ewa, warto zwyczajnie umyć. I ewentualnie zlikwidować spiżarnię. O nią czasami zdarza się bitwa. |
_________________ Baaj, Celar i Wyjątki
Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro. |
|
|
|
|
L.
wtulony kropek.
Zaproszone osoby: 21
Dołączyła: 09 Gru 2006 Posty: 6251
|
Wysłany: Sob Sty 12, 2008 13:11
|
|
|
Z maluchami raczej nie ma problemu
Wystarczy wyszorowac klatke, bedzie troche pisków i spokój |
_________________
|
|
|
|
|
Ewa
Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 194
|
Wysłany: Sob Sty 12, 2008 16:24
|
|
|
Łączenie przebiegło bez najmniejszego problemu. Obie małe podeszły do siebie "z pewną dozą nieśmiałości" Mam nadzieję, ze pokochają się z czasem, bo na razie trochę się obchodzą. Żadnych pisków, przepychanek, badają teren. Małej waciczce jest trochę trudniej, widać, że jeszcze czuje się niepewnnie, choć przed chwilą eksplorowała dotychczasowy domek Basi.
W tym przypadku potwierdziło się, że maluchy raczej łącza się bezproblemowo. |
|
|
|
|
Aide
Dołączyła: 01 Sty 2008 Posty: 71 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Sty 13, 2008 15:01
Zwierzątka: szczurki NINA i RITA |
|
|
Ja moje Panny 3 miesięczne łączyłam w zeszłym tygodniu .....najpierw wanna, później czysta klatka. Przedsięwzięcie było raczej głośne, całą noc się boksowały i przewracały na plecy, nie wspomnę o piskach ......mój TŻ tej nocy opuścił wspólną sypialnię
Mimo wszystko podzielam zdanie, że maluchy raczej łączą się bezproblemowo. |
_________________ Aide
|
|
|
|
|
Ewa
Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 194
|
Wysłany: Pon Sty 14, 2008 18:32
|
|
|
I mam kolejny problem, związany z łączeniem maluchów. Z tego, co widzę małe są całkowicie sobie obojętne. Jak łączyłam dorosłych chłopaków, to po 20 minutach wyiskały się wzajemnie, zasnęli wtuleni, i tak jest do dziś.
Za to małe nie są w ogóle sobą zainteresowane, czasem miną się , przejdą po sobie jakby przypadkiem. Maleńka waciczka siedzi przerażona , obecnie gdzieś w szparze pomiędzy klatką a domkiem i "łapie ostrość". Nawet jak się wysunie z dziury, to momentalnie ucieka na mój widok. Boję się, że lęk nie pozwala jej dotrzeć do jedzenia i picia (nie widziałam, aby to robiła) a co dopiero zaprzyjaźniać się z drugą maleńką .
Podsumowując mój problem: czy zdarza się aby maluchy po prostu stworzyły dwa jednoszczurze stada w klatce? |
|
|
|
|
AngelsDream
Gdzieś indziej
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 19397 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Sty 14, 2008 18:33
Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki |
|
|
Ewa napisał/a: | czy zdarza się aby maluchy po prostu stworzyły dwa jednoszczurze stada w klatce? |
Zdarza się, owszem. |
_________________ Baaj, Celar i Wyjątki
Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro. |
|
|
|
|
Ewa
Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 194
|
Wysłany: Pon Sty 14, 2008 18:35
|
|
|
Czy opisane "objawy" mogą to sugerować? |
|
|
|
|
AngelsDream
Gdzieś indziej
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 19397 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Sty 14, 2008 18:41
Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki |
|
|
Ewa, myślę, że jest jeszcze za wcześnie, żeby to wyrokować. Albinosy często bywają ostrożniejsze ze względu na swój wzrok. Nie wiem jaką socjalizację przeszła mała, ale równie dobrze może to być wina braku socjalizacji. |
_________________ Baaj, Celar i Wyjątki
Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro. |
|
|
|
|
Ewa
Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 194
|
Wysłany: Pon Sty 14, 2008 18:51
|
|
|
Może tak być, ale inny wacik z tego samego źródła, to przebojowy, śmiały i żywy szczurek, a moja sklepowa Basieńka (zero socjalizacji) pierwszego dnia weszła mi na ramię i wylizała nos, jest śmiała i przebojowa.
Sugestia z oczami jest chyba trafna, ona cały czas "łapie ostrość" . Nigdy nie miałam wacika, ale dla mnie to ona zachowuje się jakby prawie nic nie widziała, jak "dziecko we mgle" a obserwator z boku też to potwierdził.
[ Dodano: Sro Sty 16, 2008 19:02 ]
Trochę popanikowałam. Wczoraj mała nawiązała ze mną kontakt (zlizała jogurt), nie wiedziałam, ze taka rzecz może uradować.
Nadal jednak nie widziałam , aby maluchy się kontaktowały. Dzisiaj patrzę a jakaś przepychanka w parterze i maleńka Łusia iska maleńką Basię . UFFFFF
[ Dodano: Pon Sty 21, 2008 22:33 ]
Moje dwie maluszki jednak zachowały się tak, jak na dwa szczury w jednym miejscu przystało. Dzisiaj nieruchawy wacik ożywił się i nastąpiło ustalanie miejsc w grupce. Basia zdominowała waciczkę i wszystko gra.
Nie będzie dwóch stad jednoszczurzych w moim domostwie uff.
Oznacza to, ze mimo niepokojących sygnałów zazwyczaj maluchy się dogadają, to tylko kwestia czasu. |
|
|
|
|
piachu01
Dołączył: 12 Lut 2008 Posty: 88
|
Wysłany: Wto Mar 04, 2008 13:01
Zwierzątka: Pysia i Karolcia:) |
|
|
Ja jestem w trakcie łaczenia kaptruka koło 8tyg z wacikiem 5tyg.Mimo, ze śpią w jednym hamaku to co jakiś czas słychać pisk. Kapturek obsikuje albinosa, a w klatce co jakiś czas się kotłują, wyrywają jedzenie. Albinosowi leci porfiryna. Obie są średnio oswojone(tyle, że albinos jest oswojony z ludźmi, ale ejszcze nie ze mna;D)
Łączenie zacząłem wczoraj wieczorem.
Powinienem obie je naraz na ręcę czy pojedynczo? I ile trwają takie próby dominacji? |
|
|
|
|
AngelsDream
Gdzieś indziej
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 19397 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Mar 04, 2008 13:04
Zwierzątka: Dwa psy i Wyjątki |
|
|
piachu01, w miarę możliwości obie |
_________________ Baaj, Celar i Wyjątki
Musiałem stracić przezroczystość
Na którejś z tamtych dróg.
(...)
Tak mi przykro. |
|
|
|
|
S
Dołączyła: 24 Sie 2007 Posty: 357
|
Wysłany: Wto Mar 04, 2008 14:00
Zwierzątka: brak |
|
|
piachu01, próby dominacji trwają całe życie, tylko z różnym nasileniem (coraz mniejszym).
U mnie jak dwie smarkule urosły, to próbowały przejąć władzę - jak na razie bezskutecznie. A kotłują się systematycznie, w różnych konfiguracjach. |
|
|
|
|
|